Diablo
Prolog
Rozpoczęła się wojna dwóch światów Aniołów przeciwko Demonom. Nikt nie wiedział jak doszło do konfliktu między Bogami a Demonami. Bogowie stworzyli demony za sprawą swojego gniewu. Hades był pierwszy z Bogów, który rządzi piekłem by nikt do niego nie wchodził i nie był wypuszczony jest to cela dla złych dusz. Strzegą jego królestwa cerbery potężne trój głowy pies. Hades, który jest mężem Temidy Bogini prawości, Oboje traktują piekło jako więzienie, dla złych dusz ze wszystkich galaktyk. Lecz powstały tajemnicze portale raz na 1000 leci, które załamują przestrzeń pomiędzy światami żywych a krainami umarłych. Wtedy zawsze dochodziło do brutalnych walk i podbojów światów oraz niechcianych wojny przeciwko Bogom.
Rok 3000 lat przed naszą erą
Demony zaatakowały krainę Aniołów, zniszczyły bramę nieba dodarli do szkół Boga wojny nazywanym Marsem na swoim smoku Aresie jest to złoty potężny smok, który smok podarował Marsowi złotą zbroję i złoty łuk, z którego wydobywają się strzały błyskawic dorównuje tylko potędze Zeusowi. Bóg Mars posiada złote potężne skrzydła i kasztanowe kręcone włosy, skóra jest jego brązowa a oczy w gniewie czarne odbijające światło galaktyk. Muskularną budową ciała i zbudowanym przed siebie anielskim mieczem. Zawsze kroczył do boju jako pierwszy i nikt nie był wstanie z demonów go pokonać. Lecz tym razem pojawił się Demon z innego nieznanemu Bogom wymiaru Obliwionu.
Demon, który był wysoki na 10 kilometrów w tym jego armia nieskończonego świata zła w wraz męski potomka wiedźm, które swoimi zaklęciami zamieniły strażników latające miotły. Wszystkie Anielice wzięły dzieci i uciekły portali do różnych sfer by mogły być bezpieczne w innych krainach, nauczycielki i wychowawczynie pochodziłyby mogły dalej się opiekować dziećmi zapominały uratować jednego dziecka. Lecz przechodził do jej kołyski złoty feniks, który miał złotą koronę. Zawiną niemowlę i uciekł do swojej krainy. Dziecko nie posiadało magicznych zdolności, bo było zbyt małe. Feniks postanowił ją wychować według prawa natury.
Gdy byli bezpieczni na planecie życia podarował feniks najpotężniejszemu władcy królestwa Manchinderowi Dorinowi.
— To jest mała dziewczynka będzie dobrym lekarzem, gdy dorośnie pozwolę jej zostać nauczycielką. Niebo przestało być bezpiecznym miejscem nic nie było już takie samo. Pewnie nie wiemy jak by potoczyłyby się losy. Gdyby Ciebie królewski Feniks nie odnalazł. Wychowam Ciebie na prawdziwą królewnę uzdrawiania. Poznam Ciebie z moim synem Erisem na pewno się polubicie. Moja żona nie żyje przez atak demonów więc mamy podobne przeżycia na dam Tobie imię Casinda Ardera Manchinder.
Rozdział 1
Gdy uczyłam się chodzić miałam beztroskie dzieciństwo często się bawiłam z starszym bratem. Zostałam adoptowana i to mnie wzmocniło może nawet lepiej jestem traktowana.
Często się śmiałam, biegałam do biblioteki by oglądać świat na obrazy wiszące na ścianach. Wszystko mnie ciekawiło. Nie wiedziałam co to wrogość i strach. Uczyłam się życia od królewskiego złotego feniksa, który ciągle mnie pilnował. Byłam bardzo szczęśliwa. Rosły mi złote włosy, niebieskie fioletowo — złote oczy, jasną karnację skórę, miałam złote małe skrzydła. Mój brat dbał o mnie bym miała zawsze czyste ubrania byłam jeszcze karmiona. Uczył mnie mówić, pokazywał różne zabawy. Był ode mnie o 5 lat starszy mówił do mnie mam na imię Eris Manchinder i jestem szczęśliwy, bo mam małą przyjaciółkę, zabierał mnie na spacery w wózku.
Bardzo szybko zaczęłam biegać, skakać i spinać się na drzewa. Eris mnie cały czas pilnował w raz ze swoimi przyjaciółmi ze szkoły wojowników. Zaczął latać bardzo szybko na białym ze złotym rogiem pegazem. Zajmowały się mną wróżki dawały mi różne prezenty. Na niebieskim niebem widziałam różnorodne kształtem chmury, czułam zapach trawy, które kwiaty do mnie rozmawiały i śpiewały różnorodne piosenki. Przyleciały małe ptaszki pod drzewem i do mnie mówiły jaki jest świat jest wielki. Nie czułam się ani razu samotna. Miałam regularne posiłki, byłam kompana w wodzie anielskiej z bogatymi kamyczkami o woda była zapachem białych róż. Byłam masowana z oliwą z oliwek.
Gdy rosły mi zęby posiadałam swoją szczoteczkę do zębów i miałam myte zęby o zapachu mięty. Uwielbiałam biegać boso po trawie w ogrodzie. Zadawałam masę pytań o świecie pracowników mojego adopcyjnego taty. Pewnego dnia mój świat miał się zmienić. Lecz nie rozumiałam, dlaczego.
Dlaczego każdy mnie uprzedzał, że moje życie się zmieni, gdy będę starsza. Przecież jestem tutaj szczęśliwa i kochana. Czułam ból w sercu, którego nie dawało mnie spokoju. Gdy rozumiałam z ojcem co ludzie do mnie mówią powtarzając ich słowa. Wezwał wszystkich pracowników do Sali narad i powiedział:
— Przestańcie niepokoić jest moją córką adopcyjną, gdy przyjdzie pora dowie się, że zostanie na tym świecie lekarzem i magiem leczenia. Pewnego dnia wyślę ją do gildii magów leczenia, a teraz ma cieszyć się każdym dniem, nie jesteście jej rodzicami więc przestańcie się martwić i ją straszyć. Wtedy zrozumiałam, że ojciec chce mojego dobra, przestano mi dokuczać i straszyć. Zrozumiałam, że nie miałam powodów do obaw o swoje życie mieszkać w pałacu. Bywały często bale i słyszałam piękną melodie dopływające z wielkiej Sali, do których jeszcze nie mogłam przybywać. Poszłam do stajni i zobaczyłam małego kucyka, zobaczyłam pracownika stajni.
