Anielskie byty Pismo Święte wspomina około 300 razy. W ich gronie istotne miejsce zajmuje anioł–opiekun. Poza Biblią i interpretującymi ją komentarzami, o aniołach opiekujących się stworzeniem mówią apokryfy oraz późniejsze pisma teologiczne i mistyczne. W chrześcijańskiej tradycji anioł–opiekun zwany był i jest popularnie Aniołem Stróżem. Jego namacalnej obecności doznawali m.in. tacy święci jak Gemma Galgani, Faustyna Kowalska czy ojciec Pio. W postaci Anioła Stróża, niebiańskiego ducha, kryje się opiekujący się człowiekiem posłaniec; zresztą określenie: „anioł” oznacza posłańca. Jego misja zakorzenia się w woli i bezinteresownej miłości Boga. Według Katechizmu Kościoła Katolickiego nie trwa ona wiecznie, ale dobiega kresu wraz z przekroczeniem przez człowieka progu doczesności: „Życie ludzkie od dzieciństwa aż do zgonu jest otoczone opieką i wstawiennictwem aniołów: «Każdy wierny ma u swego boku anioła jako opiekuna i stróża, by prowadził go do życia». Już na ziemi życie chrześcijańskie uczestniczy — przez wiarę — w błogosławionej wspólnocie aniołów i ludzi, zjednoczonych w Bogu”. Najważniejszą misją Anioła Stróża jest doprowadzenie człowieka do Boga, do visio beatifica, czyli przez egzystencjalne trudy i radości do nieba, tj. do wieczności. Franciszkański teolog Zdzisław J. Kijas pisze: „Anioł stróż jest wyrazem Bożej Opatrzności, nieprzerwanie towarzyszy i opiekuje się człowiekiem na jego drogach do wieczności, pragnąc, aby ta wieczność była dla niego szczęśliwa, aby była wspólnotą z Najwyższym, czyli jego Stwórcą”. Przyjrzyjmy się teraz teologicznemu oraz literackiemu i plastycznemu wizerunkowi Anioła Stróża.
Natura i misja Aniołów w Piśmie Świętym i nauczaniu Kościoła
Prawda o aniołach stanowi integralną część wiary chrześcijańskiej. Niebiańskie byty widnieją i w Piśmie Świętym, i w apokryfach, a także w nauce Kościoła, bazującej na teologicznej myśli greckiej i łacińskiej, starożytnej i średniowiecznej. Definiuje się je m.in. jako obdarzone wolną wolą i inteligencją stworzenia, reprezentujące „rzeczy niewidzialne”.
Ukazując anielską obecność na kartach Pisma Świętego, należy wpierw sięgnąć do Księgi Rodzaju. Po wygnaniu Adama i Ewy z raju cherubiny strzegą dostępu do ogrodu Eden. Księga Rodzaju mówi: „Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia” (3,24). Postacie cherubinów zdobią również Arkę Przymierza. Bóg bowiem polecił Mojżeszowi: „I uczynisz przebłagalnię ze szczerego złota: długość jej wynosić będzie dwa i pół łokcia, szerokość zaś półtora łokcia; dwa też cheruby wykujesz ze złota. Uczynisz zaś je na obu końcach przebłagalni. Jednego cheruba uczynisz na jednym końcu, a drugiego cheruba na drugim końcu przebłagalni. Uczynisz cheruby na końcach górnych. Cheruby będą miały rozpostarte skrzydła ku górze i zakrywać będą swymi skrzydłami przebłagalnię, twarze zaś będą miały zwrócone jeden ku drugiemu. I ku przebłagalni będą zwrócone twarze cherubów” (Wj 25,17—21).
