Do książki Pana Franciszka podchodziłam dość sceptycznie, ponieważ nigdy nie słyszałam o tym autorze, podobnie jak o całej inicjatywnie, jaką jest serwis "Ridero". Kiedy jednak zarwałam noc, by zapoznać się z "PRL - moja młodość", zmieniłam zdanie. Rzadko można na trafić na tak gęstą i zawiesistą fabułę, którą dałoby się ciąć nożem; ze świecą szukać tak niezwykle przejmującej opowieści, która łączy naturalistyczny język opisujący trensgresyjne przeżycia okresu transformacji z pięknem przekazu podkreślającym sens uniwersalnych wartości.
Polecam każdemu, a literaturą zajmuję się od 1945 r.