— Dobry wieczór panie Neptunie, czy bym mogła pojeździć na kucyku, bo nie mogę zasnąć.
— Oczywiście będę ciebie uczył jeździć i zabiorę ciebie na nocną przejażdżkę dokoła pałacu i zabiorę na tor wyścigowy.
Gdy miałam dziesięć lat mój ojciec zabrał mnie do szkoły medycznej magów leczenia w mieście Leninuren mój mistrz miał na imię Kureni. Mogłam odwiedzać dom tylko trzy razy w roku. Wtedy zrozumiałam, że staje się poważnego zadań w swoim życiu, że to moje przeznaczenie.
Rozdział 2
Przyszedł do mnie mój mistrz powiedział do mnie będę Ciebie uczył sztuki walki tak samo jak medycyny również dla zwierząt to bardzo ważne. Zbliża się wojna i będziesz musiała się nauczyć wszystkiego by przeżyć.
— Jaka wojna przecież naszej planecie nic nie zagraża.
— Mylisz się bardzo nam zagraża wezwanie na pomoc aniołów 6 wymiaru wszechświata i będziemy, w krótce wyruszać w drogę. Przyprowadził mnie do Sali feniksów, to są księgi Bogów życia i medycyny wszystkiego musisz się nauczyć przez kilka tygodni będziesz miała test przez wybranej istoty, złotego smoka życia, feniksa życiowego twórcy leczenia ran. Po skończeniu testów otrzymasz wybór jakiego duchowe istota będzie ciebie bronić a ty ją i pamiętaj by nadać jemu bądź jej imię. Wtedy wyruszymy na pierwszą misję zapamiętaj każde zaklęcie.
Sala była przepełniona magią wzięłam pierwszą księgę Boga Ra i zaczęłam ją czytać. Magia z tej księgi zaczęła mnie wypełniać i pojawiła się bursztynowy diamentowy kryształowy kwiat.
Pojawiły się pierwsze przybory do leczenia, igły, bandaże, nici. Wszystkie przybory do odtajania trucizn oraz sposoby by nadać zwiększenia magii w tym oddania grupy moc regeneracji obrażeń ciał nawet gdy będą nie żywi. Przywrócenia och do życia duszy zmarłych wojowników, lecz można zrobić to tylko raz. Uczyłam się o roślinach, które leczą wszystkich istot z obrażeń zadawanych duchową bronią. Dostawałam ciepły posiłek w czasie przerwy od nauki. Miałam regularny czas snu i nauki medytacji by zregulować siły.
Wyruszyliśmy w drogę po mojej edukacji miałam wiele testów by wykonywać operacji na rannych aniołach, Bogach, zwierząt magicznych i nie posiadających magię z każdego wykonania zadania otrzymałam certyfikat. Przyszedł do mnie mój mistrz Kureni i weszliśmy do portalu, który był piątym wymiarem wszechświata. Panował tutaj przeogromny chaos. Wiele istot siedziało pod szpitalem czekając na bliskich, domy były splątane ze sobą lianami i było mnóstwo leśnych elfów. Niebo było niebieskie, lecz chmury zapowiadające burze. Przyszliśmy do króla elfów Ederina. Powiedział Kureni podając zwój z zadaniami.
— Zaprowadzimy was do niego. Odpowiedział strażnik elfów, posiadał skórzaną zbroję, kasztanowe włosy i zielone czy był uzbrojony łuk w wieloma strzałami.
— Proszę o uzdrowienie mojej kochanej córki jest ciężko ranna. — Moja uczennica zna się medycynie przynieśliśmy ze sobą wszystkie leki. Casinda Ardera Manchinder proszę o uzdrowienie córki króla.
— Oczywiście znam tą chorobę jest zatruta jadem tarantuli natychmiast strzyknę jej lekarstwo ze złotej róży. Natychmiast podziało lekarstwo, a elfka podziękowała za ocalenie życia.
Kraina Piekła
Demon Ikir jestem dowódcą armii zła, posiadam magię pustki a mój wierzchowiec jest chaosem. Walczę przeciwko ludziom i jestem ze starego wszechświata 9 poziomu. -Anioły są moimi niewolnikami zamknięci w magicznej barierze, do której tylko ja posiadam klucze. Powiedział na swoim tronie lekko podnosząc się z mrocznego tronu stworzony w kształtu stożkowego wulkanu, z którego wypływa delikatnie lawa. Uwięził bogów w demonicznych klatkach. Król piekła powiedział musisz odnaleźć złoty kryształ tylko tak będziesz mógł zostać demonem na zawsze niszczycielem światów Morinie — Tak wasza wysokość zrobię co każesz.
Będziemy niszczyć wszystkich ludzi, podbijemy tą galaktykę i odnajdziemy złoty kryształ.
Morin który był demonicznym orkiem sługą piekła wyruszył w raz z wampirami oraz armią orków podbijać królestwa planet.
Świat czarodziejów
Druid
Udał się do królestwa wróżbitek by zapytać wyrocznie o przepowiednie prastarych drzew. Niebo było pełen znak gwiazdozbiorów ze znaków zodiaków.
Drzewo Życia, które było całe złota i kolorowe posiadało liście odpowiedział do druida
— Witaj Druidzie mam dla Ciebie złe wieści piekło zaatakowało planety ludzi. Poszukują złotego kryształu. Musisz odnaleźć Boginie słońca i księżyca w śród aniołów, która ma na imię Ridra oraz stworzyć drużynę by pokonać prastare zło. Musi twoja drużyna posiadać paladyna żyjącego w śród ludzi, który ma na imię Warden, anioła posiadający złoty kryształ o imieniu Darsi, uzdrowicielkę Casinda Ardera Manchinder, oraz Elfa posiadający kryształ ognia o imieniu Birten. Razem stworzą kompanie światła. Udaj się do królestwa każdego z nich i niech wypełnią swoje przeznaczenie. Podaruje tobie portal z mapy by wskazał bezpośrednio do nich drogę (pojawiły się zwoje, który otwiera portal dla każdego z nich oraz list, który świat prosi ich o pomoc walce przeciwko armii demonów oraz uwolnienie bogów z mrocznej otchłani). Druid wziął zwoje i wyruszył w poszukiwania bohaterów. Ukłonił się nisko do drzewa życia i powiedział
— Zrobię co w mojej mocy by ocalić świat przed demonami wyruszam natychmiast.