Jako wykonujący polecenie Boga, czyli wyroki Jahwe, niebiańscy posłańcy ukazani są też w epizodzie z Lotem (Rdz 19,1). Zjawiają się w Sodomie wieczorem, „kiedy Lot siedział w bramie” (Rdz 19,1) tego miasta, by dokonać spustoszenia Sodomy. Anioł w roli niszczyciela pojawia się również w Drugiej Księdze Samuela: „Anioł wyciągnął już rękę nad Jerozolimą, by ją wyniszczyć, wtedy Pan ulitował się nad nieszczęściem i rzekł do Anioła, niszczyciela ludności: «Wystarczy! Cofnij rękę!»” (24,16). Z aniołami–niszczycielami mamy także do czynienia w apokryfach, np. w Apokalipsie Barucha syryjskiej, gdzie zstępują z nieba z pochodniami i burzą Jerozolimę, czy w Księdze Henocha etiopskiej i Apokalipsie Sofoniusza. W Księdze Jozuego anioł ukazuje się Jozuemu przed bitwą o Jerycho jako „wódz zastępów Pańskich” (5,13—15). Co więcej, niebiańskie byty wychwalają Boga. Taką postawę sugeruje Psalm 103 w passusie: „Błogosławcie Pana, wszyscy Jego aniołowie. […] Błogosławcie Pana, wszystkie Jego zastępy […]” (w. 20—21). W Księdze Izajasza wielbią Boga serafiny: „«Święty, Święty, Święty Pan zastępów!»” (6,3). Anioł pełni również funkcję hermeneuty Bożego przekazu, np. w Księdze Daniela objaśnia — a jest nim Gabriel stojący przed tronem Boga — wizję: barana i kozła (8,15—19). Zjawia się on parokrotnie przed prorokiem Danielem jako młodzieniec „w lnianych szatach”, o biodrach „przepasanych czystym złotem”, ciele podobnym do tarsziszu, obliczu do „blasku błyskawicy”, oczach przypominających z wyglądu „pochodnie ogniste”, ramionach i nogach podobnych do „błysku polerowanej miedzi” i o głosie upodobnionym do „głosu tłumu” (Dn 10,5—6). Także w apokryfie zatytułowanym Czwarta Księga Ezdrasza aniołowie jako hermeneuci objaśniają Ezdraszowi siedem wizji, np. Uriel m.in. wizję kobiety jako niebiańskiego Jeruzalem i przeznaczenie Izraela. Byty anielskie obwieszczają też istotne fakty z historii zbawienia. Na pierwszych kartach Ewangelii oznajmiają pasterzom strzegącym trzód narodziny Mesjasza i pomagają im Go rozpoznać. Objawiający się strażnikom stad anioł mówi: „Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan” (Łk 2,10—11); znakiem rozpoznawczym dla pasterzy będzie „Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie” (Łk 2,12). Moce anielskie towarzyszą również samemu Zbawicielowi. Do ich roli opiekuńczej (chroniącej) odwołuje się szatan, kusząc Jezusa Chrystusa na pustyni (Mt 4,5—7). Ponadto byty anielskie usługują Mesjaszowi (Mk 1,13). W Getsemani anioł umacnia i pociesza Odkupiciela (Łk 22,39—46). W apokryfie o tytule Apokalipsa Barucha Grecka posłany przez Boga anioł niesie pocieszenie prorokowi Baruchowi opłakującemu zburzoną Jerozolimę. Aniołowie będą też towarzyszyć Zbawicielowi w Paruzji: „gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swym tronie, pełnym chwały” (Mt 25,31). Będą zatem również uczestnikami m.in. Sądu Ostatecznego, o czym poza Apokalipsą św. Jana wspomina np. apokryf Apokalipsa Piotra. Za pomocą siedmiu trąb obwieszczą to, co nastąpi i co poprzedzi niebiańska liturgia (Ap 8,3—5). O tej liturgii Apokalipsa św. Jana mówi, iż „wzniósł się [w jej trakcie] dym kadzideł jako modlitwy świętych, z ręki anioła przed Bogiem” (Ap 8,4). Przywołany w Apokalipsie św. Jana anioł–celebrans, napełniwszy kadzidło żarem ognia z ołtarza, po jego zrzuceniu na ziemię wywołuje gromy, głosy, błyskawice i trzęsienie ziemi (8,5), a oczyszczający żar ma zniszczyć zło i zdeprawowaną doczesność. Aniołowie–trębacze częściowo niszczą ziemię, zasoby morskie, wielkie rezerwuary wód słodkich oraz zaburzają rytm słońca, księżyca i gwiazd. Czterej z nich sygnalizują trąbami Sąd Ostateczny, piąty — otwarcie piekielnej czeluści (9,1—12), szósty uwalnia czterech siejących dalsze spustoszenie aniołów, a siódmy kładzie kres kataklizmom, obwieszczając wieczne panowanie Jezusa Chrystusa (11,14—19). Z samym Bogiem utożsamiany jest natomiast świetlisty anioł: potężny, zastępujący „w obłoku” z nieba, z tęczą ponad głową, obliczem podobnym do słońca i nogami przypominającymi z wyglądu „słupy ognia” (10,1—2). Ten właśnie anioł wzywa apostoła Jana do prorokowania, wręczając mu zawierającą radosne i bolesne fakty książeczkę: „«Weź i połknij ją, a napełni wnętrzności twe goryczą, lecz w ustach twych będzie słodka jak miód». I wziąłem książeczkę z ręki anioła i połknąłem ją, a w ustach moich stała się słodka jak miód, a gdy ją spożyłem, goryczą napełniły się moje wnętrzności” (10,9—10). W Apokalipsie św. Jana pojawia się także archanioł Michał przewodzący niebiańskim zastępom, obrońca i opiekun Izraela, a następnie Kościoła. Jest on tutaj ukazany jako triumfujący nad szatanem. Apokalipsa św. Jana mówi: „I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie” (12,7). W efekcie tej walki szatan wraz ze swymi aniołami strącony zostaje na ziemię (12,9). O analogicznym zwycięstwie mówi również dwudziesty rozdział Apokalipsy św. Jana (w. 1—15).
