Poeta, student Sorbony, kryminalista dwukrotnie ułaskawiony przez króla. Jego prawdziwe nazwisko brzmiało de Montcorbier lub des Loges, a Villonem nazywał się po kanoniku przy klasztorze św. Benedykta, który go wychowywał po śmierci ojca. W dokumentach sądowych zachowały się informacje o licznych bójkach z jego udziałem, niektórych ze skutkiem śmiertelnym, oraz o przynależności do bandy, która dokonała kradzieży złota z kaplicy Kolegium Nawarskiego na Sorbonie (pod koniec 1456). W roku 1463 poeta został nawet skazany na śmierć przez powieszenie, lecz wyrok zamieniono na wygnanie z Paryża. O tych faktach wspomina zresztą Wielki Testament, najważniejsze dzieło poetyckie Villona. Utwór to niejednolity, oscylujący między gryzącą satyrą a rozmyślaniem o rzeczach ostatecznych. Niejednorodna jest również jego forma: w ramę, jaką stanowią żartobliwe zapisy spadkowe, wkomponowane są liczne ballady (które to słowo w poezji starofrancuskiej oznaczało utwór o określonej budowie wersyfikacyjnej, kończący się „przesłaniem”, to jet bezpośrednim zwrotem do adresata). Najsłynniejsze z nich to Ballada o paniach minionego czasu, z przysłowiowym refrenem „Ach, gdzież są niegdysiejsze śniegi” oraz Ballada powieszonych, napisana pod wrażeniem grożącej poecie kary. Tadeusz Boy-Żeleński, tłumacz Wielkiego Testamentu na język polski, zwracał uwagę, że dzieło to różni się od powstającej w tym samym czasie poezji osobistym charakterem, prezentacją skomplikowanego życiorysu i uczuć postaci z krwi i kości. Nie jest to jednak jedyna możliwość interpretacji utworu, a możliwe, że nawet przedstawianie biografii Villona jest bezprzedmiotowe. Niekiedy pojawiają się bowiem sugestie, iż rzeczywistym autorem Wielkiego Testamentu był anonimowy erudyta, wykorzystujący postać paryskiego przestępcy Villona do celów literackich. W Polsce opinię taką wyrażał prof. Bronisław Geremek.