drukowana A5
Kolorowa
71.78
Anatomia rzeki Nil

Bezpłatny fragment - Anatomia rzeki Nil

Ukryta gnoza starożytnego Egiptu


Objętość:
185 str.
Blok tekstowy:
papier offsetowy 90 g/m2
Format:
145 × 205 мм
Okładka:
miękka
Rodzaj oprawy:
blok klejony
ISBN:
978-83-8431-976-5

Część Pierwsza: Anatomia rzeki Nil

Wprowadzenie

Mezopotamia — czyli Kobieta

Mezopotamia

Proces tworzenia historii — od początków Życia na Ziemi aż po dzień dzisiejszy — stanowi pewien logiczny ciąg. Jedna epoka czy era następuje po drugiej, stale jednak prąc w tym procesie naprzód. Nic w naszej historii nie dzieje się od nowa. Budowle i kamienne kompleksy Europy Zachodniej stanowią integralną część innych budowli, powstałych w odmiennych czasach. W epoce „przedcywilizacyjnej” były to dość „prymitywne świątynie”, jednakże stanowiły one „wzór” dla innych, bardziej zaawansowanych i bardziej efektownych w swoim rozmachu budowli.


Należy podkreślić, że głównym „spoiwem” idei budowy tych obiektów były mity i wierzenia wielkich cywilizacji. Dzięki nim można dostrzec, że ich wiara w Boga–Stwórcę, w początek stworzenia świata, była taka sama jak wiara tamtych kamiennych „przedcywilizacji”. Świadczy to o ciągłości wierzeń oraz o tym, że wiara i mitologia tamtych plemion i ludów były inspiracją dla ludów sprzed epoki pierwszych starożytnych cywilizacji.


Stary Testament, który stanowi podstawowe źródło poznania wiary i religii naszych przodków, został napisany pomiędzy 1200 a 150 rokiem p.n.e. Sprawy i tematy zawarte w tej księdze nie wzięły swego początku z wiedzy ludzi żyjących tylko w tym okresie. Wiedzę zaczerpnięto z wiary ludów „przedcywilizacyjnych”.


Między wierzeniami „przedcywilizacyjnymi” a wiarą zawartą w Biblii istnieje pewna luka. Nie może być ona jednak przestrzenią niezagospodarowaną. Lukę tę w bezdyskusyjny sposób wypełniają mity i wierzenia prehistorycznych cywilizacji. Przekonującym dowodem na to są mity starożytnego Sumeru.


Dzięki poznaniu czasów „przedpotopowych” można z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że — jak wszystkie tropy — mity są w zaszyfrowany sposób przekazem całej prawdy o przeszłości i przyszłości wszechświata. Dokładnie czytając opowieści Sumerów i Kananejczyków, widać jak pod mikroskopem, że „mity” te nie są żadnymi mitami ani bajkami, lecz — podobnie jak Kopiec Węża czy Long Man — śladem wiodącym ku poznaniu prawdy. Podobnie ma się rzecz z wszystkimi innymi „śladami przeszłości”. Przypomnijmy sobie zatem, jaki element architektury Sumeru jest tożsamy z „muzeum” znajdującym się na Sardynii. Zigguratowi NannyMiędzyrzeczu odpowiada Wielki Ołtarz z Monte d’Accoddi. Sumeryjski ziggurat — podobnie jak sardyński Wielki Ołtarz — góruje nad całym Ur.

Ziggurat

Najbardziej charakterystycznym elementem zigguratu są monumentalne schody wiodące do najświętszego miejsca w mieście — Domu Nanny. Tak jak na Sardynii, tak i w Ur na szczytach tych budowli odbywały się uroczystości ku czci Boga–Księżyca, który był symbolem kobiety — tak samo zmiennej jak Księżyc.


Tak więc ten potężny ziggurat w swojej wymowie stanowi kolejne, jakże symboliczne przedstawienie kobiety. Schody, oglądane od dołu piramidy, wydają się być obrazem drogi wiodącej do najbardziej intymnych części kobiecego ciała. Jakże podobne jest to w swej wymowie do Stonehenge, Newgrange, Kopca Cahokia, Chichen Itza i innych miejsc. Wszędzie tam panował ten sam kult i te same wierzenia.


Czym jednak, oprócz monumentalności, wyróżnia się to święte miasto Sumerów? Otóż sama ta piramida nie jest jeszcze największym przedstawieniem Boga–Księżyca, nie jest nim nawet całe miasto Ur z jego wierzeniami. Zamysł, jaki powstał w umysłach tych „przedpotopowych” ludzi, był zaiste bardzo prosty, a zarazem trudny do rozszyfrowania.


Wiedzieli oni o Kulcie Ptaka, że nadejdzie dzień, gdy człowiek będzie mógł wznieść się w powietrze i to, co zobaczy, nie wyda mu się tylko przypadkiem, lecz dzięki temu zrozumie geniusz tych, którzy tworzyli tamte cywilizacje. Tworzyli je nie po to, by je jedynie budować, lecz po to, by po nich pozostały ślady — tropy w postaci kamiennych pomników.


Przyglądając się mapie z zaznaczonymi miejscami największych starożytnych cywilizacji, od razu można zauważyć, że powstawały one nad brzegami jednych z największych rzek świata. Jaka mogła być tego przyczyna? To oczywiste — tam panowały najdogodniejsze warunki do życia. Czym zatem wyróżnia się Sumer ze swoim kultem Księżyca? Już sama geograficzna nazwa tego miejsca — Mezopotamia, czyli Międzyrzecze — wskazuje nam trop wiodący ku poznaniu prawdy.


Otóż ci „przedpotopowi” myśliciele postanowili uczynić z Międzyrzecza największe z możliwych, kosmicznej wręcz skali „sanktuarium Kobiety”. Najdobitniej świadczy o tym kształt samego Międzyrzecza — dwóch rzek, TygrysuEufratu, które, zwężając się ku południu, tworzą bardzo wyraźnie najważniejszą część kobiecej fizjonomii.


Jest jeszcze jedna, bardzo interesująca z historycznego punktu widzenia kwestia. Zanim w Ur rozwinął się kult Kobiety–Księżyca, na tym terenie panował inny — kult Słońca, który, jak wiadomo, był powszechnie znanym symbolem Stwórcy Życia. Przypomnijmy sobie Stonehenge, Newgrange i rolę Słońca w wierzeniach tamtych ludów. Nie było żadnego „zamachu stanu” — ta „zamiana” kultów w Ur dokonała się całkowicie bezkrwawo.


Jak już wspomniano, kształt Międzyrzecza jest niemal idealny, by utworzyć na jego „odnóżach” symbol Kobiety–Księżyca. Na wyjaśnienie tego, jak wyglądał proces „zamiany” kultów, naprowadza nas Leonard Woolley — odkrywca królewskiego cmentarza.


Jak wiemy, cmentarz ten powstał około 2600–2300 r. p.n.e., a więc przed największym rozkwitem miasta Ur i jego zigguratu (ok. 2100 r. p.n.e.). Woolley odnalazł w grobach liczne przedmioty — zarówno użytkowe, jak i dekoracyjne — między innymi figurki kozłów stojących na tylnych nogach oraz wspaniały hełm z elektronu (stopu złota i srebra). Większość tych odkryć dokonano w grobowcu zwanym Wielkim Szybem Śmierci.


Prawie wszystkie przedmioty wykonano ze złota — metalu przynależnego Słońcu, a nie Księżycowi, któremu bardziej odpowiada kolor srebra. Tak więc w epoce „przedksiężycowej” panował kult Słońca — Stwórcy Człowieka. Pozostałością po tym kulcie są mity i wierzenia, które nie znikają tak szybko.


„Kozioł w lesie” to oczywiście symboliczne przedstawienie Boga–Słońca. Widok rozwiniętych złotych skrzydeł kozła stanowił piękny symbol Słońca. Złoty hełm Meskalamduga to nakrycie głowy sumeryjskich królów, którzy z pewnością symbolizowali Boga–Słońce na ziemi, podobnie jak inni znani władcy, np. Ludwik XIV — Król Słońce.