Pismo Święte ukazuje ogrom anielskich bytów lub ten ogrom sugeruje. Taka sugestia zawarta jest np. w Księdze Nehemiasza: „Ty, Panie, jesteś jedyny. Ty uczyniłeś niebiosa, niebiosa niebios i całe ich wojsko” (9,6). O tym ogromie wspomina też Księga Daniela: „Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, Jego koła — płonący ogień. Strumień ognia się rozlewał i wypływał od Niego. Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy stało przed Nim” (7,9—10). Należy także wskazać na Psalm 103, sugerujący wspomniany ogrom. Psalm ten kieruje uwagę ku „wszystkim Jego [Boga] aniołom, pełnym mocy bohaterom, wykonującym Jego rozkazy, by słuchać głosu Jego słowa” (w. 20) i ku „wszystkim Jego zastępom, sługom Jego, pełniącym Jego wolę” (w. 21). O ogromie anielskich mocy wzmiankuje również epizod z obwieszczeniem pasterzom narodzin Mesjasza: „[Do anioła, który tę nowinę oznajmił] „nagle przyłączyło się mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania»” (Łk 2,13—14). Ogrom ten sugeruje też następujące pytanie postawione przez Zbawiciela: „Czy myślisz, że nie mógłbym prosić Ojca mego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów?” (Mt 26,53). Natomiast w Liście do Hebrajczyków jest mowa: „Przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów” (12,22). Warto również wskazać na następujący passus Apokalipsy św. Jana: „I ujrzałem i usłyszałem głos wielu aniołów dokoła tronu […] a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy” (5,11). Kwestię wielości niebiańskich mocy poruszają też w swoich poglądach wielcy teologowie. Jan Chryzostom pisze o ich nieprzeliczonym ogromie. Św. Tomasz z Akwinu twierdzi, że doskonałość stworzenia wymaga przewyższania przez niebiańskie moce ilością byty materialne, ponieważ im coś jest doskonalsze, tym w większej ilości istnieje, a w przypadku mocy niebiańskich — w ilości nieokreślonej. Teodoret z Cyru natomiast stwierdza, że „Bóg stworzył tyle aniołów, ile chciał”.
W owym ogromie kryje się rozmaitość niebiańskich bytów. O cherubinach mówi wymieniony powyżej fragment Księgi Rodzaju (3,24). Cherubiny pojawiają się też w Księdze Ezechiela poniekąd poniżej tronu Jahwe: „oto nad sklepieniem, rozpościerającym się nad głowami cherubów, było coś jakby szafir, a z wyglądu było podobne do tronu” (10,1). Warto również przytoczyć w tym miejscu następujący passus Pierwszej Księgi Samuela: „przywieziono stamtąd [z Szilo] Arkę Przymierza Pana Zastępów, który zasiada na cherubach” (4,4). Poza tym moce niebiańskie stanowią świtę tronującego Boga, na co wskazuje np. Pierwsza Księga Królewska w następującym fragmencie: „Ujrzałem Pana siedzącego na swym tronie, a stały przy Nim po Jego prawej i po lewej stronie wszystkie zastępy niebieskie” (22,19). W Księdze Ezechiela mowa jest też o tym, że „cheruby stały po prawej stronie świątyni” (10,3). Serafiny obecne są m.in. w Księdze Izajasza, choćby w następującym jej passusie: „Serafiny stały przed Nim [Panem]; każdy z nich miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał swoje nogi, a dwoma latał. I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały»” (6,3). O anielskich bytach otaczających tron Boga wspomina także np. apokryf Apokalipsa Barucha syryjska, w którym owe moce przypominają z wyglądu święte zwierzęta tworzące ognisty, emanujący oślepiającym blaskiem orszak wokół wspomnianego tronu. O Tronach, choć nie tylko o nich, gdyż też np. o Panowaniach, Zwierzchnościach i Władzach, mowa jest w Corpus Paulinum. W Liście do Kolosan Paweł następująco pisze o Jezusie Chrystusie w poświęconym Mu hymnie: „w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone” (1,16). Należy w tym kontekście wskazać jeszcze na następujący fragment Listu do Efezjan: „Wykazał On [Bóg Ojciec] je [działanie swej potęgi], gdy wskrzesił Go [Jezusa Chrystusa] z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką Zwierzchnością i Władzą, i Mocą, i Panowaniem […]” (1,20—21). O Mocach, Władzach, ale i o aniołach wspomina też Pierwszy List św. Piotra: „On [Jezus Chrystus] jest po prawicy Bożej, gdyż poszedł do nieba, gdzie poddani Mu zostali Aniołowie i Władze, i Moce” (3,22). Natomiast na archanioła wskazuje następująco Paweł w Pierwszym Liście do Tesaloniczan, w kontekście Paruzji: „Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi” (4,16). W Drugim Liście do Tesaloniczan jego autor pisze o objawieniu się Jezusa Chrystusa razem z „aniołami [Jego] potęgi w płomienistym ogniu” (w. 7—8), gdzie pod sformułowaniem — „aniołowie potęgi” — kryją się „aniołowie napełnieni mocą przez Boga”. W Liście do Tymoteusza mowa jest natomiast o doznanej przez byty anielskiej chrystofanii: „Ten, który objawił się w ciele […] ukazał się aniołom” (3,16).
