E-book
39.38
drukowana A5
82.3
47

Bezpłatny fragment - 47


Objętość:
98 str.
ISBN:
978-83-8431-432-6
E-book
za 39.38
drukowana A5
za 82.3

I. Początek w cieniu

1.

Na brzegu dnia stoi cisza jak dziecko,

które jeszcze nie zna własnego imienia.

Chmury przynoszą zapach deszczu,

a ziemia czeka na pierwszy krok.

2.

Słowo nie wypowiedziane

zawisa nad nami jak obłok.

Może być modlitwą, może przekleństwem,

albo tylko oddechem, który ucieka.

3.

Kto nauczy nas mówić prawdę,

gdy prawda skrywa się w korytarzach ciała?

Czy nie lepiej milczeć jak kamień,

który zna ciężar swojego bycia?

4.

W dłoniach zostaje pył

po wczorajszych marzeniach.

A jednak powtarzamy gest,

jakby życie było grą w powracanie.

5.

Patrzę w lustro —

znajduję tam cudze spojrzenie.

Może to przodkowie,

którzy zostali w moich źrenicach.

6.

Nie ufam początku,

bo każdy kryje w sobie koniec.

A koniec jest początkiem,

o którym nikt nie chce pamiętać.

7.

Więc idę —

pomiędzy murem a cieniem,

niosąc imię jak kamień w ustach,

i nie wiem, czy to brzask, czy już zmierzch.

II. Droga

1.

Ulica prowadzi mnie

ku nieznanym domom.

Ściany słuchają kroków,

a kroki chcą stać się modlitwą.

2.

Każdy dom ma swoje serce,

choć nikt go nie słyszy.

Cegły pamiętają dotyk,

którym człowiek próbował się ocalić.

3.

Droga —

czy jesteś mostem, czy przepaścią?

Każdy krok powtarza pytanie,

na które nie znajduję odpowiedzi.

4.

Spotkani ludzie

mają oczy pełne drobnych świateł.

Każde światło gaśnie,

kiedy znikają za zakrętem.

5.

Idę dalej —

z cichą nadzieją w kieszeni.

Choć kieszeń dziurawa,

i nadzieja wciąż wypada.

6.

Na horyzoncie rośnie drzewo,

które zna moje imię.

Czy to ja je zasadziłem,

czy ono mnie urodziło?

7.

Droga się kończy,

ale ja wciąż idę.

Bo kto przestanie iść,

ten zostaje tylko cieniem.

III. Lustro

1.

Lustro nie kłamie,

ale i nie mówi prawdy.

Pokazuje tylko połowę twarzy,

reszta zostaje w środku.

2.

Zaglądam tam jak w studnię,

a ona oddaje mi obce spojrzenie.

Może to mój brat,

którego nigdy nie miałem.

3.

Czasem lustro pęka

i staje się oceanem.

Każdy odłamek woła,

że mogę być kimś innym.

4.

Ale wracam —

do jednej twarzy,

która wie o mnie więcej

niż ja sam.

5.

Patrzę dłużej,

aż lustro męczy się mną.

Wtedy gaśnie,

zostaje ciemność.

6.

Ciemność mówi:

„Nie bój się — jesteś mną”.

I wtedy rozumiem,

że lustro było tylko maską.

7.

Więc odchodzę od szkła,

niosąc w oczach jego milczenie.

Czasem jednak wracam,

bo boję się, że mnie zapomni.

IV. Ogród

1.

Ogród pamięta stopy dzieci,

które biegały bez strachu.

Pamięta też ciszę,

kiedy nie wrócili.

2.

Każdy liść ma swoje imię,

choć nikt go nie wypowiada.

Wiatr dotyka zieleni

jak księga dotykana w nocy.

3.

Woda w studni

odbija fragment nieba.

Może dlatego ptaki

latają tu niżej.

4.

Pomiędzy drzewami

idzie cień.

Nie wiem, czy to człowiek,

czy wspomnienie.

5.

Kwiaty milczą,

ale ich milczenie

jest głośniejsze

niż wszystkie rozmowy.

6.

Ogród rośnie dalej,

nawet gdy ja odchodzę.

Może to on mnie zasadził,

a nie ja jego.

7.

I kiedy kładę się w trawie,

czuję ziemię jak matkę.

Ogród zamyka oczy,

a ja zasypiam razem z nim.

V. Kamień

1.

Kamień leży w ciszy

od tysiąca lat.

Nie potrzebuje świadków,

by być wiecznym.

2.

Dotykam go dłonią,

zimny jak zapomnienie.

A jednak jest ciepły

od wspomnień słońca.

3.

Kamień wie więcej ode mnie:

zna drogi korzeni,

pamięta deszcze,

zna cierpliwość ziemi.

4.

Człowiek podnosi kamień,

jakby mógł coś posiąść.

Ale kamień nie należy

do nikogo.

5.

Być kamieniem —

to trwać bez pytań.

Być człowiekiem —

to pytać bez odpowiedzi.

6.

Czasem kamień płacze,

ale nikt tego nie widzi.

Łzy wsiąkają w ziemię,

stając się źródłem.