Druid
Wyruszył najpierw po uzdrowicielkę Casinda Ardera Manchinder. Pojawił się obok mnie naglę i powiedział:
— Czy pani nazywa się Casinda Ardera Manchinder?
— Tak — odpowiedziałam.
Druid:
— Musi pani udać ze mną w podróż by ocalić świat przed demonami. Cały świat jest w niebezpieczeństwie muszę stworzyć drużynę, która będzie bronić królestw, ale będziemy musieli udać się w wspólnie do otchłani piekła by ocalić Bogów.
Czy zna pan elfa, który posiada kryształ ognia o imieniu Birten?
Jestem królem elfów to mój bratanek oczywiście, że Tobie druidzie pomoże Birten! proszę podejdź.
Birten:
— Zabiorę ze sobą swoją broń i jedzenie oraz namiot wrócę za pięć minut.
Casinda Ardera Manchinder:
— Czy mogę coś zjeść i się napić strasznie zgłodniałam.
Król elfów odpowiedział:
— Za bieście ze sobą prowiant to magiczna torebka, której przechowasz broń, oraz jedzenie i zjedz spokojnie obiad ocaliłaś moją córkę za to bardzo dziękuje nazywa się Yiberna. Mam nadzieję, że wrócisz żywa natychmiast powiadomię, królestwa by przygotowali się do wojny. Mapa, której mi druid pokazał, że jest bardzo źle w naszej galaktyce musicie się uzbroić dam tobie zbroje, miecze, łuki, które mają moc pięciu żywiołów a strzały nigdy się nie kończą. Powodzenia i życzę szybkiego powrotu.
Rozdział 3
Druid Wyciągnął zwój i teleportował Birtena i Casinde Ardera Machinder. Przeniśli się do miasta paladynów.
Casinda Ardera Manchinder- kim są paladyni?
Druid Paladyni często są wojownikami, którzy łączą w sobie siłę fizyczną z aspektami duchowymi i magicznymi. Ich moc często wynika z ich głębokiej wiary w wartości takie jak sprawiedliwość, honor i dobro. Oto kilka typowych mocy, które paladyni mogą posiadać:
— Święte Zaklęcia: Paladyni często posiadają zdolność do rzucania zaklęć o charakterze ochronnym, uzdrawiającym lub zadającym obrażenia przeciwnikom. Te zaklęcia mogą być błogosławieństwami, oczyszczenia mi, lub nawet zdolnością do wywoływania światła, które oślepia lub przeraża ciemności.
— Aura Ducha: Paladyni mogą emanować aurą ducha, która wzmacnia sojuszników w pobliżu i osłabia wrogów. Ta aura często odzwierciedla ich siłę woli, oddanie idei czy też wsparcie duchowe, które przekazują swojej drużynie.
— Odporność na Czarowanie: Ze względu na swoją mocną wiarę i mentalną siłę, paladyni mogą posiadać pewną odporność na czary lub zaklęcia, szczególnie te pochodzące od sił zła.
— Wyzwalanie: Paladyni mogą mieć zdolność do wyzwolenia innych z uroków, klątw czy też innych form kontroli umysłu, co może być szczególnie przydatne w walce z magią przeciwnika.
— Przyzwania: Niektórzy paladyni mogą mieć zdolność do przyzywania istot anielskich lub świętych do walki u swojego boku, co dodaje im wsparcia bojowego w trudnych sytuacjach.
— Umiejętności Bojowe: Oprócz mocy magicznych, paladyni są również ekspertami w walce wręcz oraz posługują się szerokim arsenałem broni i zbroi. Ich trening bojowy sprawia, że są skutecznymi wojownikami na polu bitwy
Teraz idziemy do zakonu światła paladynów do drzwi otworzył kapitan starzy paladynów i powiedział — dzień dobry podróżnicy czy kogoś szukacie?
Druid: — tak szukamy paladyna imieniu Warden.
Strażnik: — dobrze trafiłeś zostałeś go jest trochę obijany znajduje się w Sali szpitalnej zaprowadzę was do niego.
Poszli wszyscy do szpitala i tam zobaczyli wielu ranny paladynów.
— Witajcie przyszedł do Werdena druid i jego towarzysze. Wchodźcie
Casinda Ardera Manchinder: — czy mogę was wszystkich uzdrowić swoją aurą leczenia będzie szybko i bez boleśnie.
Paladyni — oczywiście jeśli potrafisz.
Casinda Ardera Manchinder: — stworzyła w powietrzu nad głowami paladynów okrągłą mandale, z której wyleciał złoty promienie i szybko wyleczyła w całej grupie obrażenia. Wszyscy zwrócili do pełni sił.
Werden: — Witam czy to mnie szukacie w jakiej sprawie mogę wiedzieć?
Druid: — mam na imię Dragoner i jestem Druidem tworze kompanie Światła, którzy wyruszy do otchłani piekła by ocalić Bogów i zniszczyć narastające armię demonów.
Werden: — oczywiście, że zgodzę się na tą wyprawę, pomimo że to szaleństwo.
Druid: — to dla Ciebie miecz wszystkich żywiołów.
Werden: — spałania broń tylko się spakuję i ruszajmy.
Werden się spakował i wziął ze sobą hipogryfa, na którym lata.
— To mój wierzchowiec zabieram go wszędzie ze sobą!