Należy teraz przyjrzeć się bliżej Aniołowi Jahwe (hebr. Malak Jahwe), ponieważ zajmuje on w Piśmie Świętym wśród anielskich mocy naczelne miejsce. Tożsamość tego Anioła trudna jest do ustalenia, co wiąże się z niepewnością dotyczącą jego teofanii. Dostrzega się w nim, uogólniając, posłańca Jahwe — Anioła Pańskiego. W Księdze Rodzaju Anioł ten powstrzymuje Abrahama od złożenia przez niego na ofiarę jego jedynego syna Izaaka: „Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna. Ale wtedy Anioł Pański zawołał na niego z nieba i rzekł: «Abrahamie, Abrahamie!» A on rzekł: «Oto jestem». [Anioł] powiedział mu: «Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna»” (22,10—12). Zwrot: „bo nie odmówiłeś Mi” sugeruje utożsamienie Anioła Pańskiego z samym Bogiem, ale, podążając za myślą np. Justyna, Ireneusza z Lyonu czy Augustyna, utożsamiano tego Anioła także z Mądrością Bożą i Słowem Bożym. Za utożsamieniem Anioła Pańskiego z Jahwe przemawia również epizod z przebywającą na pustyni Hagar, w którym nazywa ona tego Anioła „Widzącym [ją]” i „Bogiem widzialnym” (Rdz 16,7—13). Także Jakub walczy z Aniołem, którym jest sam Bóg (Rdz 32,25—33): „Odtąd nie będziesz się zwał Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem […]” (Rdz 32,29). Co więcej, Jakub ujrzał we śnie drabinę z wchodzącymi po niej i schodzącymi z niej aniołami, opartą na ziemi i sięgającą nieba, na której szczycie stał Pan, mówiąc: „Ja jestem Pan, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu […]” (Rdz 28,12—13). W Księdze Wyjścia podchodzący do gorejącego krzewu Mojżesz widzi i słyszy Anioła Pańskiego. Ten tak przemawia do niego: „Nie zbliżaj się tu! Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą” (3,2—5). W Księdze Liczb Anioł Jahwe powstrzymuje proroka Balaama przed rzuceniem przekleństwa, stając się widzialnym wpierw dla dosiadanej przez niego oślicy: „[potem] otworzył Pan oczy Balaama i zobaczył on anioła Pana, stojącego na drodze z obnażonym mieczem w ręku. Ukląkł więc i oddał pokłon twarzą do ziemi. Anioł zaś Pana rzekł do niego: «Czemu aż trzy razy zbiłeś swoją oślicę? Ja jestem tym, który przyszedł, aby ci bronić przejazdu, albowiem droga twoja jest dla ciebie zgubna. Oślica ujrzała mnie i trzy razy usunęła się z drogi. Gdyby się nie usunęła, byłbym cię dawno zabił, a ją przy życiu zostawił»” (22,31—33). Kiedy Anioł Pański zjawia się przy młócącym zboże na klepisku (by ukryć je przed Madianitami) Gedeonem, mówi do niego: „Pan jest z tobą […] dzielny wojowniku!” (Sdz 6,11—12). Anioł ten zwiastuje również narodziny np. nazirejczyka Samsona: „Żona jego [Manoacha z pokolenia Dana] była niepłodna i nie rodziła. Anioł Pana ukazał się owej kobiecie, mówiąc jej: «Otoś teraz niepłodna i nie rodziłaś, ale poczniesz i porodzisz syna»” (Sdz 13,2—3). Zwiastuje także archanioł Gabriel wątpiącemu Zachariaszowi narodziny jego syna Jana (Chrzciciela) w momencie składania przezeń w świątyni ofiary kadzenia (Łk 1,19—20), a następnie w Nowym Testamencie Maryi narodziny Jezusa Chrystusa (Łk 1,26—38). Anioł Pański dodaje odwagi Eliaszowi, gdy ten staje na drodze zmierzającym do sanktuarium Belzebuba posłańcom Ochozjasza (2 Krl 1,15—16), jak również nakazuje prorokowi pokrzepić się przed wyruszeniem w drogę: „Przyszedłszy, [Eliasz] usiadł pod jednym z janowców i pragnąc umrzeć, rzekł: «Wielki już czas, o Panie! Odbierz mi życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków». Po czym położył się tam i zasnął. A oto anioł, trącając go, powiedział mu: «Wstań, jedz!». Eliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą. Zjadł więc i wypił, i znów się położył. Powtórnie anioł Pański wrócił i trącając go, powiedział: «Wstań, jedz, bo przed tobą długa droga»” (1 Krl 19,4—7). Anioł Pański