Jak już wspomniano, „zamiana” kultów została przeprowadzona bezkrwawo, więcej nawet — była to największa i najwspanialsza ceremonia w całej historii starożytnego świata. Nie był to w żadnym razie pogrzeb ani człowieka, ani króla, lecz symboliczne pożegnanie z Bogiem–Słońcem, Stwórcą Człowieka, który odszedł w zaświaty. Tak jak Słońce co dzień „powraca”, tak i On kiedyś powróci, by swoim światłem odrodzić życie na Ziemi.


Potwierdzeniem, iż rzeczywiście była to wielka i wyjątkowa uroczystość, jest Wielki Szyb Śmierci — miejsce „tymczasowego” spoczynku Boga, pełne złotych przedmiotów i sług towarzyszących Mu w wędrówce przez świat ciemności.


Na potwierdzenie, że w „przedksiężycowym” Sumerze obowiązywała taka sama wiara jak w innych częściach świata, świadczy płaskorzeźba z ok. 2700 r. p.n.e., wykonana na kamiennej misie. Jest to znakomity przykład dualizmu — w swej formie i układzie symboli identyczny z ideą Kopca Węża, Long Mana i innych. Zasada Dualizmu jest „znakiem rozpoznawczym” wszystkich cywilizacji i kultur na całym świecie, powstałych w różnych czasach historycznych.


Tak więc Międzyrzecze było, jest i na wieki już będzie symbolem Kobiety — znanej ze swej „księżycowej” zmienności. Jest ona pierwszą z dwóch stron dualistycznej koncepcji, która od początków naszej historii przenika i przenikać będzie wszystkie starożytne i nowożytne cywilizacje.

Wstęp

Egipt — czyli Mężczyzna

Rzeka Nil

Cywilizacja starożytnego Egiptu jest naszą poszukiwaną drugą połówką dualistycznej jedności. W poprzednim rozdziale, aby potwierdzić, że Międzyrzecze przypomina Kobietę, potrzebne było tylko jedno spojrzenie na mapę, aby się o tym przekonać. Także i teraz proszę o takie samo wnikliwe spojrzenie na rzekę Nil. Jak widać, bieg rzeki Nil wręcz idealnie pasuje do tego, by uznać jej kształt za symboliczne przedstawienie wizerunku Mężczyzny.


Kształt Międzyrzecza wyobrażał Kobietę w pozycji frontalnej. W sytuacji Nilu jest to niemożliwe, dlatego też wyobrażenie Mężczyzny na mapie jest zarysem sylwetki przedstawionej z profilu. Czy sprawiły to siły natury — nie nam to oceniać. Ważne jest jednak to, że ludy i plemiona żyjące na tym terenie wykorzystywały bieg rzeki do tego, by uczynić z niej największe z możliwych „sanktuariów” męskiego ciała.


O tym, że był to wybór świadomy, świadczy cała sztuka malarska i rzeźbiarska. Nieprzypadkowo sylwetki wszystkich niemal postaci przedstawione są — tak jak Nil — z profilu. Profil ten jest programowo, a także i w pewnym sensie podświadomie wprowadzonym kodem, kanonem tworzenia wizerunku człowieka na ścianach świątyń i grobowców w całym Egipcie.


Na przykładzie Mezopotamii starałem się udowodnić, że najcenniejszym „spadkiem” po tej cywilizacji jest Kult Kobiety — Księżyca z jego najważniejszą „personifikacją” — zigguratem na czele. Takim samym wiekopomnym „dziełem” miało być utworzenie cywilizacji opartej na rzece Nil.


Zakładając hipotetycznie, że nie było w tym żadnego wcześniej przemyślanego planu zbudowania „sanktuarium” męskiego wizerunku, można by domniemywać, iż na tym terenie dziś powinno znajdować się zaledwie kilka, niewiele istotnych „pomników” — szyfrów z przeszłości — co, jak widać, nie jest prawdą.


Jak już wspomniałem, ludzie żyjący na terenie Żyznego Półksiężyca wpadli na genialny pomysł zbudowania „mega symbolu” Kobiety i Mężczyzny w wymiarze przekraczającym ludzką wyobraźnię. To, co było w planach tych „przedcywilizacyjnych” ludów — zostało wykonane. Nikt ani nic nie mogło im w tym przeszkodzić.


Pierwszym krokiem w realizacji tego celu był „pochówek” Kultu Boga — Słońca w Szybie Śmiercizastąpienie go Kultem Kobiety — Księżyca. Aby te zmiany doprowadzić do końca, trzeba było teraz „tylko” zbudować cywilizację na terenach, przez które przebiegała rzeka Nil. Nastąpiła inkorporacja tego terenu przez wysłanników z Międzyrzecza.


Nie była to krwawa rozprawa z tubylcami, tylko stopniowe „ucywilizowywanie” tych terenów (koło garncarskie, pismo, metalurgia, ceglane mury). Proces tworzenia tych gigantycznych „tropów” trwał nie setki, ale tysiące lat. Przez te wszystkie lata głównym zadaniem — graniczącym niemal z obsesją — było tworzenie „na mapie” Egiptu obiektów, które swoją charakterystyką odpowiadałyby najważniejszym częściom męskiego ciała.


Delta Nilu jest zatem odpowiednikiem głowy. Rozgałęzienia rzek w tej delcie doskonale „imitują” korę mózgową i połączenia między komórkami nerwowymi. Poniżej usytuowane są wszystkie inne części głowy: oczy, usta, nos, zęby.


Najważniejszą częścią głowy jest mózg, a w nim niewielki gruczoł — szyszynka. Zastanawia jednak jedna rzecz. Budowa tego „sanktuarium”, jak już wspomniałem, trwała kilka tysięcy lat. Jaka więc siła utrzymywała tych ludzi w tym, rozciągniętym na tysiąclecia, procesie tworzenia tego symbolu?


Myślę, że taką siłą, dającą energię dla tak szaleńczego w swoich rozmiarach czynu, mogła być tylko wiara i nadzieja. Wiara w Boga — Stwórcę, który, tak jak Bóg „Noemu”, nakazał budowę „Arki”, tak oni, jak i ich poprzednicy z epoki „przedcywilizacyjnej”, musieli (kierowani wewnętrznym nakazem) pozostawić po sobie symbol dualizmu. Dzięki tej „kamiennej Arce” mieli nadzieję, że przyjdzie taki czas — czas przełomu — kiedy Człowiek „przejrzy na oczy” i odczyta ich „przesłanie”.


Proces tworzenia poszczególnych elementów tego „przesłania” przebiegał etapami. Na tak wielkie przedsięwzięcie, które ich czekało, mogło sobie pozwolić tylko bardzo bogate społeczeństwo, na dodatek w szczytowym momencie swego rozwoju. Za każdym razem, kiedy rosła siła i znaczenie Egiptu, odzywała się zakodowana w umysłach następnych pokoleń koncepcja budowy — lub też rozbudowy — największego daru Egipcjan dla Boga, dla nas, a także i dla nich samych.


Do budowy tych wszystkich obiektów nie trzeba było nikogo zmuszać. Przy wszystkich, nawet największych piramidach, budowanych w pocie czoła nierzadko przez kilkadziesiąt lat, pracowali nie „niewolnicy”, ale ludzie doskonale świadomi tego, co, po co i dla kogo to robią.

Metodologia odczytywania sacrum starożytnego Egiptu

Przed rozpoczęciem szczegółowej analizy symboliki starożytnego Egiptu konieczne jest przedstawienie metody, według której identyfikuję i opisuję poszczególne świątynie, miasta oraz miejsca kultu. Jest to podejście odmienne od tradycyjnych interpretacji historycznych, gdyż opiera się na założeniu, że cały Egipt stanowi zintegrowany, monumentalny ideogram Mężczyzny, starannie budowany przez tysiąclecia.


Aby czytelnik mógł w pełni zrozumieć strukturę tego symbolicznego ciała, przyjmuję jedną zasadniczą regułę badawczą: wszystkie miejsca święte Egiptu analizuję według ich położenia względem biegu Nilu, który stanowi oś kompozycyjną całego symbolu. Punktem wyjścia jest zawsze Tel el-Amarna — miejsce szczególne, zarówno historycznie, jak i symbolicznie, pełniące funkcję Serca.