To ruszajmy teraz do krainy aniołów po kolejne osoby by dołączyły na misję. Druid otworzył portal do krainy aniołów. Wszyscy weszli w portal i ukazał się przepiękny pałac aniołów, na którym było przyjęcie wszystkich czarodziejskich aniołów i ich przyjaciół. Nie tylko odbył się cudowny bal, ale także przemowa o narastających armia demonów i orków. Podszedł do nich Druid przemówił:
— Potrzebujemy Bogini słońca i księżyca by jej kryształ zniszczył armię demonów poproszę Ciebie Bogini Ridra o pomoc oraz twoją wierną towarzyszkę ze złotym kryształem Darsi o przyłączenie się do wyprawy by uwolnić Bogów z otchłani piekła.
Ridra: — Jestem przerażona, że wybrałeś właśnie nas, lecz skoro nie mamy wyboru to pomogę jak tylko mogę.
Darsi: — Jestem tak samo przerażona jak ty, lecz tylko my mamy zdolności by unicestwić narastające zło.
Nasze armię wyruszą przeciwko wszystkich demonów oraz wampirów będziemy was wszystkich bronić. Nie zostawimy was na polu bitwy.
Piosenka Przedstawia Świat Królestwo Nieba
Alleluja harmonii śpiew usłyszcie nas. Nasza muzyka to dla bogów dar. Śpiewajmy i przezwyciężajmy całe zło. Niech wypełni miłości i pokoju cały świat. Tu spoczywają Królowie w raz swoimi przyjaciółmi witają się przy bramie nieba. Tutaj znajduje się ogród pachnących kwiatów to ich królestwo magii wszechświata. Tutaj znajdzie fontannę, z której zawsze zboczysz tęczę wielobarwną i cieszące się przy niej dzieci ze wszystkich światów ich szczery śmiech, rozwesela cały nasz świat.
Ref. Stworzoną nasz świat przez magię Bogów. Modlimy się do nich każdego dnia. Wszystkie dobre prośby zostaną wysłuchane. My jesteśmy strażnikami dobrych snów. Ja jestem aniołem i sypię na świat magiczny śnieg. Daję nadzieję i blask w najmocniejszy mroku powstaje. Ogień miłości.
Tutaj jest świat magicznych nieśmiertelnych zwierząt, przy nich znajdują się dobrym sercu wróżki. Przy drzewach, które potrafią mówić i być dla wróżek prawdziwym domem. Tutaj wiosna i lato zawsze trwają. By poznać moją krainę musisz lecieć wyżej. Bo tutaj znajdziesz mój dom.
Ref. Stworzoną nasz świat przez magię Bogów. Modlimy się do nich każdego dnia. Wszystkie dobre prośby zostaną wysłuchane. My jesteśmy strażnikami dobrych snów. Ja jestem aniołem i sypię na świat magiczny śnieg. Daję nadzieję i blask w najmocniejszy mroku powstaje. Ogień miłości.
Tekst autorstwa Joanna Jahnz
Druid: — stworzyliśmy kompania światła teraz zaczniemy walczyć wyruszajmy prosto do otchłani piekła.
Rozdział 4
Na skraju mrocznego lasu, gdzie cienie miały swobodę, rozgorzała bitwa o przetrwanie. W pierwszym rzędzie stanęli paladyn i druid, ich tarcze błyszczące w świetle księżyca, a broń iskrząca się od potężnego blasku słońca. Uzdrowicielka stała z tyłu, gotowa wspomagać swą mocą każdego z towarzyszy.
Na niebie unosiły się postacie dwóch bogiń: jedna o jasnych, złotych włosach i promiennej aureoli słońca, druga o srebrnych lokach, a jej oczy świeciły jak księżyc w pełni. Ich mocne spojrzenia padły na pole bitwy, a ich obecność zwiększyła determinację walczących.
Wampiry wypływały z mrocznych zakamarków, ich cienie przeszywały serca ludzi, a ich zęby były ostre jak brzytwa. Orkowie z górskich szczytów dołączyli do walki, wydając wojownicze okrzyki, ich mięśnie naprężone, gotowe do ataku. A demoniczne istoty, wyłaniające się z otchłani, przynosiły ze sobą ciemność i rozpacz.
W centrum tego szaleństwa stała Darsia, trzymając w dłoni złoty kryształ o magicznej mocy. Blask kryształu przecinał ciemność, a jego energia wibrowała w powietrzu jak wściekłe fale. Jej oczy płonęły z determinacją, gotowe wykorzystać moc kryształu przeciwko mrocznym hordom.
Bitwa rozpoczęła się, wampiry wyskakiwały zza drzew, ale paladyn i druid stanęli im naprzeciw, ich oręż świszczał w powietrzu, odbijając się od ciał nieumarłych. Uzdrowicielka wykorzystywała swoją moc, aby leczyć rany towarzyszy i osłaniać ich przed atakami wroga.
Boginie słońca i księżyca zsyłały promienie na pole bitwy, światło ich mocy palono wampirze i spalało demoniczne istoty. Ich obecność nadawała nadzieję walczącym i potęgę ich atakom.
Darsia, trzymając kryształ wysoko, wydawała komendy, a moc zniszczenia demonów i orków wypływała z kryształu, rozpraszając ciemność wokół nich.
Bitwa trwała, a każdy ruch, każdy cios, decydował o losach całego starcia. Jednak w końcu, dzięki determinacji i współpracy drużyny, siły mroku zostały pokonane,
Casinda Ardera Manchinder jest uzdrowicielką całej drużyny Birten elf ognia oraz Werdem paladyn, Druid, Darsi i Ridra bogini słońca i księżyca wkroczyli do piekła by ocalić uwiezionych bogów walcząc przeciwko Ikirowi.
Bitwa rozpoczęła się w momencie, gdy drużyna Birtena, prowadzona przez Casindę Ardę Manchindera, weszła do piekła w celu uwolnienia bogów, którzy zostali uwięzieni przez Ikira, diabła posiadającego armię wampirów. Atmosfera piekła była przesiąknięta gorącem i straszliwym świstem, a drużyna wiedziała, że ich zadanie będzie niezwykle trudne.
Casinda Ardera Manchinder jako uzdrowicielka, stała się kluczowym elementem, zapewniając wsparcie i leczenie swoim towarzyszom w trakcie walki. Jej umiejętności były nieocenione, gdyż ranieni w walce potrzebowali szybkiego uzdrowienia, aby móc nadal walczyć.
