Tym razem słowa w książce — tak jak w jej tytule… zostały po odcedzeniu w durszlaku… zostały na kartkach… Są mniej smaczne od treści zawartych w poprzednich książkach, bo soki przeleciały przez dziurki, a miąższ ich pozbawiony — jest bezbarwny jak cała nasza rzeczywistość. Jednak jeżeli dobrze się wczytamy… popijemy sokiem… na chwilę czytania — nie będziemy odczuwali pragnienia!