Dzisiaj mamy dla Was specjalny wywiad – z Stefanią Jagielnicką. Dziennikarką, autorką wielu publikacji, w tym wydanych przez Ridero. Zapraszamy!
Stefania Jagielnicka-Kamieniecka jest dziennikarką, poetką i powieściopisarką, absolwentką Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, zamieszkałą obecnie w Wiedniu. Wychowała się w Bytomiu. Po ukończeniu studiów prawniczych przeniosła się do Katowic, gdzie pracowała jako dziennikarka w „Dzienniku Zachodnim”, aż do powstania „Solidarności”. Po internowaniu wyemigrowała do USA, gdzie w Phoenix i Tucson (Arizona) wygłosiła szereg odczytów związanych z tematyką tego ruchu społecznego. W 1983 roku uzyskała honorowe dożywotnie członkostwo Arizona Press Club w Phoenix. Otrzymała je za „walkę o możność pisania prawdy”, jak uzasadniono. Podjęła ją już na parę lat przed powstaniem hasła: „Prasa kłamie”, zajmując się jako osoba bezpartyjna w „Dzienniku Zachodnim” w Katowicach publicystyką kulturalną oraz reportażem, szukając niestrudzenie tych rejonów, w których pisanie prawdy było możliwe, czym zyskała popularność u czytelników. Już w październiku 1980 roku jako pierwsza w Polsce wśród profesjonalnych dziennikarzy przeszła na etat do prasy „Solidarności”, gdzie początkowo redagowała wkładkę tego Związku w „Głosie Huty Katowice”, a gdy w kwietniu 1981 powstał tygodnik „Solidarność-Jastrzębie” zajęła w nim stanowisko kierowniczki działu związkowego, z którego po pewnym czasie zrezygnowała, aby zająć się wyłącznie publicystyką w tym tygodniku. Po przeniesieniu się ze Stanów do Niemiec pisała w dziennikach: „Neue Westfälische” w Minden, „Rhein-Neckar-Zeitung” w Heidelbergu i w piśmie Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech „Nasze Słowo”. Pod koniec roku 2002 ukazał się jej tomik poezji, zatytułowany „Leichter als Atem” („Lżejsza niż oddech”), po czym reportaże pod tytułem „Wege zum Erfolg” („Drogi do sukcesu”) i „Wege zur Erfüllung” („Drogi do spełnienia”) oraz wspomnienia zatytułowane „Sprung über den Abgrund” („Skok nad przepaścią”). Wydano również jej książki napisane w języku polskim: dwie powieści – „Sen” i „Wielki Manipulator”, wspomnienia „Skok nad przepaścią” oraz dwa tomiki wierszy. Po przeniesieniu się do Wiednia zaczęła publikować książki na polskim rynku wydawniczym. Do tej pory ukazało się już dwadzieścia jej powieści. W roku 2012 zdobyła główną nagrodę w konkursie wydawnictwa „Astrum” na powieść za książkę „W żelaznym uścisku”. Zobacz stronę autorską.
Ridero: Masz ogromne doświadczenie wydawnicze – w Polsce ukazało się dwadzieścia Twoich powieści. Dlaczego zdecydowałaś się na wydanie książki z Ridero?
Stefania Jagielnicka: Wydawnictwo Ridero daje autorowi możliwość wydania książki o takiej treści i w takiej postaci, jaka mu najbardziej odpowiada, bez konieczności dostosowania się do gustów wydawnictw, które – chociaż nie istnieje cenzura – same ją sobie narzucają w postaci poprawności politycznej i dostosowywania się do nienajlepszych gustów czytelniczych w celu osiągnięcia jak największych zysków. Myślę, że nie do przecenienia w Ridero jest fakt nieliczenia się z tymi faktorami. Poza tym renomowane wydawnictwa nie wydają książek autorów mieszkających, podobnie jak ja, za granicą, zaś te niszowe, które to czynią, każą sobie słono za to płacić, co mnie upokarza, ponieważ całe życie zarabiałam pisaniem. W Ridero można wydać książkę za darmo, a jej jakość jest doskonała pod każdym względem, gdyż autorom mającym trudności wydawnictwo udziela profesjonalnej pomocy.