Birten, elf ognia, rozpalił płomienie swojej magii, które targały wampirów, paląc ich ciała i ogrzewając powietrze wokół. Jego płomienie stanowiły doskonałe narzędzie do walki z tymi przeciwnikami.
Werdem, paladyn, prowadził atak z wiarą niezłomną jak stal. Jego miecz błyszczał w mroku piekła, przecinając wampiry z determinacją godną bohatera. Jego obecność stanowiła inspirację dla reszty drużyny.
Druid i Darsi, wykorzystywał moc natury do wzbudzenia strachu w sercach wampirów. Rozszarpywał ziemię, wywoływał wichury i przywoływał potężne żywioły, aby osłabić siły przeciwnika.
Ridra, oddana bogini słońca i księżyca, promieniała światłem, które niwelowało ciemność piekła. Jej moc była kluczowa w osłabieniu wampirów i przywracaniu nadziei drużynie.
Walka trwała długo, a każdy członek drużyny walczył z zaciekłością, nie cofając się przed żadnym wyzwaniem. Ikir, widząc, że jego armia słabnie pod naporem bohaterów, rzucił na nich swój ostatni, desperacki atak. Jednakże dzięki determinacji i współpracy, drużyna zdołała pokonać diabła i uwolnić uwięzionych bogów.
Gdy demon Ikir ostatecznie ujrzał swoją klęskę i przegrał walkę przeciwko bohaterom, jego ostatnie słowa brzmiały pełne złości i rozpaczy:
„Choć może mi się nie udało was pokonać, nie przestanę siać chaosu i cierpienia! Wasza chwała jest krótka, bo moje cienie rozpostrą się na waszej ziemi! Pamiętajcie, że mrok zawsze powraca!”. Gdy bitwa dobiegła końca, piekło ucichło, a drużyna Birtena stanęła zasłużenie zwycięska, zasłynęła jako bohaterowie, którzy przeciwstawili się mrocznym siłom i zwyciężyli.
— Uwięzieni Bogowie zostali ocaleni.
Oto podziękowanie bohaterów przez bogów oraz wspólnie spędzoną ucztę w krainie nieba:
Wznosimy nasze serdeczne podziękowania do odważnych bohaterów, którzy śmiało stawili czoła mrocznym siłom, aby nas ocalić. Casinda Ardera Manchinder, uzdrowicielka, a także Birten elf ognia, Werdem, paladyn, Druid, Darsi i Ridra, dziękujemy Wam z głębi naszych boskich serc za waszą niezłomną determinację i bohaterskie poświęcenie.
Wasza odwaga i oddanie nie tylko uwolniły nas od mrocznej jarzma demonów, ale także przywróciły światło i nadzieję naszej krainie. Wasze czyny stanowią wzór odwagi i poświęcenia dla wszystkich istot.
W ramach wdzięczności i radości, zapraszamy Was na uroczystą ucztę w krainie nieba, gdzie wspólnie będziemy świętować Wasze triumfy i gloryfikować Waszą odwagę. Niech nasza ucztująca radość i harmonia trwają wiecznie, jako wyraz naszej wdzięczności za waszą wielką służbę.
Z radością i pokorą każdy z nich został teleportowany do krainy nieba.
Bogowie Krainy Nieba
Podczas ucztowania w krainie nieba, bohaterowie mieli okazję cieszyć się ze swojego triumfu, delektując się najwykwintniejszymi potrawami i napojami, w otoczeniu pięknych ogrodów i boskiego krajobrazu. To był czas pełen radości, podziękowań i wspomnień, które pozostaną w pamięci wszystkich na wieczność.
Dzięki zwycięstwu całej galaktyce zapanował pokój i dzięki wsparciu elfów jak i paladynów zostały odbudowane wszystkie zniszczone miasta.
Casinda Ardera Manchinder — została uczniem anielskich uzdrowicieli.
Birten elf ognia został strażnikiem i ożenił się z piękną królewną elfów Yiberna, która była bardzo szczęśliwa i w nim szczerze zakochana. Zbudowali własne królestwo i odwiedzali bardzo często, króla urodziła syna i córkę dała na imię Irisa a syna o imieniu Brandon.
Werdem — latał na swoim hipogryfie i uczył wszystkich paladynów oraz został strażnikiem ludzi. Po czym stał się świętym na poziomie Boga i żył wśród Bogów jak wśród ludzi.
Darsi — podarowała swój kryształ Casinda Ardera Manchinder. Udała się do swojego królestwa Aniołów oraz zamieniła się w syrenę by żyć w wodach Bogów oceanów.
Ridra — również podarowała swój kryształ Casinda Ardera Manchinder oraz nauczyła ją latać na złotym smoku były prawdziwymi przyjaciółkami w świecie aniołów i stała się strażniczką galaktyki.
Druid Dragoner — został kapłanem światła i wyruszył do drzewa życia po kolejną przygodę. Stworzył swój dom wziął z drzewa życia nasiono i zasiadł w krainę elfów. Dzięki niemu nie przeminie jego czyny w walce ze złem.
Akademia Wampirów
Przebudzenie Prastarych Wampirów
Prolog wiele lat przed naszą erą
Tian
Jestem urodzonym Bogiem Wampirów. Moja ukochana jest przy mnie i ma na imię Lirina jest Boginią smoków i ich wojowniczką. Wspólnie walczymy przeciwko powstałym armii Wilkołaków. Przewodzi nimi Lucjan jest powstałym wampirem i wilkołakiem. Pradawne wampiry walczą przeciwko Lucjanowi i powstałych hybryd. Smoki walczą przeciwko wampirów i wilkołakom ziejąc na wszystkich swoim ogniem i wyrzucając kule magii. Jestem najbardziej znienawidzonym gatunkiem. Bitwa trwa na polanie słyszę tylko ryk smoków. Wiele istot walczy równomiernie przeciwko nam. Moja ukochana została ranna wziąłem ją na ręce i uciekłem z pola bitwy na jej czarnym smoku. Polecieliśmy nad spokojne jezioro zraniłem siebie w rękę i dałem do wypicia swoją krew tak się stałem jej mężem, a ona stała się wampirem z moimi mocami i więcej odczuwała swojej energii w tym swojego smoka.