śpieszy także z ratunkiem w sytuacji zagrożenia życia do tych, którzy pozostali wierni Bogu, np. w Księdze Daniela ocala od śmierci w płomieniach trzech młodzieńców skazanych na nią za odmowę oddania czci złotemu posągowi: „anioł Pański zstąpił do pieca wraz z Azariaszem i jego towarzyszami i usunął płomień ognia z pieca, sprowadzając do środka pieca jakby orzeźwiający powiew wiatru, tak że ogień nie dosięgnął ich wcale, nie sprawił im bólu ani nie wyrządził krzywdy” (3,49—50). Ponadto Anioł Pański ocala Daniela uwięzionego wskutek spisku satrapów w jaskini zamieszkiwanej przez lwy, zamykając drapieżnikom paszcze (Dn 6,23). W Księdze Daniela mowa jest też o przeniesieniu Habakuka przez Anioła Pańskiego z pożywieniem z Judei do Babilonii (14,33—39). Anioł Pański jest także mediatorem proszącym Boga o miłosierdzie. Taką sugestię zawiera następujący fragment Księgi Zachariasza: „odezwał się jeździec stojący wśród mirtów i odpowiedział tymi słowami: «To są ci, których Pan posłał, aby obiegli ziemię». Lecz oni sami [mający postać koni] zwrócili się do anioła Pańskiego, który stał wśród mirtów, i oznajmili: «Przeszliśmy ziemię wzdłuż i wszerz — a oto wszędzie panuje pokój». Wtedy anioł Pański zapytał tymi słowami: «Panie Zastępów, czy długo jeszcze nie przebaczysz Jerozolimie i miastom Judy, na które gniewasz się już lat siedemdziesiąt?»” (1,10—12). Co więcej, za anielskim pośrednictwem Bóg zapowiada dostatek i szczęście: „Miasta moje znowu zakwitną dobrobytem, Pan pocieszy Syjon i znowu wybierze sobie Jeruzalem” (Za 1,17). Anioł Pański występuje również przeciwko szatanowi–oskarżycielowi przed Bogiem w obronie arcykapłana Jozuego, budowniczego — po niewoli babilońskiej — świątyni w Jerozolimie (Za 3,1—8). Anioł Pański jest także hermeneutą przekazu Bożego, np. objaśnia Zachariaszowi jego nocne wizje (por. Za 4,1; 4,4—6). Poucza też św. Józefa w śnie po podjętej przez niego decyzji o oddaleniu Maryi: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest oto, co się w Niej poczęło” (Mt 1,20; por. Mt 1,24). Innym razem Anioł Pański, ostrzegając opiekuna Świętej Rodziny przed zamiarami Heroda, nakazuje mu w śnie: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić” (Mt 2,13). Kiedy natomiast Święta Rodzina może już bezpiecznie powrócić do rodzimych stron, Anioł Pański ponownie zwraca się w śnie do św. Józefa: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy czyhali na życie Dziecięcia” (Mt 2,19—20). Anioł wskazuje Józefowi z Nazaretu Galileę jako miejsce docelowe. Więcej, Anioł Pański usuwa kamień z wejścia do grobu po Passze Zbawiciela: „anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim” (Mt 28,2). Postać tego Anioła „jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg” (Mt 28,3). To właśnie on zwraca się następująco do kobiet przybyłych o poranku do grobu, w którym złożono ciało Jezusa Chrystusa: „Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział” (Mt 28,5—6), poleciwszy im, by pośpieszyły i oznajmiły uczniom, że Zbawiciel „powstał z martwych i oto udaje się […] [przed nimi] do Galilei”, gdzie Go ujrzą (Mt 28,7). W Ewangelii św. Łukasza do bezradnych po nieznalezieniu Chrystusowego ciała kobiet następująco przemawiają aniołowie „w lśniących szatach” (24,4): „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: «Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie»” (24,5—7). Ewangelia według św. Jana mówi natomiast o aniołach w bieli, którzy następująco zwracają się do płaczącej przed pustym grobem św. Marii Magdaleny: „«Niewiasto, czemu płaczesz?» Odpowiedziała im: «Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono»” (20,11—13). O aniołach obecnych w misterium Chrystusowego zmartwychwstania mówi także apokryf Ewangelia Piotra.
