Na granicy stoją wojska Rosyjskie… kiedyś radzieckie, jeszcze wcześniej … Historia się toczy kołem i znowu wpędza nas w matnię nienawiści, kłamstw i pogardy dla gatunku ludzkiego. Czy jest druga taka cywilizacja w kosmosie, dla której zagłada, śmierć i wszelkie formy dewiacji są tak bardzo miłe? Dlaczego nie potrafimy żyć na jednej planecie w sposób który zapewni chociaż tymczasowe pozory szczęścia? Czy jesteśmy gentycznie predestynowani do samozniszczenia?