Wywiad z Autorką Riderò Pauliną Ziarko

W oczekiwaniu na targi książki w Krakowie, przepytujemy kolejną autorkę Riderò – Paulinę Ziarko. W sobotę 29 października, o godzinie 12.00 odbędzie się osobista prezentacja pisarki, podczas której dowiemy się, co zainspirowało autorkę do napisania horrorów, a dziś zapraszamy do lektury wywiadu.

Paulina Ziarko – kulturoznawca Dalekiego Wschodu, tłumacz i muzyk. Fascynuje się kulturą Azji i szeroko rozumianym folklorem. Na co dzień pracuje w rekrutacji, a po godzinach najczęściej autorka zajmuje się pisaniem. Poza powyższymi interesują autorkę gry, a konkretnie sposób pisania scenariuszy do gier. Na swoim koncie Paulina Ziarko ma już powieści i opowiadania grozy zwane Creepypastami. Jednym z marzeń pisarki jest napisanie fantastycznej fabuły do gry RPG z gatunku horroru.

Riderò: Kiedy rozpoczęła się Pani przygoda z pisaniem? Co zmotywowało Panią do napisania pierwszej książki?

Paulina Ziarko: Zawsze lubiłam bawić się wyobraźnią, np. przy pisaniu wypracowań na dowolny temat. Moje pierwsze dłuższe formy zaczęły powstawać pod koniec podstawówki, kiedy zaczytywałam się w Harrym Potterze. Najpierw były klasyczne potterowskie fanfiki, a potem własne kreacje. 

Mówi się, że najlepiej pisanie zacząć od pisania krótkich form, jednak ja zaczęłam właśnie od powieści, ponieważ najlepiej czuję się w dłuższych formach. Pomaga mi to – zwłaszcza w przypadku horroru – lepiej rozwinąć klimat i fabułę, którą z reguły mam bardzo złożoną. Dwa lata temu spróbowałam swoich sił w Creepypastach, co okazało się fajną przygodą i nauką pisania krótszych form i piszę je do dzisiaj.

Riderò: Czy od samego początku wiedziała Pani, że powstanie nie jedna książka, a cały cykl o trio walczącym z demonicznym światem?

Paulina Ziarko: Tak, od początku planowałam serię takich niedługich książek, które umilą wieczory nie tylko czytelnikom, ale i mnie. Fabuła jest na tyle rozbudowana, że zawarcie tego w jednym tomie byłoby zbrodnią. Bardzo mnie to wciągnęło i często jak pomyślę o tym cyklu to mam przed oczami sceny napisanych lub jeszcze nienapisanych fragmentów i nie mogę się doczekać, żeby wrócić do tworzenia tego fantastycznie strasznego świata.

Generalnie od dawna interesuję się folklorami świata, z czego najbardziej mnie fascynuje mitologia słowiańska i folklor japoński. A dodanie takiej nadprzyrodzoności do codziennego życia jest ciekawym zabiegiem. Powieści są pełne nie tylko grozy, ale i humoru i zagadek, które pozwalają oderwać się od przyziemnych spraw choć na moment, poczuć te różne emocje, które niesie ze sobą każdy z bohaterów. I wtedy zadajesz sobie to pytanie: co by było, gdyby to spotkało mnie?

Riderò: Wielu czytelników książek pt. „Śladami przodków” oraz „Ostatni uśmiech” zaznacza, że bardzo trafnie opisała Pani słowiańskie demony. Skąd się wzięło Pani zainteresowanie mitologią słowiańską?

Paulina Ziarko: W mitologii słowiańskiej siedzę już jakiś czas, bardzo interesuje mnie aspekt „magiczny” oraz mistyczny naszej dawnej kultury. Mam też sporo książek o tematyce słowiańskiej: o wierzeniach, demonach, życiu codziennym. Najczęściej albo tworzę jakiegoś demona od podstaw (zachowując jego nazwę), albo inspiruję się jego powszechnie znanym opisem. Gdy korzystam z opisu, na pewnym etapie moja wyobraźnia podsuwa mi kolejne cechy demonicznego charakteru albo szczegóły w wyglądzie, które wpiszą się w groźny demoniczny światek cyklu.

