Zło nie zawsze krzyczy. Czasem mówi szeptem i nosi twarz sąsiada. „Ridgway — Zabójca znad Green River” to wstrząsająca opowieść o banalności zła, które przez dekady ukrywało się w pozornej normalności. Mroczna, prawdziwa, bezlitosna. Tylko dla pełnoletnich czytelników o mocnych nerwach.