„Kochaj” Adriana Zawadzkiego [RECENZJA]

„Kochaj” sprawdza kondycję człowieka współczesnego. Tego, który otoczony ludźmi, musi znaleźć najpierw siebie, aby się z sobą pogodzić i żyć szczęśliwie (…).

Ten fragment zamieszczony przez Adriana Zawadzkiego w posłowiu jego książki „Kochaj” idealnie streszcza sens całego dzieła. Człowiek współczesny jest w tym rozumieniu zdefiniowany jako dziecko dekadencji, które mierzy się ze światem o jakim jego dziadkowie, a nawet rodzice z pewnością nie chcieliby słyszeć. Jednocześnie w tym dwubiegunowym świecie zmuszony jest egzystować, często dryfując pomiędzy moralnością „dawną” a „współczesną”. Współczesny człowiek czuje się zagubiony. Z jednej strony ograniczany jest dzięki kulturze, która przez setki lat ukształtowała naszą rzeczywistość, nierzadko wbrew naszym własnym przekonaniom, z drugiej zaś kuszony jest życiem łatwym, lekkim, wolnym, znacznie bardziej dostępnym w erze dzisiejszej globalizacji i unifikacji, do której ta kultura dąży. Każdy z nas musi walczyć z mętlikiem w głowie, ze światem, który znacznie bardziej niż kiedyś nas zadziwia. Musi otaczać się ludźmi, którzy są znacznie bardziej zróżnicowani niż dawniej. Musi stawić czoła polaryzacji społecznej, napędzanej przez politykę i religię.

Lila, która jest narratorką „Kochaj”, mierzy się właśnie z takimi problemami. Uderzona przez swojego chłopaka Igora pozostaje w rozsypce, nie wiedząc czy ma poddać się uczuciom, nie umiejąc ich nawet dokładnie zdefiniować przez pryzmat dzisiejszego świata, czy może dumie, której kobiety nie są już nagminnie pozbawiane przez współczesną kulturę. Jak to bywa w czasach obecnych, w sukurs przychodzi często alkohol, który nas, ludzi rozdartych pomiędzy równoległymi rzeczywistościami, potrafi wprowadzić w stan chwilowego odcięcia się od ich obu.

Zagubionej Lily z pewnością nie pomaga przyjaciel Igora, Wiktor, co do którego zaczyna żywić również bliżej nieokreślone, lecz kojarzące się jej z miłością uczucia, oraz zagmatwana relacja pomiędzy Igorem a Wiktorem, którzy również czują do siebie coś więcej niż tylko przyjaźń. Cała trójka koegzystuje w trójkącie, zarówno seksualnym, jak i w trójkącie nieszczęśliwych i zagubionych uczuciowo młodzieńczych umysłów. Każdy czuje do każdego coś ciężkiego do zdefiniowania. Czy jest to właśnie miłość? Jeśli tak, to czy można kochać równocześnie dwie osoby i to różnych płci? Czy można wydrzeć się z więzów kultury, która nas ogranicza, a jeśli tak, to czy inny świat rzeczywiście oferuje nam coś lepszego?

Kochaj nie odpowiada nam na to pytanie. Zostawia tą kwestię otwartą i bardzo trudną do pojęcia. Być może odpowiedzi na to pytanie po prostu nie ma… Współistnienie tych dwóch światów świetnie obrazuje plakat znajdujący się w piwnicy… niebo, które styka się pośrodku, lecz wyraźnie się kontrastuje.

„Kochaj” to niełatwa pozycja, wymagająca od nas wiele dojrzałości i krytycznego spojrzenia na nas samych oraz świat, który nas otacza i który jest tak bardzo różny…

Autor recenzji: Karolina Chłoń

Tytuł: „Kochaj”

Autor:  Adrian Zawadzki

Data premiery: wrzesień 2017

Wydawnictwo: Ridero

Książkę możesz kupić tutaj

Leave a Comment