Wracając do Anioła Pańskiego, dopowiedzmy, że uwalnia on uwięzionego św. Piotra. Kiedy apostoł ten spał, „zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi” (Dz 12,7), i następnie wyprowadził św. Piotra z więzienia (Dz 12,8). Następująco swoje cudowne uwolnienie poświadcza sam apostoł: „Teraz wiem na pewno, że Pan posłał swego anioła i wyrwał mnie z ręki Heroda i z tego wszystkiego, czego oczekiwali Żydzi” (Dz 12,11). Anioł zapowiedział również ocalenie św. Pawłowi, gdy okrętowi, na którego pokładzie płynął z Myry do Rzymu, zagrażało spowodowane burzą niebezpieczeństwo: „[Św. Paweł powiedział do podróżujących okrętem:] nikt z was nie zginie, tylko okręt. Tej nocy ukazał mi się anioł Boga, do którego należę i któremu służę, i powiedział: «Nie bój się, Pawle, musisz stanąć przed cezarem i Bóg podarował ci wszystkich, którzy płyną razem z tobą»” (Dz 27,23—24). Anioł Pański nakazuje również diakonowi Filipowi, by ten udał się na drogę prowadzącą z Jerozolimy do Gazy i przyłączył do przejeżdżającego — z urzędnikiem etiopskiej królowej Kandaki — wozu. Następnie apostoł Filip wyjaśnia urzędnikowi jego wątpliwości dotyczące Księgi Izajasza, a po wyłożeniu zasad Chrystusowej wiary chrzci (Dz 8,26). Także w apokryfie Pytania Ezdrasza pojawia się Anioł Pański, z którym profeta prowadzi rozmowę o życiu pozagrobowym. W apokryficznej Apokalipsie Abrahama anioł uspokaja (analogicznie czyni to wobec Józefa w apokryfie Protoewangelia Jakuba), a w Apokalipsie Piotra anielskie piękno budzi trwogę.
Warto teraz zwrócić uwagę na biblijne fragmenty przybliżające bezpośrednio funkcję anioła–opiekuna, stojące u podstaw prawdy o istnieniu Anioła Stróża. Wspomnianą rolę niewątpliwie ukazuje w szczególności i najbardziej wyraźnie Księga Tobiasza. Tobiasz posłany zostaje przez ojca po depozyt do Medii. Ojciec znajduje przewodnika dla swego syna, ale nie wie, że tym przewodnikiem jest wykazujący się wiedzą niebiański posłaniec. Anioł Rafał ocala Tobiasza, doprowadza do jego ożenku z Sarą, córką Raguela (w apokryfie Józef i Asenet anioł zapowiada Asenet poślubienie Józefa), zdradza Tobiaszowi metodę pokonania demona, odbiera z jego upoważnienia i w jego imieniu depozyt, a potem bezpiecznie doprowadza podopiecznego, wraz z Sarą, do domu jego ojca, po czym przywraca rodzicowi Tobiasza wzrok (por. Tb 12,11—15.18). Jest on również orędownikiem. Żegnając się z Tobiaszem i jego ojcem, informuje: „gdy ty i Sara modliliście się, ja przypominałem wasze błagania przed majestatem Pańskim” (Tb 12,12). Towarzyszący Tobiaszowi anioł Rafał zdradza swoje imię i godność dopiero u kresu wędrówki: „Ja jestem Rafał, jeden z siedmiu aniołów, którzy stoją w pogotowiu i wchodzą przed majestat Pański” (Tb 12,15). Ten sam anioł wraz z Urielem jest „niebiańskim przewodnikiem” w prezentowaniu Henochowi (po jego wniebowzięciu) grot Szeolu jako miejsca pobytu dusz sprawiedliwych, o czym opowiada etiopska Księga Henocha. O aniele–opiekunie mówi Jakub, błogosławiąc wnuki: „Anioł, który mnie bronił od wszelkiego zła, niechaj błogosławi tym chłopcom” (Rdz 48,16a). W Księdze Wyjścia Bóg obiecuje Mojżeszowi opiekę anioła: „Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa” (23,20—21). Co więcej, opieka anioła obejmuje też społeczność. W drodze przez pustynię do Ziemi Obiecanej w dniu podąża on na czele ludu, wskazując cel, a w nocy na tyłach, by osłaniać lud wybrany przed nieprzyjacielem. Wyraźny wizerunek anioła–opiekuna obecny jest także w Księdze Hioba. Mędrzec i przyjaciel Hioba Elihu mówi o jego obecności przy Hiobie: „Gdy ma on swego anioła, obrońcę jednego z tysiąca, co mu wyjaśni powinność; zlituje się nad nim i prosi: «Uwolnij od zejścia odo grobu, za niego okup znalazłem»” (33,23—24). Anioł zatem to również apologeta niewinnego człowieka przed Bogiem w obliczu oskarżeń wnoszonych przez szatana. Anioł–obrońca ukazany został też np. w Trzeciej Księdze Machabejskiej, budząc trwogę w oprawcach z epoki Ptolemeusza IV, którzy wypuścili na zgromadzonych na hipodromie Żydów stado upitych alkoholem słoni. O aniele–opiekunie mówią również Psalmy. Psalm 34 oznajmia: „[Anioł] zakłada obóz warowny wokół bojących się Jego i niesie im ocalenie” (w. 8), a Psalm 91 głosi: „Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu, bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach. Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień” (w. 10—12). W Nowym Testamencie anielską opiekę sugeruje sam Jezus Chrystus, przestrzegając: „Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: «Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie»” (Mt 18,10). Prawdę o istnieniu anioła–opiekuna sugeruje też List do Hebrajczyków w następującym passusie: „Czyż nie są oni wszyscy [aniołowie] duchami przeznaczonymi do usług, posłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie?” (1,14). Zupełnie odmienną rolę anioła–opiekuna ujawniają apokryfy, gdy mówią o „podróżach” z anielskim towarzyszeniem po zaświatach. Księga Henocha słowiańska ukazuje taką „podróż” przemienionego, dostępującego angelofanii Henocha do nieba, a Księga Henocha hebrajska (znana też Wyniesieniem Metatrona) mówi o pobycie rabina Iszmaela w niebiańskich pałacach i spotkaniu z aniołem Metatronem. Aniołowie zabierają zatem także dusze proroków po śmierci do nieba, o czym opowiadają takie apokryfy, jak np.: Testament Izaaka, Testament Jakuba, Testament Hioba, Testament Lewiego (z Testamentu Dwunastu Patriarchów), Apokalipsa Abrahama i Apokalipsa Barucha Grecka. Poza tym pojawia się motyw „anielskiej transformacji” („przeanielenia”) proroków w niebie, mianowicie Abrahama, Henocha i Eliasza, o czym mówią takie apokryfy, jak m.in. Testament Abrahama czy Życie Adama i Ewy. Warto dodać, że np. w Apokalipsie Barucha syryjskiej anioł przenosi Abimelecha wraz z koszem fig w miejsce pobytu Barucha. Należy też wskazać na obrazowo ukazane w apokryfach zmaganie się aniołów dobrych z aniołami złymi. Apokryf Testament Salomona wspomina o wznoszących świątynię jerozolimską aniołach dobrych, którym usiłują przeszkodzić w tym dziele aniołowie źli; co więcej, Ewangelia Nikodema mówi o wyszydzeniu Belzebuba przez aniołów Bożych.
Zatem i w Piśmie Świętym, i w apokryfach niebiańskie byty realizują m.in. misje: opiekuńczą, objaśniającą, przewodzącą, ale i niszczycielską. Trzy pierwsze z pewnością odnoszą się i do Anioła Stróża. W tym miejscu warto przytoczyć pytanie postawione przez H. Oleschko: „Anioł–interpretator to właściwie zasadnicza i najważniejsza jego rola w apokryfach. Czy ten model anioła–przewodnika, wychowawcy, objaśniacza, nie jest wzorem późniejszego wyobrażenia anioła stróża towarzyszącego człowiekowi w jego ziemskiej wędrówce?”. Przyjrzyjmy się teraz bliżej naturze, posłannictwu i samej hierarchii niebiańskich mocy.
Natura anioła określa go jako byt. Najogólniej o aniele twierdzi się, że jest to zależny od Boga duch, obdarzony rozumem i wolną wolą oraz nieśmiertelnością, doskonalszy od człowieka. Mimo iż taką przyjęto definicję, wypracowaniu owej definicji towarzyszyły na przestrzeni stuleci czasem nawet jednoznacznie błędne w tej kwestii poglądy, uwzględnione poniżej.
Rozważania nad anielską naturą należy zacząć od poruszenia zagadnienia bezcielesności, ponieważ anioł jest duchem, istotą niematerialną. Stosując grę pytań i odpowiedzi, następująco definiuje go Augustyn: „«Anioł» oznacza funkcję, nie naturę. Pytasz, jak nazywa się ta natura? — Duch. Pytasz o funkcję? — Anioł. Przez to, czym jest, jest duchem, a przez to, co wypełnia [czyli realizuje misję], jest aniołem”.