Etap pierwszy — wędrówka w górę rzeki (na południe)


Pierwsza część peregrynacji prowadzi z Tel el-Amarna wzdłuż Nilu ku południu, czyli „w górę rzeki”. W symbolicznym przedstawieniu odpowiada to niższym partiom męskiego ciała, stopniowo odsłanianym poprzez kolejne miasta, świątynie i nekropolie. Zwieńczeniem tej drogi jest Meroe — miejsce o wyjątkowym znaczeniu, które zamyka dolinę Nilu od południa i jednocześnie pełni rolę ostatniego, a zarazem jednego z najważniejszych elementów symbolicznej anatomii.


Etap drugi — wędrówka w dół rzeki (na północ)


Dla zachowania spójności i logiki struktury, po osiągnięciu Meroe narracja powraca do Tel el-Amarna, skąd rozpoczyna się drugi etap — podążanie w dół biegu rzeki, ku północy i ku Delcie Nilu. Ta część Egiptu jest symbolicznym odpowiednikiem głowy, a jej skomplikowany system rozgałęzień przypomina korę mózgową i sieć neuronalnych połączeń. To tutaj znajdują się elementy „wyższej” części ciała, a zarazem najwyższe w sensie symbolicznym poziomy egipskiej duchowości.


Cel metody — odtworzenie zamysłu starożytnych


Wędrówka wzdłuż Nilu w obu kierunkach — najpierw ku południu, potem ku północy — nie jest tylko zabiegiem geograficznym. Jest to sposób na odsłonięcie celowo zaprojektowanej struktury, będącej największym symbolicznym dziełem Egipcjan, łączącym sacrum, topografię i kosmologię w jedną przemyślaną całość.


Każda świątynia, każde miasto i każdy ośrodek kultowy pełni tu swoją funkcję, dokładnie tak, jak elementy w ludzkim organizmie. Przyjęcie takiej perspektywy pozwala odczytać starożytny Egipt jako pełne, kompleksowe przedstawienie Mężczyzny, będące drugą połową starożytnego dualizmu, którego pierwszą część stanowiła Kobieta — Mezopotamia.

1. Tel el-Amarna — Serce

Tel el-Amarna

Zanim przejdziemy do omówienia symbolicznej roli Tel el-Amarna jako serca mężczyzny, należy przypomnieć wydarzenie, które niczym gwałtowny wstrząs rozdarło dotychczasowy porządek świata faraonów i na zawsze odmieniło duchowe dzieje Egiptu.


Do tego momentu cały system religijny, polityczny i kosmologiczny Egiptu był niezwykle stabilny — wręcz nienaruszalny. Zmiany zdarzały się, lecz były to zmiany kosmetyczne, takie jak świątynia Hatszepsut, która w porównaniu z tym, co miało nastąpić, jawi się jedynie jako niewinny „wybryk”, drobna innowacja w ramach wielowiekowej tradycji.


Tymczasem faraon Amenhotep IV dopuścił się czegoś bezprecedensowego. To, co uczynił, było rewolucyjnym przewrotem, śmiałym uderzeniem w sam fundament władzy kapłańskiej. Kapłani — strażnicy „misji” cywilizacji Egiptu, depozytariusze wiedzy i porządku Ma’at — na coś takiego nie mogli sobie pozwolić. Amenhotep IV bowiem targnął się na największą świętość, na sam szczyt egipskiej hierarchii boskiej.


Wprowadził kult jednego tylko — podkreślam: jedynego — boga Atona, zastępując nim odwieczny kult boga Amona, który przez stulecia był sercem tebańskiej religii, polityki i kosmologii. Był to czyn, który dla Egipcjan musiał brzmieć jak bluźnierstwo, a dla kapłanów Amona oznaczał próbę obalenia ich potęgi i roli w państwie.


Aby zrozumieć niezwykłość i bezprecedensowość tego „zamachu”, musimy przede wszystkim przyjrzeć się motywom, które mogły kierować Amenhotepem IV. Kim był? Czego pragnął? Jak rozumiał Boga i swoje królewskie przeznaczenie? Dlaczego dokonał wyboru, który na pokolenia wstrząsnął wielkim Egiptem?


Zanim spróbujemy odpowiedzieć na te pytania, zacznijmy od podstaw — od charakterystyki obu bóstw, które stanęły w centrum tego dramatycznego konfliktu.


Amon — jedno z najważniejszych bóstw starożytnego Egiptu. Mąż Mut, ojciec Chonsu. Po utożsamieniu z Re stał się naczelnym bogiem państwa. Od XIV w. p.n.e. posiadał cechy bóstwa uniwersalistycznego, wyobrażany z głową barana lub w czapce z dwoma piórami, wyrocznia w oazie Siwa (IV w. p.n.e.).


Aton — tarcza słoneczna, widzialny przejaw boga Re. Jedyne bóstwo w religii Amenhotepa IV — Echnatona. Przedstawiany jako dysk słoneczny z promieniami zakończonymi dłońmi.


Oba te bóstwa są „personifikacją” tego samego Boga — Re, który w starożytnym Egipcie uznawany był za twórcę wszechświata. Dlaczego więc to samo znaczenie tych bóstw tak bardzo wzburzyło kapłanów, iż po śmierci faraona przenieśli stolicę z Tel el-Amarna z powrotem do Teb?


Gdyby kult Amona nie miał swego ukrytego znaczenia, to być może stolica oraz kult Atona pozostałyby w Tel el-Amarna. Świątynie Amona w Luksorze i Karnaku oraz święto Opet są jednoznacznym dowodem na to, że kult Amona nie był tylko zwykłą wiarą w Stwórcę — Re.


Ten dualistyczny kult Kobiety i Mężczyzny był „spadkobiercą” innych dualistycznych kultów znanych z „prehistorii”. Dualizm w swojej symbolice miał być zakodowaną informacją przeznaczoną dla człowieka z czasów Człowieka–Ptaka.


Gdyby kult Amenhotepa IV starł z powierzchni ziemi wszystkie te „jednostkowe tropy”, to w jaki sposób ten „głos z przeszłości” miałby do nas dotrzeć? Kapłani nie przeciwstawiali się samej tylko zamianie religii — ale ta ich „interwencja” była ocaleniem przed zniszczeniem całego dotychczasowego wysiłku dziesiątek pokoleń.


Amenhotep IV przyjął imię Echnaton i w wyjątkowo spektakularny sposób zerwał związki z Tebami. Patrząc na to, w jakim miejscu na mapie leży ta świątynia, nie ma żadnych wątpliwości, że jest to serce symbolicznego mężczyzny.


Zachodzi jednak pytanie: co by się stało, gdyby Echnaton nie przeniósł stolicy do Tel el-Amarna? Na mapie Nilu nie byłoby serca. A cóż wart jest — symboliczny nawet — człowiek bez najważniejszego dla krążenia krwi narządu? Coś mi się zdaje, że cała ta „afera” była bardzo dobrze wyreżyserowanym wybiegiem, aby owo serce umieścić tam, gdzie powinno być jego miejsce.


Zdaje mi się, że miłość Echnatona do Boga–Re nie pozwoliłaby mu na to, aby bez jego zgody zniekształcić, a tym samym zniweczyć, tak od wieków pieczołowicie realizowany plan. Jeśli więc Echnaton „wykonywał” zamysł Siły Wyższej, to kapłani wcale nie musieli o tych zamiarach wiedzieć. Z tego wynika, że przeniesienie stolicy było zamierzone i wykonane z taką samą precyzją, jak wszystkie inne do tej pory budowle i świątynie.


I dalej, jeżeli było to zamierzone, to Echnaton musiał mieć szczególny, bezpośredni i osobisty kontakt z samym „Stwórcą” — Bogiem–Re. W jaki sposób mogło się to odbyć — można się tylko domyślać. Echnaton nie był „obrazoburcą i gwałcicielem” kultu Amona, a tylko „pośrednikiem” w realizacji poważnego zadania — zbudowania świątyni, która będzie symbolem serca mężczyzny.