Lirina
Zakocham się w Tianie od pierwszego wejrzenia. Gdy po raz pierwszy go spotkałam zobaczyłam go wzgórzu w spokojnej cichej okolicy. Miałam w tedy egzamin na czarodziejkę i smoczą wojowniczkę. Jeden z jeźdźców mnie nagle zaatakował byłam bardzo ranna jak i mój smok miał na imię Darson mój przeciwnik miał na imię Arsen i pochodził pełni krwi czarodziejów. Pragnął być dowódców. Nie pokonałam go byłam bardzo zawiedziona moimi darem leczenia. Mogłam ocalić wszystkich lecz nie samej siebie. Zaliczyłam test smoków i bycia czarodziejką. Musiałam uciekać schowałam się przy wzgórzach. Mój smok stał się niewidzialny. Tian wyczuł mnie i przybył mi na ratunek. Opatrzył moją zranione ciało zabrał mnie do swojego w górze pałacu. Położył mnie na łóżku podarował mi jedzenie, schronienie i opatrzył rany. Zawijał moje rany bandażem i okładem moje siniaki lodem. Rozmawiał ze mną przez cały czas.
Moje serce przy nim żyło. Pragnęłam go całym sercem bycia zastania jego żoną. Gdy po raz pierwszy jego pocałowałam widziałam siebie z nim oraz nasze dzieci, które pragnęłam wspólnie wychowywać. Czułam, że to moje przeznaczenie ale bałam się, że nikt będący z nauczycieli mojej miłości nie zrozumie. Gdy wyzdrowiałam tańczyłam razem z Tianem przy pięknej muzyce potem opowiedziałam, że muszę wrócić do szkoły smoków. Była to dla mnie najtrudniejsza decyzja ale zaproponowałam, że będziemy się codziennie spotykać. Moja szkoła była bardzo blisko jego zamku i dzięki niemu zakochałam się w górach. O całej sytuacji zwierzyłam się swojemu nauczycielu, który ma na imię Alarik jest moim mentorem i nauczycielem od czarnej magii.
Nauczyciel Alarik
Jestem wściekły- zakochałaś się w wampirze! To w brew naturze dlaczego wybrałaś jego na swojego kochanka serca. Atakują nas wilkołaki! Musimy natychmiast wszystkich zawiadomić, a Tobie pozwolę uciec do swojego wybranka serca i nigdy nie wracaj do naszej szkoły rozumiesz!
Lirina
Uciekłam do ukochanego na grzbiecie mojego smoka. Mój smok w drodze ucieczki swoim oddechem zamroził stado wilkołaków. Gdy zobaczyłam Tiana wykrzyczałam Kocham Ciebie możemy być razem na zawsze!
Mogłam żyć tylko tysiąc lat. Uciekliśmy razem na grzebiecie mojego smoka by żyć razem na innej planecie. Mój smok Stworzył galaktykę by byśmy mogli żyć w spokoju razem. Nazwaliśmy galaktykę Nekropolia.
Tian
To była wspaniała galaktyka. Niczego nam nie brakowało uczyłem Lirine jak radzić sobie z Boską mocą Wampira była niesamowicie szybka pełna magii życia. Próbowała hamować pragnienie krwi. Gdy minęło 500 lat urodziła mi syna Darmira a potem Violette naszą córkę. Moja piękna żona musiała opuścić galaktykę na 200 lat by stać się pełno prawną Boginią bo przemiana dużo ją kosztowała wysiłku odeszła ode mnie gdy nasza córka osiągnęła 10 lat. Widziałem tylko bramę smoków do której weszła brama za nią zniknęła. Pragnę ją ponownie zobaczyć.
Rozdział 1
Violetta:
— Jestem bracie bardzo ciekawa czy będziemy przebudzać prastare wampiry skoro staliśmy się Bogami. Pewnego dnia spotkamy się z naszą mamą bardzo za nią tęsknie.
Darmir:
— Ja też tęsknie za naszą mamą. Co do prastarych wampirów nie są nam do niczego potrzebni. Czego od nich byśmy się nauczyli jeszcze nie wiemy z jakiego okresu pochodzą pamiętaj oni urodzili się na tej planecie my nie.
Violetta:
— Chciała bym polatać po kosmosie. Idę poczytać stare księgi wampirów chciała bym się spotkać z naszą mamą bo bardzo za nią tęsknie. Muszę wrócić do naszej szkoły.
Darmir:
— Jadę z Tobą do szkoły dostałem wiadomość od Dyrektora naszej Akademii.
Violetta, nowa Bogini Wampirów i uczennica w szkole wampirów, czuła ekscytację i niepokój, gdy przekroczyła progi Akademii Wampirów. Mroczne korytarze i starannie zaprojektowane witraże sprawiały, że czuła się, jakby przeniosła się do innego świata. Pewnego dnia, podczas przerwy, znalazła na swoim biurku elegancko zapakowany list. Kiedy otworzyła kopertę, poczuła, jak dreszcz przeszedł jej po plecach. List był od
Hrabiego Dragona Draculi, legendarnego wampira, którego imię brzmiało jak echo dawnych czasów. W miarę czytania, historia, którą opowiadał, stawała się coraz bardziej wciągająca. „Moja droga Violetta,” zaczynał list, „moje życie to mroczna opowieść, która sięga daleko w przeszłość. Urodziłem się w XV wieku, w małej wiosce w Transylwanii. Byłem zwykłym człowiekiem, jednak przeznaczenie miało dla mnie inne plany. Zostałem zdradzony przez tych, którym ufałem, a moja dusza pogrążyła się w mroku. W dniu, w którym umarłem, stało się coś niezwykłego. Pewna potężna istota znalazła moją duszę i zaoferowała mi nieśmiertelność w zamian za służbę. Przyjąłem tę propozycję, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Przemieniłem się w wampira, zyskując niezwykłe moce, ale tracąc część siebie. Moje serce stało się zimne, a pragnienie krwi — nieodpartą siłą, która kierowała moimi działaniami. Z czasem nauczyłem się panować nad moim nowym życiem. Wędrowałem po świecie, zyskując wiedzę i mądrość, ale nigdy nie zapomniałem o zdradzie, która mnie tu doprowadziła. Zrozumiałem, że nie mogę pozwolić, by historia się powtórzyła. Dlatego założyłem szkołę wampirów, aby kształcić młode istoty, które pragną poznać tajemnice naszego świata, ale także nauczyć się kontrolować swoje instynkty. Jako nowa uczennica, masz przed sobą szansę, aby odkryć swoją prawdziwą naturę. Pamiętaj jednak, że każda decyzja, jaką podejmiesz, może wpłynąć na twoje życie i życie innych. Ucz się mądrze, Violetta, a może unikniesz losu, który spotkał mnie.”