7.

Odkładam kamień,

choć chciałbym go zatrzymać.

Może on odłoży mnie

na później.

VI. Miasto

1.

Miasto rośnie jak rana,

która nie chce się zagoić.

Budynki to strupy

na ciele ziemi.

2.

Ludzie chodzą ulicami,

niosąc torby z ciszą.

Kupić można wszystko,

oprócz sensu.

3.

Na placu stoi pomnik,

który zapomniał bohatera.

Gołębie uczyniły z niego

swoje królestwo.

4.

Miasto ma usta,

które mówią w reklamach.

A kto słucha —

ten śpi coraz głębiej.

5.

Noc w mieście

to tylko światło neonów.

Gwiazdy nie znajdują tu

swojej drogi.

6.

A jednak w zaułku

dziecko rysuje kredą.

I nagle miasto

ma serce.

7.

Odchodzę w głąb ulic,

słysząc kroki jak echo.

Miasto zostaje ze mną,

choć nie wiem, czy to ja w nim mieszkam.

VII. Rzeka

1.

Rzeka płynie,

choć nikt jej nie słucha.

Woda zna tajemnicę,

której kamienie strzegą w milczeniu.

2.

Patrzę, jak niesie liść —

to podróżnik bez mapy.

Czy nie jesteśmy tacy sami,

unoszeni prądem?

3.

Rzeka pamięta twarze

tych, którzy w niej zniknęli.

Ich imiona wirują w głębi,

jak zapomniane pieśni.

4.

Każdy zakręt to pytanie,

które nigdy nie doczekało się odpowiedzi.

Rzeka nie zatrzymuje się,

by tłumaczyć sens.

5.

Nad wodą pochyla się drzewo,

jakby chciało zajrzeć do lustra.

Ale lustro płynie dalej,

nie zatrzymuje twarzy.

6.

Rzeka śni o morzu,

morze śni o chmurach,

a chmury wracają

do źródła.

7.

Kiedy stoję na brzegu,

czuję, że też jestem rzeką.

Płynę, choć myślę,

że stoję w miejscu.

VIII. Noc

1.

Noc zakrywa twarze,

ale odsłania myśli.

Światło lampy drży

jak ostatni świadek.

2.

Księżyc —

to tylko lustro słońca,

a jednak wierzymy,

że świeci sam.

3.

W nocy wszystko jest bliższe:

szept, westchnienie, cień.

Nawet własny strach

przysiada na ramieniu.

4.

Na dachach śpią koty,

które wiedzą więcej o ciszy

niż wszyscy poeci

razem wzięci.

5.

Noc ma w sobie przestrzeń,

która mieści każde pytanie.

A jednak rano

nie pamiętamy odpowiedzi.

6.

Człowiek zasypia,

a świat trwa dalej.

Czy to znaczy,

że jesteśmy tylko snem ziemi?

7.

Noc kończy się powoli,

jakby bała się odejść.

Zostawia czarny ślad

na powiekach dnia.

IX. Pamięć

1.

Pamięć nie jest szafą,

choć chowamy w niej ubrania wspomnień.

Czasem sama się otwiera

i wysypuje przeszłość.

2.

Nie wybieramy, co zostanie —

często drobiazg, zapach, spojrzenie.

Największe sprawy

błyskawicznie bledną.

3.

Pamięć jest rzeką wsteczną,

która płynie w głąb siebie.

Kto do niej wejdzie,

może się zgubić.

4.

Zdarza się, że milczy,

jak zamknięty klasztor.

Ale w środku

wciąż rozbrzmiewa śpiew.

5.

Nie ufam pamięci,

bo zmienia kształty twarzy.

A jednak w niej szukam

własnego imienia.

6.

Każdy z nas nosi w kieszeni

kilka okruchów dawności.

To one ranią,

gdy sięgamy po klucz.

7.

Pamięć trwa,

nawet gdy my znikamy.

Może ona pamięta nas,

gdy my zapominamy siebie.

X. Drzewo

1.

Drzewo stoi w milczeniu,

choć pamięta wieki.

Jego korzenie sięgają głębiej

niż wszystkie nasze pytania.

2.

Gałęzie piszą alfabet wiatru,

którego nikt nie czyta.

A jednak ptaki

rozumieją każde zdanie.

3.

Liście spadają,

jakby oddawały życie.

Każdy liść — testament,

którego nikt nie podpisuje.

4.

Pod drzewem śpi dziecko,

a drzewo czuwa nad snem.

W jego cieniu

zawsze jest bezpieczniej.

5.

Człowiek zetnie drzewo,

ale nie zetnie pamięci.

Ona rośnie dalej

w pustym powietrzu.

6.

Drzewo nie zna pojęcia śmierci —

zna tylko przemianę.

W korze zapisane

są wszystkie modlitwy ziemi.

7.

Kiedy kładę dłoń na pniu,

słyszę powolne serce.

I myślę:

może to ja jestem jego cieniem.

XI. Dziecko

1.

Dziecko śmieje się tak,

jakby świat dopiero powstał.

Nie zna granic,

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 39.38
drukowana A5
za 82.3