Na skraju ogromnego lasu rósł ogromny dąb o imieniu Jan. Legenda głosiła, że drzewo posadził dawno, dawno temu mały chłopczyk o takim właśnie imieniu. Teraz, po latach Jan był już wielkim, starym drzewem, które rosło kilkaset lat i obserwowało zmieniający się wokoło niego świat.
Dąb Jan wiele widział i wiele słyszał. Wokoło dębu przez setki lat toczyło się życie — życie ludzi, zwierząt, mniejszych i większych roślin. Jan przetrwał ciężkie czasy, zebrał ogrom doświadczeń i wysłuchał bardzo wielu wyjątkowych opowieści. Wielu ludzi odpoczywało pod nim zwierzając się ze swoich trosk i szczęśliwych chwil w ich życiu. Jan dużo widział i wiedział, był niezwykle mądrym drzewem. Nic dziwnego, że wszyscy się do niego garnęli.
Dąb Jan był ulubionym drzewem wszystkich dużych i małych zwierzątek z ogromnego lasu. Przychodziły do niego małe zajączki, młode liski, wilczki, rodzinki dzików a nawet ślimaczki i mróweczki. Latem szukały pod nim cienia i ochłody, a zimą ogromne gałęzie Jana chroniły je przed śniegiem czy zamiecią. Zimą potrafił je również ogrzać oddając ciepło ze swoich rozłożystych, silnych korzeni. Wszystkie zwierzątka żyły w zgodzie i kochały Jana za opiekę i troskę. Jan za tę miłość odwdzięczał się opowieściami. A miał o czym opowiadać, bo żył już bardzo długo.