„Trudno nazwać ją książką. Jest to właściwie zlepek wspomnień, które pozostały mi z tamtej wycieczki. Zapisywałem je w małym notatniku i odświeżyłem, zredagowałem po latach. Szkoda, że tak późno, bo w tamtych czasach nie były jeszcze aż tak popularne blogi podróżnicze i, choć ludzie jeździli — jak się potem dowiedziałem — autostopem do Chin, mało kto o tym wiedział.”
— fragment wywiadu z autorem zamieszczonego na portalu smokifeniks.pl
Choć istnieje kilka pisemnych relacji z wypraw autostopowych do Chin, to prawdopodobnie jedyna, której autor wybrał się tam bez aparatu ani nawet telefonu. Przez trzy lata podróży, z których większość została opisana w książce, przejechał autostopem ponad 60 000 kilometrów, co wraz z późniejszymi wycieczkami daje dwukrotność obwodu Ziemi. Dziś ma na koncie prawie 70 odwiedzonych krajów.
Wydał również powieść „Z widokiem na ocean” o życiu w kamperze i pieszej wędrówce szlakiem Camino de Santiago.