Prowadzenie pamiętnika czyni nas szczęśliwszymi!

Psychologowie nazywają to „efektem Bridget Jones” i stwierdzają, że pisanie o swoich uczuciach pomaga radzić sobie z emocjami. Okazuje się, że dzięki prowadzeniu dziennika nasz mózg łatwiej przezwycięża negatywne emocje, co poprawia jego kondycję.

Badania na grupie ochotników potwierdzają powyższą tezę: podczas gdy zainteresowani robili zapiski swoich uczuć, zmniejszyła się aktywność prawej części mózgu, które jest odpowiedzialne za kontrolowanie intensywności naszych emocji. Kiedy ludzie pisali o swoich uczuciach, skany z badań ich mózgów były porównywalne ze skanami mózgu osoby, która świadomie podjęła próbę kontrolowania swoich emocji.

Psychologowie stwierdzili, że „efekt Bridget Jones” działa – niezależnie czy zapiskiem było przelanie swoich uczuć na papier, stworzenie wiersza czy tekstu piosenki, które odnosiły się do ich negatywnych emocji. Ochotnicy byli proszeni o poświęcenie codziennie 20 minut na pisanie o swoich uczuciach. Matthew Lieberman, psycholog Uniwersytetu Kalifornijskiego z Los Angeles, podkreśla, że efekt ten różni się od katharsis. Ten ostatni zazwyczaj rozwiązuje emocjonalny problem poprzez postrzeganie go w innym świetle.

„Pisanie wydaje się być pomocne dla mózgu w niezamierzonym kontrolowaniu emocji – niezależnie czy mamy do czynienia z pisaniem dziennika, poezji czy tekstów piosenek, których nie zagra nigdy żadne radio. To po prostu działa” – mówi dr Lieberman. „Co ciekawe, zauważyliśmy, że efekt ten jest silniejszy w przypadku mężczyzn oraz działa efektywniej w przypadku osób, które posługują się pismem ręcznym.”

Badacze dowodzą, że pisanie o emocjach jest bardziej uspokajające od mówienia o nich i zachęcają do prowadzenia dziennika czy pamiętnika. Ktoś dał się już przekonać?

Źródło: theguardian.com

Leave a Comment