Czy wiedzieli o tym kapłani — niekoniecznie. Było to bardzo nietypowe i wyjątkowe, jednakże konieczne zadanie. Ogromna miłość do Boga kazała mu być odstępcą od wiary przodków, ale Echnaton wcale takim odstępcą nie jest. Z tego też względu Amenhotepowi IV należy się ze strony historyków i archeologów pełna i zasłużona rehabilitacja.


Na koniec jeszcze jedna sprawa. Biorąc wszystko powyższe pod uwagę, można stwierdzić, iż Kult Atona nie był „falstartem” we wprowadzaniu Religii monoteistycznej, ponieważ Religia w Egipcie wcale nie była „potrzebna”, ale przemyślanym działaniem „apostaty” Amenhotepa IV.


Kult Atona faraona Amenhotepa IV stanowił — jeszcze przed Judaizmem, Chrześcijaństwem i Islamem — pierwszą oficjalną Religie monoteistyczną, które to Religie dopiero w następnych wiekach zapanują nad większością politeistycznych religii na całym świecie.

2. Asyut — Płuca

Anubis

Dokonując specyfikacji najważniejszych elementów składowych naszego symbolicznego mężczyzny, należy skorzystać z dokładnej mapy starożytnego Egiptu, która pozwoli na precyzyjne zlokalizowanie i opisanie zarówno najbardziej spektakularnych i łatwo rozpoznawalnych elementów jego anatomii, jak i innych, mniej oczywistych, lecz równie istotnych narządów.


Uwzględnienie wszystkich komponentów organizmu jest niezbędne, ponieważ jego prawidłowe funkcjonowanie wymaga harmonijnej współpracy zarówno części najbardziej charakterystycznych, jak i tych ukrytych lub drobniejszych.


Dokładna mapa umożliwi więc nie tylko odwzorowanie struktury i hierarchii organów, ale także zrozumienie ich wzajemnych powiązań i znaczenia w kontekście całego systemu, co pozwoli na stworzenie pełnej i spójnej specyfikacji symbolicznym organizmu.

Rzeka Nil wraz z najważniejszymi świątyniami starożytnego Egiptu

Dowodem tego będą wszystkie kolejne wpisy, które swoją gnozą z pewnością zaskoczą niejednego amatora „wędrówek” po starożytnym Egipcie, nie mówiąc już o wytrawnych znawcach czy autorytetach naukowych, dla których — jak sądzę — będzie to powód do przewartościowania całej swojej dotychczasowej wiedzy.


Kierunek tej naszej symbolicznej inwentaryzacji — w górę rzeki Nil, czyli w dół męskiego ciała — będzie podpowiadał temat wszystkich kolejnych wpisów, zaś jej punktem wyjściowym będzie Wielka Świątynia Echnatona w Tel el-Amarna, która — jak już wcześniej wspominałem — swoim miejscem usytuowania oraz wszystkimi jej atrybutami doskonale personifikuje Serce.


Jak wskazuje tytuł tego rozdziału, jego tematem głównym będą Płuca (parzysty narząd oddechowy) — jeden z największych organów człowieka. Rozłożone na płasko, wraz ze wszystkimi pęcherzykami, mają powierzchnię kortu tenisowego.


Jest to bardzo ważna informacja, która ma swoje potwierdzenie w sposobie przedstawienia tego organu na planie rzeki Nil. Aby zrozumieć genialność sposobu kodowania wiedzy dostępnej staroegipskim twórcom tych świątyń, potrzebny jest równie błyskotliwy sposób dotarcia do ich ukrytego przesłania. Poniżej przedstawiam mój koncept wyjścia z tego labiryntu powszechnej niewiedzy.

„Starożytny Asjut był stolicą Trzynastego Nomu Górnego Egiptu (Nom Lykopolitów) około 3100 roku p.n.e. Leżał na zachodnim brzegu Nilu. Dwoma najważniejszymi bogami starożytnego Egiptu Asyut byli Anubis i Wepwawet, oba bóstwa pogrzebowe. […] Inne zabytki starożytnego Egiptu odkryte w Asjut to m.in. nekropolia Asjut (na zachód od współczesnego miasta), grobowce pochodzące z dziewiątej, dziesiątej i dwunastej dynastii oraz grobowce Ramessydów Siese i Amenhotepa.” Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Asyut

Biorąc pod uwagę anatomiczną wielkość tego organu, tym łatwiej będzie można zrozumieć, iż kompilatorzy tego symbolu musieli go przedstawić nie jako jedną, czy — co bardziej zrozumiałe — dwie świątynie, tylko całą sieć różnych mniejszych lub większych obiektów przestrzennych, co postaram się udowodnić. Zanim jednak to uczynię — jeszcze jeden ważny trop do skonstatowania.

„Anubis (…) jest bogiem obrzędów pogrzebowych, obrońcą grobów i przewodnikiem po podziemiu, zwykle przedstawianym jako pies lub człowiek z psią głową. (…) Jedną z jego najważniejszych ról była rola boga, który wprowadzał dusze do zaświatów. Uczestniczył na wadze podczas Ważenia Serca, podczas którego ustalano, czy dusza będzie mogła wejść do królestwa umarłych.” Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Anubis

Informacja o tym, iż Anubis wraz z innymi bogami zajmował się ważeniem serca duszy w Sali Dwóch Prawd — jest tą przysłowiową „Nicią Ariadny”, dzięki której możliwe jest wyjście z labiryntu niewiedzy. Na podstawie wielu staroegipskich ilustracji można się samemu przekonać, że kształt dwóch szalek wagi doskonale imituje parzysty organ, jakim są płuca. Natomiast fakt, iż uroczystość ważenia odbywała się w Sali Dwóch Prawd, stanowi bezdyskusyjne potwierdzenie mojego twierdzenia.


Teraz nie pozostaje nic innego, jak przedstawić miejsca, gdzie owe „pęcherzyki płucne” zostały wkomponowane w plan przestrzenny: Asyut, El Hammamiya, Meir

„Groby Góry Zachodniej w Asjut znane były jako cmentarz ‘Najafta i grobowce Khent’, (…) rozciągają się od obszaru Mir położonego na północy do obszaru Washtab położonego na południu […] są wykute w skale i stanowią jeden z najważniejszych zespołów archeologicznych tej części Egiptu.” Źródło: https://hurghadalovers.com/the-western-mountain-tombs-in-asyut-egypt/


„Monumentalne grobowce El Hammamiya w Asjut (…) należą do najstarszych cmentarzy faraonów, liczą około 5000 lat i zostały zbudowane przez władców zamieszkujących dziesiąty region Górnego Egiptu w czasach Starego Państwa.” Źródło: https://hurghadalovers.com/el-hammamiya-monumental-tombs-egypt/


„Nekropolia Meir (…) to stanowisko archeologiczne w środkowym Egipcie, na zachodnim brzegu Nilu. Znajdują się tu groby nomarchów, burmistrzów i kapłanów Kuzach ze Starego i Średniego Państwa. (…) Około 75 grobowców zachowało swoje wnętrza, reszta została zniszczona lub splądrowana.” Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Meir,_Egypt

W symbolice starożytnego Egiptu powietrze i oddech odgrywały szczególną rolę. To właśnie poprzez oddech bogowie obdarzali człowieka życiem, a utrata oddechu była pierwszym znakiem przejścia w świat zmarłych. W tym świetle umiejscowienie „płuc” w Asyut nabiera głębszego znaczenia — jest to przestrzeń, w której symbolicznie „tchnienie życia” wchodziło w ciało Egiptu.


Region Asyut charakteryzuje się specyficznym ukształtowaniem terenu — dolina gwałtownie zwęża się tam i rozszerza, co przypomina mechanikę oddychania, czyli rytmiczne zwężanie i rozszerzanie klatki piersiowej. Ten geograficzny „oddech Nilu” jest dodatkowym argumentem za interpretacją tego obszaru jako płuc symbolicznego mężczyzny.


W staroegipskiej myśli oddech kojarzono z prawdą i czystością — człowiek, który mówił prawdę, „oddychał lekko”, zaś kłamstwo „dusiło serce”. To niesamowicie współgra z rytuałem Ważenia Serca, w którym dusza musiała być „lekka”, niczym swobodny oddech.