Mimo iż niematerialność oznacza w odniesieniu do anioła bezcielesność, pojawiały się teorie sugerujące specyficzny jej charakter. Przykładem jest tutaj angelologiczna myśl św. Fulgencjusza z Ruspe. Ten żyjący w V i VI w. teolog twierdził, że anioł ma eteryczne ciało. Także Kajetan de Vio, dominikanin z XV i XVI w., uważał, że anioł (jego zdaniem zły anioł) posiada subtile corpus, czyli obdarzone odmiennymi niż ludzkie cechami przenikliwe ciało. Teologiczna myśl o anielskiej cielesności sięga jeszcze bardziej wstecz, do epoki wczesnochrześcijańskiej, ponieważ kwestię tę poruszali już m.in. święci Justyn, Ireneusz z Lyonu i Klemens Aleksandryjski. Owi teologowie twierdzili, że anioł ma niezwykle subtelne i różniące się od ludzkiego ciało. O anielskim ciele pisał również Tertulian. Żywił on przekonanie, że mimo iż anioła cechuje natura duchowa, to posiada on ciało, ale jest to ciało specyficzne, gdyż, jak uzasadniał, nie istnieje nic niecielesnego. Także św. Jan Kasjan, żyjący w IV i V w., sądził, iż anioł ma ciało subtelniejsze od ludzkiego i duchową substancję; podobnie twierdził św. Augustyn, postrzegając ciało anioła nie tylko jako subtelne, ale też jako ogniste i powietrzne, natomiast św. Ambroży stwierdzał, że anioł to istota złożona. Analogicznie do św. Grzegorza Wielkiego twierdzącego, iż anioł w porównaniu z ludzkim ciałem jest duchem, a wobec nieogarnionego i najwyższego ducha — ciałem, myśleli np. św. Jan z Damaszku i Arnobiusz. Po upływie kilku stuleci, żyjący w XI i XII w. św. Bernard z Clairvaux również stwierdził, że ciało anioła cechuje się eterycznością i subtelnością. Kwestia anielskiej cielesności była także przedmiotem teologicznych rozważań reprezentantów greckiej myśli patrystycznej, co już zasugerowano powyżej, odwołując się do refleksji św. Klemensa Aleksandryjskiego czy św. Jana z Damaszku. Warto jednak sięgnąć też do spojrzenia świętych: Bazylego Wielkiego i Grzegorza z Nazjanzu na tę kwestię. Pierwszy z nich definiuje substancję anielską jako „ducha powietrznego” lub „niematerialnego”, a drugi przypisuje aniołowi bliżej przez siebie nieokreśloną naturę „ognia niematerialnego i niecielesnego”.
Niezależnie od owej myśli o anielskiej cielesności–niecielesności należy dodać, że jednoznacznie ujęte zagadnienie niecielesności istot anielskich zawarto w wielu wyznaniach wiary. Około 300 r. Euzebiusz z Cezarei stwierdził w swoim credo: „Wierzymy w jednego Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela wszystkiego, co widzialne i niewidzialne […]”. Podobnie „rozdzielenie” istot materialnych od niematerialnych sugerowały też m.in. symbole wiary: Epifaniusza z 374 r., Leona z 1053 r. i Michała VIII Paleologa z 1274 r. W credo wspomnianego, bizantyńskiego cesarza akcentuje się, że: „Od Niego [Boga], w Nim i przez Niego jest wszystko, co jest na niebie i na ziemi, widzialne i niewidzialne, cielesne i duchowe”. Nie można też pominąć traktującego o tym samym np. Symbolu Nicejskiego z 325 r., Symbolu Konstantynopolitańskiego z 381 r., Credo trydenckiego z 1564 r. i Soboru Watykańskiego I, przy czym Sobór Trydencki (lata 1545—1563) oparł swoje wyznanie wiary na wspomnianym powyżej credo nicejskim i konstantynopolitańskim, a Sobór Watykański I — na orzeczeniu Soboru Laterańskiego IV (1215 r.). Orzeczenie to brzmi następująco: „Ojciec i Syn, Duch Święty […] są jednym wszechrzeczy początkiem, stwórcą rzeczy widzialnych i niewidzialnych, duchowych i materialnych, ten jeden Bóg wszechmocną swoją potęgą jednocześnie od początku czasu stworzył z nicości jedno i drugie stworzenie, duchowe i materialne, to jest anielskie i światowe, a następnie stworzenie ludzkie, niejako wspólne, złożone z ducha i ciała”. Zawartą w wyznaniach wiary ową prawdę powtarza także papież Leon XIII w encyklice Fidentium. Na niecielesność anioła bezpośrednio wskazuje również Katechizm Kościoła Katolickiego, uwypuklając, jako faktyczne, istnienie aniołów jako istot duchowych, niecielesnych, i podkreślając, że to istnienie jest prawdą wiary. Dalej mowa jest w Katechizmie, że i tutaj „świadectwo Pisma Świętego jest tak oczywiste, jak jednomyślność Tradycji”. W Biblii bezcielesną, anielską naturę sugeruje m.in. wypowiedź towarzyszącego Tobiaszowi Rafała: „Widzieliście, że nic nie jadłem, wyście tylko mieli widzenie” (Tb 12,19). Na duchową naturę anioła wskazuje też następujący fragment Ewangelii według św. Mateusza: „On słowem wypędził złe duchy […]” (Mt 8,16). Przy okazji poruszania zagadnienia anielskiej bezcielesności pojawia się także kwestia angelofanii: anioł często objawia się w Piśmie Świętym czy też mistykom i mistyczkom w poniekąd „cielesnej” postaci: staje się widzialny. Taka sytuacja ma miejsce dlatego, że anioł jako istota duchowa nie podlega ludzkiej percepcji, zatem jeśli objawia się, przyjmuje postać możliwą do zaakceptowania przez ludzkie pojęcie i zmysły. Św. Augustyn stwierdza, że anioł objawia się człowiekowi w ciele pozornym, dostosowanym do sytuacji, oczekiwań i poznawczych możliwości człowieka, a ma on ciało uduchowione i świetlane.