Violetta zamknęła list z uczuciem fascynacji i przerażenia. Historia Hrabiego Dragona Draculi była nie tylko opowieścią o wampiryzmie, ale także przestrogą. Wiedziała, że w jej rękach leży przyszłość, która może być równie mroczna, jak przeszłość hrabiego. Czuła, że to dopiero początek jej własnej przygody w świecie wampirów.
Violetta wzruszyła się i zaczęła czytać kolejny list Gdy Dracula, którego ugryzła na statku zostawił po sobie kolejny list z jego życia.
Drogi Przyjacielu, Piszę do Ciebie z głębokim wzruszeniem i niepokojem, aby podzielić się z Tobą opowieścią, która wstrząsnęła moim światem. To historia, która zaczyna się w odległej Transylwanii, w tajemniczym zamku, gdzie noc rozświetlają jedynie gwiazdy i blask księżyca. Mój przyjaciel Jonathan Harker, młody prawnik z Anglii, udał się tam, aby pomóc hrabiemu Draculi w zakupie posiadłości w Londynie. Już od pierwszych chwil w zamku, Jonathan czuł się niepewnie. Ciemne korytarze, zimne mury i dziwne dźwięki w nocy sprawiały, że jego serce biło szybciej. Hrabia Dracula, postać o niezwykłej charyzmie, był jednocześnie fascynujący i przerażający. Jego białe zęby błyszczały, a spojrzenie było przenikliwe. W miarę upływu czasu Jonathan odkrywał, że jego gospodarz skrywa mroczny sekret. W nocy Dracula zmieniał się w potwora, polując na niewinne ofiary. Harker stał się więźniem w zamku, a jego przerażenie narastało, gdy odkrywał prawdę o hrabim — był on wampirem, nieśmiertelnym stworem, który żywił się krwią ludzi. Po dramatycznych wydarzeniach udało mu się uciec do Anglii, gdzie spotkał swoją narzeczoną, Wilhelminę „Mina” Murray. Jednak Dracula, ścigając Harkera, przybył do Londynu, gdzie rozpoczął swoje krwawe rządy. Jego wpływ na Minę był silny — stała się jego kolejną ofiarą, a ich związek był pełen mrocznych tajemnic. W Londynie powstała grupa przyjaciół: doktora Johna Sewarda, profesora Abrahama Van Helsinga oraz innych, którzy postanowili stawić czoła hrabiemu. Ich misja była jasna — musieli powstrzymać Draculę, zanim całkowicie zniszczy życie Miny i innych niewinnych ludzi. W miarę jak walczyli z potworem, odkryli, że Dracula ma zdolność do hipnotyzowania swoich ofiar i zmieniania się w różne formy, co czyniło go niezwykle niebezpiecznym. Wspólnie przemierzali Londyn, a ich przygody prowadziły ich w głąb mrocznych zaułków tego miasta. Ostateczne starcie miało miejsce w Transylwanii, gdzie Draculi wrócił do swojego zamku. W dramatycznej konfrontacji, przyjaciele zmierzyli się z hrabią i, z pomocą słońca, które rozświetliło noc, udało im się ostatecznie go pokonać.
PS.
Wilkołaki
Legendy i mity: Wilkołaki są również obecne w wielu tradycjach, a ich historia sięga starożytności. W Europie średniowiecznej istniały procesy sądowe przeciwko rzekomym wilkołakom, a oskarżenia często opierały się na przesądach i strachu.
Transformacja: Wierzono, że niektórzy ludzie mogą przemieniać się w wilki dzięki klątwom, magii lub przez specjalne mikstury. Ta idea często odzwierciedlała lęk przed utratą człowieczeństwa.
Eksperymenty i praktyki: W niektórych kulturach istniały rytuały mające na celu ochronę przed wilkołakami, a także próby „leczenia” osób uważanych za opętane. Czasami takie praktyki graniczyły z brutalnymi metodami egzekucji.
Wampiry
Geneza Wampirów: Możesz stworzyć mitologię, według której wampiry powstały z ludzi, którzy w obliczu zagłady lub wielkiego kryzysu zawarli pakt z mrocznymi mocami. Pragnęli oni nieśmiertelności, ale w zamian musieli pić krew innych ludzi.
Klany Wampirów: Każdy klan mógłby mieć swoje unikalne cechy, historie i moce. Na przykład: Klan Kruczych Skrzydeł: Wampiry, które potrafią przekształcać się w kruki i mają zdolności związane z magią. Klan Cienia: Mistrzowie kamuflażu i manipulacji, potrafiący wchodzić w umysły ludzi.
Socjalizacja i Konflikty: Wampiry mogą tworzyć hierarchiczne społeczeństwo z rywalizującymi klanami, co prowadzi do intryg, zdrad i wojen między nimi.
Wilkołaki
Początki Wilkołaków: Wilkołaki mogłyby być ludźmi przeklętymi przez bogów lub mroczne siły. Ich przemiana w bestię mogłaby być związana z pełnią księżyca lub emocjami.
Klany Wilkołaków: Każdy klan mógłby mieć swoje terytorium i specyfikę: Klan Złowrogich Zębów: Agresywne i terytorialne wilkołaki, które dominują w lesistych obszarach. Klan Księżycowego Światła: Wilkołaki, które potrafią kontrolować swoje przemiany i używają swoich zdolności do ochrony ludzi.
Relacje z Wampirami: Możesz zbadać, jak wilkołaki i wampiry współistnieją, czy są wrogami, czy może współpracują w pewnych sytuacjach.
Violetta płakała i pobiegła do swojego pokoju.