Trzy główne lokalizacje — Asyut, El Hammamiya i Meir — tworzą układ przypominający anatomiczną strukturę płuc: centrum komunikacyjne (Asyut), górne partie (El Hammamiya), oraz rozległe płaty południowe (Meir). Razem tworzą całość dokładnie tak, jak pęcherzyki płucne tworzą pełną powierzchnię oddechową.


Po Sercu naturalnym krokiem byłyby Płuca, ponieważ bez nich ciało nie może funkcjonować ani utrzymać rytmu życia. Z symbolicznego punktu widzenia Serce reprezentuje miłość, wolę i świadomość, a Płuca — oddech, równowagę, łączność między ciałem a światem. Dlatego właśnie Asyut pojawia się na mapie jako drugi organ tej „kamiennej anatomii”.

3. Qau el-Kebir — Wątroba

Nemty

Poprzedni mój wpis dotyczył Asyut, który w mojej osobistej nomenklaturze stanowi zakodowaną informację o płucach symbolicznego mężczyzny. Tym razem zajmuję się równie tajemniczym miejscem na mapie rzeki Nil — Qau el-Kebir. Jak na to wskazuje logika anatomii człowieka, tematem głównym będzie wątroba.


Aby w pełni zrozumieć sposób kodowania wiedzy przez staroegipskich twórców świątyń i nekropolii, potrzeba precyzyjnej metody dojścia do „labiryntu” tej ukrytej wiedzy. Poniżej przedstawiam mój pomysł wyjścia z tego labiryntu powszechnej niewiedzy.

Qaw el-Kebir (arab. قاو الكبير) lub El Etmannyieh (arab. العتمانية) to wieś w prowincji Asjut w Egipcie, znana w starożytnym Egipcie jako Tjebu lub Tkow. W greckim i rzymskim Egipcie nazwa brzmiała Antaeopolis, na cześć opiekuńczego boga wojny Antaeusa. W okolicy znajdują się tarasowe grobowce z XII i XIII dynastii oraz grób gubernatora Maya z Nowego Królestwa.” Źródło: Wikipedia: Qaw el-Kebir

Biorąc powyższy cytat za podstawę do dalszych rozważań należy skupić swoją uwagę na imieniu boga wojny, który opiekował się miejscowością Qaw el-Kebir — czyli Antaeus. Jest to bardzo ważny trop, dzięki któremu będzie możliwe odszyfrowanie jaki organ anatomiczny jest zakodowany w tym a nie innym staroegipskim miejscu — na mapie rzeki Nil.

„W mitologii egipskiej Nemty (po grecku Antaeus) był bogiem kultu w Antaeopolis. Kult sięga co najmniej drugiej dynastii, a pierwotnie Nemty był patronem obszaru wokół Badari, centrum kultu Horusa.” Źródło: Wikipedia: Nemty

Dzięki tej informacji — że opiekuńczym bóstwem Qaw el-Kebir był Nemty — możemy „wyjść z labiryntu niewiedzy” i zrozumieć, dlaczego w tym miejscu Egipcjanie zakodowali symbol wątroby.


Kluczowe jest tutaj porównanie kształtu wątroby z łodzią, na której płynie bóstwo Nemty. Łódź, przedstawiona w ikonografii, posiada charakterystyczną wygiętą sylwetkę, która odpowiada krzywiznom wątroby ludzkiej.


Obserwując zarówno jej proporcje, jak i relacje elementów — np. przedniego dziobu oraz tylnej części — można dostrzec analogię do górnej i dolnej powierzchni wątroby, a także jej asymetryczny układ płatów.


To porównanie nie jest przypadkowe — starożytni Egipcjanie wykorzystywali takie wizualne analogie, by utrwalić wiedzę anatomiczną w sposób ukryty przed osobami nieinicjowanymi. Symbolika łodzi Nemty’ego staje się więc jednocześnie schematem anatomicznym wątroby, a jej obecność w Qaw el-Kebir odzwierciedla integralność systemu ciała i jego powiązania z kosmologią oraz mitologią.


Wniosek jest następujący: wątroba — organ o fundamentalnym znaczeniu dla życia i przemiany energetycznej człowieka — została świadomie „zaszyfrowana” w topografii starożytnego Egiptu. Jej rozpoznanie wymaga połączenia wiedzy geograficznej, mitologicznej i anatomicznej, ponieważ dopiero integracja tych trzech perspektyw odsłania ukryty zamysł dawnych twórców i pozwala dostrzec pełnię symbolicznego przekazu.

4. Akhmim — Trzustka

Min

Poprzednie moje dwa wpisy dotyczyły Asyut i Qau el-Kebir, które w mojej osobistej nomenklaturze stanowią zakodowaną informację o płucach oraz wątrobie symbolicznego mężczyzny. Tym razem zajmuję się równie tajemniczym miejscem na mapie rzeki Nil — Akhmim. Jak na to wskazuje logika anatomii człowieka, nie będzie niczym zaskakującym stwierdzenie, iż tematem głównym będzie kolejny narząd leżący w okolicy dwóch poprzednio omawianych — czyli trzustka.


Aby zrozumieć genialność sposobu kodowania wiedzy dostępnej staroegipskim twórcom tych świątyń, potrzeba równie genialnego sposobu dojścia do tego labiryntu. Poniżej przedstawiam mój koncept wyjścia z labiryntu powszechnej niewiedzy.

Akhmim był znany w starożytnym Egipcie jako Ipu lub Apu (według Brugscha nazwa ta związana jest z pobliską wioską Kafr Abou) albo Khent-min. Było stolicą dziewiątego (chemmickiego) nomu Górnego Egiptu. Miasto jest sugerowaną rodzinną miejscowością Yuyi, urzędnika Totmesa IV i Amenhotepa III. Ityfaliczny Min (którego Grecy utożsamiali z Panem) był tu czczony jako „silny Horus”. ” Źródło: Wikipedia: Akhmim

Biorąc powyższe informacje za podstawę do dalszych rozważań, należy skupić uwagę na imieniu boga, którego czczono w stolicy dziewiątego nomu Górnego Egiptu — czyli w Akhmim. Był nim ityfaliczny Min.


Jest to bardzo ważny trop, dzięki któremu możliwe staje się odszyfrowanie, jaki organ anatomiczny został zakodowany w tym konkretnym miejscu starożytnego Egiptu. Warto przypomnieć, że w podobny sposób — poprzez analizę symboliki związanej z bogiem Nemty — można było dojść do poznania prawdy o innej części ciała wpisanej w sakralną topografię Egiptu.

Min (egipski mnw) to starożytny egipski bóg, którego kult wywodzi się z okresu predynastycznego (IV tysiąclecie p.n.e.). Był przedstawiany w wielu formach, najczęściej w męskiej postaci ludzkiej, ze wzniesionym penisem w prawej ręce i cepem w lewej. Kult Min rozpoczął się i skupiał wokół Coptos (Koptos) i Akhmim (Panopolis) w Górnym Egipcie.” Źródło: Wikipedia: Min

Dopiero dzięki tej informacji — że w mitologii egipskiej bóstwem opiekującym się obszarem, w którym leżała miejscowość Akhmim, był Min — można wyjść z labiryntu niewiedzy. Aby przekonać się, że staroegipskim szyfrantom w tym miejscu pasowało umieścić symbol trzustki, należy porównać kształt tego anatomicznego organu z ilustracją przedstawiającą boga Min.


Należy bacznie przyjrzeć się kształtowi nakrycia głowy tego boga i zestawić go z budową trzustki. Trzustka składa się z dwóch rodzajów tkanek: trzustki pęcherzykowej, pełniącej zewnątrzwydzielniczą funkcję gruczołu trawiennego, oraz trzustki wyspowej, pełniącej funkcję wewnątrzwydzielniczą (dokrewną).


Dodatkowo, jeśli ktoś wątpiłby w słuszność takiej dedukcji, warto zauważyć nieprzypadkową koincydencję pomiędzy wyprostowanym penisem boga Min a kształtem trzustki. I to właśnie stanowi całą ukrytą gnozę tego miejsca na mapie rzeki Nil.

