O książce
„Patryk, zielonooki wędrowiec w gąszczu ludzkich emocji, zastanawiał się nad swoim miejscem w świecie. Był wokalistą, ikoną rockowej sceny, głosem pokolenia, ale w głębi duszy czuł się jak samotny wędrowiec, szukający domu, którego nigdy nie znalazł. Oklaski tłumów nie potrafiły zagłuszyć cichej, melancholijnej melodii, która grała w jego wnętrzu”.