Darmir
Gabinet Dyrektora Dymitra Salwatore w Akademii Wampirów. Na biurku leży stara, zakurzona księga. Do gabinetu wchodzi Darmir, Bóg Wampirów, w otoczeniu tajemniczej mglistej aurze.
Darmir: (poważnym tonem) — Dymitrze, muszę porozmawiać z tobą o nowym klanie. Ich działalność zagraża równowadze w naszym świecie.
Dymitr: (spogląda zza okularów) — Mówisz o klanie wampirów, które polują na serca psów i innych zwierząt? To niepokojące. Skąd o tym wiesz, Darmirze?
Darmir: — Moje źródła doniosły mi o ich brutalnych polowaniach w pobliżu akademii. Ich działania są nie tylko okrutne, ale mogą przyciągnąć uwagę Wilkołaków. Musimy działać szybko.
Dymitr: (przerywa, zastanawiając się) — Wilkołaki? Nie pomyślałem o tym. Ich obecność mogłaby zaostrzyć konflikt. Jakie kroki sugerujesz?
Darmir: (zdecydowanie) — Musimy przeprowadzić śledztwo. Potrzebuję twojej pomocy, aby zebrać informacje o tym klanie. Ich lider może być kluczowy w odkryciu, co się dzieje.
Dymitr: (nervously) — I co, jeśli ten lider jest zbyt potężny? Nie możemy zaryzykować bezpieczeństwa akademii.
Darmir: (spogląda na Dymitra z determinacją) — Nie możemy stać z boku. Jeśli ich nie powstrzymamy, zagrożenie może się rozprzestrzenić. Musisz zorganizować grupę uczniów, którzy będą mogli pomóc w tym śledztwie.
Dymitr: (kiwa głową) — Masz rację. Mamy kilku utalentowanych uczniów, którzy mogą się przydać. Jakie informacje powinniśmy zbierać?
Darmir: (z uśmiechem) — Przede wszystkim ich miejsce ukrycia i rytuały. Musimy dowiedzieć się, dlaczego wybrali akurat serca zwierząt. I nie zapominaj, aby mieć na oku Wilkołaki. Mogą próbować wykorzystać tę sytuację na swoją korzyść.
Dymitr: (z determinacją) — Rozumiem. Zorganizuję spotkanie z uczniami i wyślę ich na zwiad. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby ujawnić ten klan.
Darmir: (zadowolony) — Dobrze, Dymitrze. Pamiętaj, równowaga jest kluczowa. Nie pozwól, aby te ciemne moce zniszczyły nasz świat.
Dymitr: (patrzy na Darmira z szacunkiem) — Nie zawiodę cię, Darmirze. Zajmę się tym osobiście.
Darmir: (niknie w mgle) — Czas ucieka, Dymitrze. Niech twoja decyzja będzie mądra, a twoje serce niech pozostanie silne.
(Darmir znika, a Dymitr zaczyna planować następne kroki, świadomy, że nadchodzi niebezpieczeństwo.
Rozdział 2
Darmir wyruszył w głąb mrocznego lasu, gdzie cienie drzew zdawały się skrywać nie tylko tajemnice, ale i niebezpieczeństwa. Słyszał opowieści o klanie wampirów, które zasiedliły te tereny, a ich brutalność nie miała sobie równych. Każdego dnia pojawiały się nowe doniesienia o potwornych znaleziskach: martwych wilkach, których ciała były porozrywane, a ich krwawe ślady prowadziły w głąb lasu.
Darmir był odważny i zdeterminowany, by odkryć prawdę. Jego serce biło szybciej, gdy zbliżał się do miejsca, gdzie zauważył pierwsze martwe wilki. Wyglądały na silne i dzikie stworzenia, teraz jednak leżały na ziemi, ich futra pokryte były krwią. To widok, który mógłby przerazić każdego, ale nie jego. Wiedział, że musi kontynuować swoją misję.
W miarę jak szedł dalej, zauważył, że ślady krwi prowadzą w stronę starych ruin. Zrujnowany zamek, porośnięty mchem i dzikimi winoroślami, wyglądał na zapomniany przez czas. Darmir wiedział, że to tam musiał szukać odpowiedzi. Przeszedł przez bramę, która skrzypiała przeraźliwie w ciszy lasu.
Wewnątrz zamku panowała mroczna atmosfera. Z każdym krokiem czuł, jak napięcie w powietrzu rośnie. Dźwięki jego kroków odbijały się echem od kamiennych ścian, a w powietrzu unosił się zapach wilgoci i starej krwi. W miarę zwiedzania ruin, natrafił na więcej śladów — nie tylko krwi, ale również dziwnych symboli wyrytych na ścianach, które mogły być znakami pozostawionymi przez wampiry.
Nagle, z cienia wyłoniła się postać. Wysoka, o białej skórze i przenikliwych oczach, które zdawały się świecić w mroku. To był wampir — jeden z tych, o których słyszał. Darmir czuł, jak jego serce przyspiesza, ale nie zamierzał się cofnąć.
— Kto śmie zakłócać mój spokój? — zapytał wampir, jego głos był głęboki i hipnotyzujący.
Darmir zebrał się w sobie i odpowiedział:
— Jestem tu, aby odkryć prawdę o twoim klanie. Dlaczego zostawiacie za sobą tak wiele cierpienia?
Wampir uśmiechnął się, a jego zęby zalśniły w blasku księżyca, który wpadał przez rozbite okna.
— Cierpienie jest częścią natury, młody Bogu Wampirów jesteś jeszcze młody. My tylko przyspieszamy to, co nieuchronne. Jestem Prastarym Wampirem jestem wampirem oraz pół wilkołakiem zostałem przebudzony. Moje zamiarem jestem stworzenie niewolniczej rasy ludzi i chęć picia krwi musisz ze mną walczyć, żeby mnie pokonać Bogu Wampirów Darmirze synu Tiana. Przebudziła mnie twoja przyjaciółka Ariko Salvas
Darmir wiedział, że rozmowa z wampirem nie będzie łatwa, ale był gotów walczyć o prawdę i ochronę tych, którzy nie mogli się bronić. Przed nim rozciągała się mroczna ścieżka, pełna niebezpieczeństw i tajemnic. Musiał być czujny, by nie stać się kolejną ofiarą klanu, który nie znał litości.