5. Thinis — Jelito cienkie

Anhur

Poprzednie trzy rozdziały dotyczyły Asyut, Qau el-KebirAkhmim, które w mojej osobistej nomenklaturze stanowią zakodowaną informację o płucach, wątrobie oraz trzustce symbolicznego mężczyzny. Tym razem zajmuję się równie tajemniczym miejscem na mapie rzeki Nil — Thinis. Jak na to wskazuje logika anatomii człowieka, nie będzie niczym zaskakującym stwierdzenie, iż tematem głównym będzie kolejny narząd leżący poniżej poprzednio omawianych — czyli jelito cienkie.


W tym momencie przypominam o cały czas obowiązującej zasadzie, iż w tej specyfikacji najważniejszych organów męskiego ciała cały czas podążamy w górę rzeki Nil. Aby zrozumieć genialność sposobu kodowania wiedzy dostępnej staroegipskim twórcom tych świątyń, potrzeba równie genialnego sposobu dojścia do tego labiryntu. Poniżej przedstawiam mój koncept wyjścia z tego labiryntu powszechnej niewiedzy.

Thinis (greckie: Θίνις Thinis, Θίς This; egipskie: Tjenu; koptyjskie: Ⲧⲓⲛ; arabskie: طين) było stolicą przed zjednoczeniem Górnego Egiptu. […] Tak jak w każdym nomie znajdował się grobowiec i mumia zmarłego nomu — boga, tak w Thinis znajdowała się świątynia i miejsce ostatniego spoczynku Anhura, którego epitety obejmowały „byk Thinisa”, czczony po jego śmierci jako Khenti-Amentiu, i który jako nome-bóg został umieszczony na czele miejscowego ennead.” Źródło: Wikipedia: Thinis

Biorąc powyższe informacje za podstawę do dalszych rozważań, należy skupić się na imieniu boga tego miasta — Anhur. Jest to bardzo ważny trop, dzięki któremu możliwe jest odszyfrowanie, jaki organ anatomiczny został zakodowany w tym miejscu starożytnego Egiptu — na mapie rzeki Nil. W podobny sposób — za pomocą wiedzy o bogach Nemty oraz Min — można było dojść do poznania prawdy o innych częściach ciała.

„We wczesnej mitologii egipskiej Anhur (pisany także: Onuris, Onouris, An-Her, Anhuret, Han-Her, Inhert) był bogiem wojny czczonym w egipskim obszarze Abydos, a szczególnie w Thinis. Mity głoszą, że sprowadził z Nubii swoją żonę Mehit, będącą jego żeńską odpowiedniczką. Jego imię oznacza „(ten, który) prowadzi z powrotem tego odległego”. Jednym z jego tytułów był pogromca wrogów. Anhur był przedstawiany jako brodaty mężczyzna ubrany w szatę i nakrycie głowy z czterema piórami, trzymający włócznię lub lancę, a czasami jako bóg z głową lwa (reprezentujący siłę i moc). Na niektórych przedstawieniach szata bardziej przypominała kilt.” Źródło: Wikipedia: Anhur

Dopiero dzięki tej informacji — że bóstwem opiekującym się miastem Thinis był Anhur — można wyjść z labiryntu niewiedzy. Aby przekonać się, że staroegipskim szyfrantom w tym miejscu pasowało umieścić symbol jelita cienkiego, należy porównać kształt nakrycia głowy bogaanatomiczną budową jelita cienkiego.


Nie wdając się w zbyt szczegółowe dywagacje, najważniejszą informacją jest fakt, iż jelito cienkie ma około 5,5 metra długości i jest wielokrotnie składane, aby zmieścić się w jamie brzusznej. Chociaż jest dłuższe niż jelito grube, nazywane jest jelitem cienkim, ponieważ ma węższą średnicę.


Jelito cienkie składa się z trzech odrębnych obszarów: dwunastnicy, jelita czczegojelita krętego. W dwunastnicy, najkrótszej części, rozpoczyna się przygotowanie do wchłaniania przez drobne wypustki zwane kosmkami. I to właśnie stanowi całą ukrytą gnozę tego miejsca na mapie rzeki Nil.

6. Abydos — Jelito grube

Khenti-Amentiu

Poprzednie cztery wpisy dotyczące Asyut, Qau el-Kebir, Akhmim i Thinis stanowią w mojej osobistej nomenklaturze zakodowaną informację o płucach, wątrobie, trzustce oraz jelicie cienkim symbolicznego mężczyzny. Nadszedł czas, aby kontynuować deszyfrowanie symboliki tych wyjątkowych miejsc na mapie starożytnego Egiptu, które — co nie ulega wątpliwości — zostały ulokowane w tych konkretnych punktach nad Nilem z pełną świadomością ich znaczenia. Co więcej, moja metoda „detektywistycznego” potwierdzania wcześniejszych tez znajduje odzwierciedlenie w sposobie przedstawiania bóstw będących patronami tych miast, a więc Anubisa, Nemty, Mina i Anhura.


Tym razem równie tajemnicze miejsce na mapie rzeki Nil — Abydos. Tematem głównym będzie kolejny narząd leżący poniżej poprzednio omawianych — czyli jelito grube. Poniżej przedstawiam mój koncept wyjścia z tego labiryntu powszechnej niewiedzy.

Abydos / ə b aɪ d ɒ s / (arab.: أبيدوس, romanizacja: Abīdūs lub arab.: افود, romanizacja: Afūd; Sahidic koptyjski: Ⲉⲃⲱⲧ Ebōt) jest jednym z najstarszych miast starożytnego Egiptu, a także ósmy nom w Górnym Egipcie. Od najdawniejszych czasów Abydos było ośrodkiem kultu, najpierw lokalnego bóstwa Khentiamentiu, a od końca Starego Państwa rosnącego kultu Ozyrysa.” Źródło: Wikipedia: Abydos

Biorąc powyższe informacje za podstawę do dalszych rozważań, należy skupić się na imieniu bóstwa tego miasta — Khenti-Amentiu. Bardzo ważną informacją, dzięki której możliwe będzie zrozumienie genialności staroegipskich twórców tego szyfru, jest przypomnienie wszystkiego, co udało mi się skonstatować odnośnie bóstwa Anhur, które według mojej interpretacji symbolizuje jelito cienkie. Ta analogia ma decydujący wpływ na trafność przyporządkowania jelita grubego do Abydos.

„Tak jak w każdym nomie znajdował się grobowiec i mumia zmarłego nomu — boga, tak w Thinis znajdowała się świątynia i miejsce ostatniego spoczynku Anhura, którego epitety obejmowały „byk Thinisa”, czczony po jego śmierci jako Khenti-Amentiu, i który jako nome-bóg został umieszczony na czele miejscowego ennead.” Źródło: Wikipedia: Thinis

I w tym miejscu — bardzo ważny trop, który niczym przysłowiowa nić Ariadny — wyprowadzi nas z labiryntu niewiedzy. Należy wziąć pod uwagę prawie wspólne nazewnictwo oraz podobne funkcje obu organów.


Jelito cienkie służy do trawienia pokarmu, jego dalszego przetwarzania oraz oddzielania pożytecznych składników od nieistotnych resztek. Natomiast jelito grube wyciąga wodę i składniki odżywcze z pokarmu wcześniej przetrawionego w żołądku i jelicie cienkim, formując resztki w masę kałową, która jest później wydalana.

Khenti-Amentiu, także Khentiamentiu, Khenti-Amenti, Kenti-Amentiu i wiele innych pisowni, to starożytne egipskie bóstwo, którego imię było również używane jako tytuł OzyrysaAnubisa. Nazwa oznacza „Przewodnik mieszkańców Zachodu” lub „Wódz mieszkańców Zachodu”, gdzie „ludzie z Zachodu” odnosi się do zmarłych. Khenti-Amentiu był przedstawiany jako bóstwo z głową szakala w Abydos w Górnym Egipcie, które strzegło miasta umarłych.” Źródło: Wikipedia: Khenti-Amentiu

Dopiero dzięki powyższej informacji — że bóstwem opiekującym się miastem Abydos był Khenti-Amentiu — można wyjść z labiryntu niewiedzy. Aby przekonać się, że staroegipskim szyfrantom w tym miejscu pasowało umieścić symbol jelita grubego, należy porównać kształt nakrycia głowy Khenti-Amentiuanatomiczną budową jelita grubego.