Riderò: Obydwie książki zawierają zabawne, a jednocześnie straszne i emocjonujące sceny. Jakie czynniki pomogły Pani wzbudzić u czytelnika gamę emocji, utrzymać go w napięciu, ale nie przesadzić?

Paulina Ziarko: Jestem osobą niezwykle emocjonalną, dzięki czemu łatwo mi przenieść emocje na karty książki. Czuję to co bohaterowie, przeżywam ich historie. Czasem boję się napisać jakiś fragment, bo mówimy tutaj o horrorze :). Mam dodatkowo sarkastyczne poczucie humoru, którego czasem używam, żeby ostudzić klimat danej sceny albo właśnie na nowo zainteresować odbiorcę. Trzeba jednak wszystko odpowiednio wyważyć, żeby uniknąć nudy albo wymuszonego humoru.

Riderò: Niezmienna trójka bohaterów serii to wykładowca folkloru Nikodem, zaklinaczka Aleks i łowca Chryzostom.  Kogo z tej trójki było najciężej stworzyć, a kogo najłatwiej? 

Paulina Ziarko: Zarys trójki bohaterów od razu powstał, jak zaczęłam szkicować fabułę. Ich różne charaktery i szczegóły ich życia kształtują się w trakcie pisania, ponieważ często zależy to od scen, które wymyślam na bieżąco. 

Jeśli miałabym wybrać, którego było najłatwiej stworzyć, a którego najciężej, wybrałabym kolejno Nikodema i Aleks. Najbliższej mi jest do Nikodema, dlatego też jego postać była najłatwiejsza do stworzenia. A Aleks… jest tajemnicza :). Każdy z bohaterów ma swoją osobistą i ciekawą historię, z którymi naprawdę polecam się zapoznać.

Riderò: Gdyby Pani miała możliwość napisać książki jeszcze raz, czy końcówka byłaby taka sama? Czy zmieniłaby Pani jeszcze coś, np. miejsce wydarzeń, tytuły książek lub przebieg historii? 

Paulina Ziarko: Na tym etapie, zwłaszcza, jeśli chodzi o dwie pierwsze części, nic bym nie zmieniła. Mnóstwo zmian było podczas ich tworzenia i myślę, że to wystarczy. Jeśli chodzi o kolejne tomy, historia jest cały czas w ruchu. Raz dojdą mi nowe pomysły, raz coś trzeba odjąć – to wszystko zależy od tego, w jakim kierunku pójdzie powieść w momencie pisania. Wszystko jednak ma zachowany ciąg logiczny.

Riderò: W drugim tomie zadeklarowała Pani, że trwają już prace nad trzecią częścią cyklu, która będzie nosić tytuł „Zaświatek”. Czy zdradziłaby Pani, kiedy czytelnicy będą mogli przeczytać o kolejnych przygodach bohaterów i czego mogą oczekiwać? Czy to będzie ostatnia książka z serii?

Paulina Ziarko: Planowane jest pięć części. Trzeci tom będzie poniekąd powrotem Nikodema do korzeni i jego kolejnymi starciami nie tylko z drugim światem, ale i własnymi emocjami, które – mogę zdradzić – będą nim targały bardziej, niż do tej pory. Więcej kart zostanie również odkrytych, jeśli chodzi o dotychczas wprowadzone zagadki. 

Premiery „Zaświatka” można spodziewać się w grudniu 2022 lub na początku 2023 roku.

Książki pt. „Śladami przodków” oraz „Ostatni uśmiech” autorstwa Pauliny Ziarko można będzie kupić podczas 25. Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie. Do zobaczenia na stoisku Riderò (hala “Wisła”, nr C63)!

Leave a Comment