Ridero: Jak Twoim zdaniem zmieniała się literatura popularna i czytelnicy w Polsce przez ostatnie lata? Czy nasze gusta, według Ciebie, są takie same, czy jednak sięgamy już po inne książki?
Stefania Jagielnicka: W ostatnich latach zwiększyła się ilość czytających kobiet i młodzieży, natomiast mężczyźni, zarówno młodzi jak i starsi, rzadziej sięgają po książkę. Jeśli zaś idzie o gusta czytelnicze, to można zauważyć, że poważne obcowanie ze słowem zastępuje pusta rozrywka, lektura lekka, łatwa i przyjemna. Czytelnicy pragną ucieczki od rzeczywistości, rozrywki i wypoczynku. Stąd popularność kryminałów, fantastyki, science fiction, romansów, horrorów, a także erotyków. Można też zauważyć, że coraz więcej osób kupuje książki w formie elektronicznej, chociaż wciąż dominuje sprzedaż książek papierowych.
Ridero: Czy wśród stworzonych przez siebie bohaterek literackich masz swoją ulubienicę? Dlaczego?
Stefania Jagielnicka: Wśród bohaterów moich powieści mam ulubieńca. Jest nim Tadeusz z „Zaślepionej”, którą właśnie skończyłam pisać. Stanowi on dla mnie wzór wspaniałego mężczyzny, chociaż ma swoje słabości i wady. Jest wybitnie przystojny, silny, odważny, inteligentny, wytrwały w osiąganiu postawionych sobie celów i nieugięty w dążeniu do odzyskania ukochanej, która opuściła go dla innego. Jeśli idzie o kobiety to najbardziej lubię Konfucję z „Wybranki kosmity”. Jest piękna, utalentowana, wrażliwa, nieskazitelnie uczciwa, a przy tym nadzwyczaj skromna, mimo niezwykłych cech umysłu i duszy, które czynią z niej wybrankę przybyłego z tajną misją na Ziemię kosmity.
„Spragniona miłości”- po wielu romansowych niepowodzeniach wynikających z powodu traumatycznego przeżycia w dzieciństwie, Lena postanawia spełnić się wyłącznie w pracy zawodowej jako kosmetyczka. Jednak gdy w jej gabinecie zjawia się na zabieg przystojny niemiecki biznesmen, kobieta zakochuje się nieprzytomnie. Nie wychodzi jej to na dobre, omal nie traci życia. Przybywający na miejsce incydentu inspektor policji okazuje się prawdziwym księciem z bajki. Oboje przeżywają oczarowanie. Niestety, inspektor zaręczony jest z wieloletnią przyjaciółką. Rozgrywa się dramat, a przy tym okazuje się, że Lenę zaatakował nowotwór. Na szczęście znajduje oparcie w osobie ukochanego. Czy uda im się wygrać walkę z rakiem?
„Wybranka kosmity” – akcja powieści rozgrywa się w dwudziestym trzecim wieku w Polsce, Niemczech i Stanach, podczas tajnej misji mieszkańców innej planety na Ziemię. Główna bohaterka, o imieniu Konfucja, popularnym wówczas ze względu na licznych wyznawców filozofii Konfucjusza, zmuszona jest wyemigrować z Polski do Niemiec. Sprzysiągł się przeciw niej cały świat. Polityka, ezoteryka, magia, siły diabelskie. Kiedy zgnębiona postanawia wstąpić do klasztoru karmelitanek w Polsce, zjawia się w jej życiu astrofizyk Ahmed Imhotep. Jest to zakamuflowany przybysz z planety Hathor, który się w niej zakochuje na swój kosmiczny sposób, co prowadzi do niesamowitych perypetii. Czy uda mu się zdobyć jej zaufanie?