Już bardziej dokładnego schematu budowy tego organu sobie nie wyobrażamy — i w tym tkwi cała ukryta gnoza tego miejsca na mapie rzeki Nil.

7. Dendera — Prostata

Hathor

Kontynuując moje badania symboliki staroegipskich miejsc na mapie rzeki Nil, po analizie Asyut, Qau el-Kebir, Akhmim, Thinis i Abydos, przyszedł czas na kolejne niezwykłe miasto — Dendera. W mojej osobistej nomenklaturze te lokalizacje stanowią zakodowaną informację o kolejnych organach symbolicznego mężczyzny: płucach, wątrobie, trzustce, jelicie cienkim i jelicie grubym. Dendera w naturalny sposób kontynuuje ten system, tym razem wskazując na organ znajdujący się wyżej w hierarchii męskich organów — prostatę.


Co więcej, moja detektywistyczna metoda potwierdzenia wcześniej powziętej tezy znajduje odzwierciedlenie w sposobie przedstawiania wszystkich bóstw patronujących tym miastom — Anubis, Nemty, Min, AnhurKhenti-Amentiu. W przypadku Dendera szczególną rolę odgrywa bogini Hathor, której symbolika pozwala wejść głębiej w ukrytą strukturę staroegipskiego szyfru.

„Dendera (arabski: دَنْدَرة Dandarah; lub Tentyra to małe miasteczko i dawne biskupstwo w Egipcie, położone na zachodnim brzegu Nilu. […] Kompleks świątynny Dendera, w którym znajduje się Świątynia Hathor, jest jedną z najlepiej zachowanych świątyń w całym Górnym Egipcie. Cały kompleks zajmuje powierzchnię około 40 000 metrów kwadratowych i jest otoczony mocnym murem z cegły mułowej.” Źródło: Wikipedia: Dendera

Biorąc powyższe informacje za podstawę dalszych rozważań, należy skupić się na tym, w jaki sposób przedstawiana była na płaskorzeźbach bogini Hathor. Jest to bardzo ważny trop, dzięki któremu możliwe jest odszyfrowanie, jaki organ anatomiczny jest zakodowany w tym staroegipskim miejscu — na mapie rzeki Nil.

Hathor (starożytny egipski: ḥwt-ḥr, dosł. „Dom Horusa”; starogrecki: Ἁθώρ, koptyjski: ϩⲁⲑⲱⲣ) była główną boginią w religii starożytnego Egiptu, odgrywając różnorodne role. Jako bóstwo nieba była matką lub małżonką boga nieba Horusa i boga słońca Ra, z których obaj byli związani z władzą królewską, a zatem była symboliczną matką ich ziemskich przedstawicieli, faraonów.” Źródło: Wikipedia: Hathor

Dopiero dzięki tej informacji — że bóstwem opiekującym się kompleksem świątynnym w Dendera była Hathor — można wyjść z labiryntu niewiedzy. Aby przekonać się, że staroegipskim szyfrantom w tym miejscu pasowało umieścić symbol prostaty, należy zastosować wciąż ten sam, prosty, a jednocześnie skuteczny sposób: analizę nakrycia głowy bóstwa.


Należy bacznie przyjrzeć się kształtowi nakrycia głowy bogini Hathor — krowie rogi, pomiędzy którymi umieszczono tarczę słoneczną, w znakomity sposób naśladują kształt kolejnego ważnego organu wewnątrz męskiego ciała — prostaty. I to właśnie stanowi całą ukrytą gnozę tego miejsca na mapie rzeki Nil.

8. Nakada — Włosy łonowe

Motywy ceramiki z Naqada

Przypominam, iż kierunkiem tej naszej symbolicznej inwentaryzacji jest kierunek południowy — w górę rzeki Nil, czyli w dół męskiego ciała. Punktem wyjściowym jest Wielka Świątynia Echnatona w Tel el-Amarna, która swoim miejscem usytuowania oraz wszystkimi atrybutami doskonale personifikuje Serce.


W kolejnych wpisach przyporządkowywałem poszczególnym regionom i miejscowościom różne organy męskiego ciała. Potwierdzeniem słuszności mojej interpretacji są ilustracje poszczególnych bogów, patronujących tym staroegipskim miastom. Zazwyczaj nakrycia głowy tych bogów niezwykle dokładnie korelowały z budową anatomiczną poszczególnych organów.


Tym razem mamy do czynienia z tak specyficzną częścią męskiego ciała, iż w pełni zrozumiały będzie świadomy zabieg twórców tego kodu. Jak już wskazuje tytuł tego wpisu, tym razem będzie to bardzo specyficzna i raczej mało konkretna część ciała — czyli włosy łonowe. Należy zwrócić szczególną uwagę na informację zawartą w poniższym cytacie dotyczącą regionu Naqada — a mianowicie: różne wzory zawarte w ceramice mają fale i czasami towarzyszą im motywy kwiatowe lub rysunki ludzi.

„Kultura Naqada to kultura archeologiczna chalkolitycznego predynastycznego Egiptu (ok. 4000–3000 p.n.e.), nazwana na cześć miasta Naqada w prowincji Qena. Badanie datowania radiowęglowego przeprowadzone na Uniwersytecie Oksfordzkim w 2013 r. dotyczące okresu predynastycznego sugeruje datę początkową pomiędzy 3800 a 3700 p.n.e. Ostatnią fazą kultury Naqada jest Naqada III, która przypada na okres protodynastyczny (ok. 3200–3000 p.n.e.). […] Rodzaje ceramiki znalezione na stanowiskach Naqada obejmują miski, małe słoiki, butelki, średnie słoiki z szyjką oraz słoiki na wino i słoiki z falistymi uchwytami. Większość naczyń ceramicznych była prawdopodobnie wykorzystywana zarówno ze względów kulturowych (dekoracje), jak i praktycznych (przechowywanie żywności). Różne wzory zawarte w ceramice mają fale i czasami towarzyszą im motywy kwiatowe lub rysunki ludzi, co sugeruje, że sztuka była silnie wyrażana w kulturach Naqada.” Źródło: Wikipedia: Naqada

Fakt, iż w tym przypadku nie jest uwzględnione jakieś konkretne miasto, a cały region, ma swoje niebagatelne znaczenie. Jak można samemu przekonać się na zamieszczonej grafice — mapa regionu Naqada znakomicie personifikuje zarost w dolnych częściach męskiego ciała.


Dodatkowym argumentem potwierdzającym moją tezę są falowane motywy ceramiki z Naqada — zamiast wskazywania konkretnego bóstwa. I w tym właśnie tkwi cała genialność staroegipskich twórców tego szyfru — wykorzystanie symboliki regionu i wzorów artystycznych do kodowania bardzo specyficznej części ciała.

9. El-Tod — Worek mosznowy

Montu

Jak już przyjąłem jako zasadę — kierunkiem naszej symbolicznej inwentaryzacji jest kierunek południowy — w górę rzeki Nil, czyli w dół męskiego ciała. Punktem wyjściowym jest Wielka Świątynia Echnatona w Tel el-Amarna, która swoim miejscem usytuowania oraz wszystkimi atrybutami doskonale personifikuje Serce.


Tym razem równie tajemnicze miejsce na mapie rzeki Nil — El-Tod. Tematem głównym tego wpisu będzie kolejny narząd leżący poniżej poprzednio omawianych organów — czyli worek mosznowy. Poniżej przedstawiam mój koncept wyjścia z tego labiryntu powszechnej niewiedzy.

El-Tod (arab. طود aṭ-Ṭūd, koptyjski: ⲧⲟⲟⲩⲧ lub ⲧⲁⲩⲧ, starożytny egipski: Ḏrty, dosł. „sokół”, starożytny grecki: Τουφιον, łac.: Tuphium) był miejscem starożytnego miasta i świątyni egipskiego boga Montu. Znajduje się 20 km na południowy zachód od Luksoru w Egipcie, w pobliżu osady Hermonthis.” Źródło: Wikipedia: El-Tod

Biorąc powyższy cytat za podstawę do dalszych rozważań, należy skupić się na imieniu bóstwa tego miasta — Montu. Jest to bardzo ważny trop, dzięki któremu będzie możliwe odszyfrowanie, jaki organ anatomiczny jest zakodowany w tym konkretnym miejscu — na mapie rzeki Nil.

Montu był sokołem — bogiem wojny w starożytnej religii egipskiej, ucieleśnieniem zwycięskiej witalności faraona. Montu, bardzo starożytny bóg, pierwotnie był manifestacją palącego działania Ra, słońca — i jako taki często pojawiał się pod epitetem Montu-Ra.” Źródło: Wikipedia: Montu

W kolejnych wpisach przyporządkowywałem poszczególnym regionom i miejscowościom różne organy męskiego ciała. Potwierdzeniem słuszności mojej interpretacji są ilustracje poszczególnych bogów, które patronowały tym staroegipskim miastom. Zazwyczaj nakrycia głowy tych bogów niezwykle dokładnie korelowały z budową anatomiczną poszczególnych organów.


Dzięki powyższym informacjom, mówiącym o tym, iż w mitologii egipskiej bóstwem miasta El-Tod był Montu, można wyjść z labiryntu niewiedzy. Aby się o tym przekonać, iż staroegipskim szyfrantom w tym miejscu rzeki Nil pasowało umieścić symbol worka mosznowego, wystarczy porównać kształt nakrycia głowy Montu z anatomiczną budową tego narządu.


Dodatkowym argumentem potwierdzającym moją interpretację jest plan kształtu świątyni w El-Tod, który — podobnie jak w przypadku wcześniejszych organów — odzwierciedla formę i położenie worka mosznowego w dolnej części męskiego ciała.

10. Hierakonpolis — Penis

Horus

Dla każdego, kto zapoznał się z moimi wcześniejszymi wpisami, nie powinno być żadną niespodzianką, że aktualnie omawiane miejsce na mapie starożytnego Egiptu stanowi naturalne dopełnienie najważniejszego wyróżnika męskości — genitaliów. Jak tytuł tego rozdziału zapowiada, tą komplementarną częścią worka mosznowego jest penis.


Tym razem równie tajemnicze miejsce na mapie rzeki Nil — Hierakonpolis, czyli staroegipski Nekhen. Poniżej przedstawiam mój sposób wyjścia z tego labiryntu powszechnej niewiedzy.

Nekhen (/ˈnɛkən/, starożytny egipski: nḫn), znany również jako Hierakonpolis (grecki: Ἱεράκων πόλις, Miasto Jastrzębia lub Miasto Sokoła) było ośrodkiem kultu bóstwa jastrzębia, Horusa z Nekhen, który wzniósł w tym mieście jedną z najstarszych egipskich świątyń. Zachowało swoje znaczenie jako centrum kultu tego boskiego patrona królów długo po tym, jak miejsce to podupadło.” Źródło: Wikipedia: Nekhen

Biorąc powyższy cytat za podstawę do dalszych rozważań, należy skupić uwagę na imieniu boga czczonego w Nekhen — Horus. Jest to kluczowy trop, dzięki któremu można odszyfrować, jaki organ anatomiczny jest zakodowany w tym miejscu — na mapie rzeki Nil.

Horus (znany także jako Heru, Har, Her) jest jednym z najważniejszych bóstw starożytnego Egiptu, pełniącym wiele funkcji, w tym: bóstwo królestwa, uzdrawiania, ochrony, słońca i nieba. Czczono go od późnego okresu prehistorycznego aż po okres Ptolemeuszy i Egiptu rzymskiego. Najczęściej przedstawiano go jako sokoła lub człowieka z głową sokoła.” Źródło: Wikipedia: Horus

Należy bacznie przyjrzeć się kształtowi nakrycia głowy Horusa i porównać je z kształtem oraz budową penisa. Zadziwiające, jak twórcom tego staroegipskiego szyfru udało się jednym symbolem przedstawić całą wiedzę o tym męskim organie.


Najbardziej charakterystyczny element — wystający i zwinięty w kłębek element nakrycia głowy Horusa — w pełni koresponduje z anatomią penisa. Widać tu świadome połączenie symboliki religijnej z anatomią, a jednocześnie pełną logikę kodowania wiedzy przez starożytnych Egipcjan.


Jeżeli przyjąć za prawdę wszystko to, co od początku tej książki twierdzę, to oprócz budowli świątyń, piramid, zespołów architektonicznych, artefaktów, a nawet ukształtowania terenu, jednym z najważniejszych tropów w odszyfrowaniu tajemnicy Egiptu opartego na Nilu są właśnie nakrycia głowy bogów.


Potwierdzeniem tego, że staroegipscy szyfranci tworzyli swoje kody w różnoraki sposób, są artefakty wykonane z kości słoniowej, a także wapienne naczynia i cylindryczne słoje odnalezione w Nekhen, których falliczne kształty stanowią kolejny dowód trafności moich przypuszczeń. Przypomnę, że w podobny sposób mieszkańcy regionu Naqada, poprzez falowane motywy ceramiki, personifikowali męskie włosy łonowe.


I w tym tkwi cała ukryta gnoza Hierakonpolis na mapie rzeki Nil.

11. Kom Ombo — Skóra

Sobek

Jak już przyjąłem za zasadę, kierunkiem tej symbolicznej inwentaryzacji jest kierunek południowy — w górę rzeki Nil, czyli w dół męskiego ciała. Punktem wyjściowym jest Wielka Świątynia Echnatona w Tel el-Amarna, która swoim miejscem usytuowania oraz wszystkimi atrybutami doskonale personifikuje Serce.


W kolejnych wpisach przyporządkowywałem poszczególnym regionom i miejscowościom różne organy męskiego ciała. Potwierdzeniem słuszności mojej interpretacji są ilustracje poszczególnych bogów, które patronowały tym staroegipskim miastom. Zazwyczaj nakrycia głowy tych bogów w niezwykle dokładny sposób korelowały z budową anatomiczną poszczególnych organów.


Tym razem mamy do czynienia z tak specyficzną częścią męskiego ciała, iż łatwo dostrzec świadomy zabieg twórców tego szyfru. Jak wskazuje tytuł tego wpisu, omawiany organ to zewnętrzna powłoka ciała — skóra.

Świątynia Kom Ombo to niezwykła podwójna świątynia w mieście Kom Ombo w prowincji Asuan w Górnym Egipcie. Została zbudowana w czasach dynastii Ptolemeuszy (180–47 p.n.e.). W okresie rzymskim wprowadzono do niej pewne uzupełnienia. Budynek jest wyjątkowy, ponieważ jego „podwójny” projekt oznaczał, że znajdowały się w nim dziedzińce, sale, sanktuaria i pokoje powielone dla dwóch grup bogów. Południowa część świątyni była poświęcona krokodylowemu bogu Sobkowi…” Źródło: Wikipedia: Świątynia Kom Ombo

Biorąc powyższy cytat za podstawę do dalszych rozważań, należy skupić uwagę na imieniu boga południowej części świątyni — Sobek. Jest to kluczowy trop, który pozwala odszyfrować, jaki organ anatomiczny jest zakodowany w tym miejscu — na mapie rzeki Nil.

Sobek (zwany także Sebek lub Sobki) był starożytnym egipskim bóstwem o złożonej i elastycznej historii i naturze. Jest kojarzony z krokodylem nilowym lub krokodylem zachodnioafrykańskim i przedstawiany albo w jego postaci, albo jako człowiek z głową krokodyla.” Źródło: Wikipedia: Sobek

Tak jak w przypadku innych wcześniej rozpatrywanych ilustracji przedstawiających bogów poszczególnych świątyń, należy bacznie przyjrzeć się nakryciu głowy Sobka i porównać je z charakterystyczną budową skóry krokodyla.


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.