Autorka pisze pod pseudonimem, ale jej słowa są prawdziwe i szczere do bólu. To opowieść kobiety, która przeszła więcej, niż można by unieść — a mimo to każdego dnia uczy się iść dalej. Nie szuka rozgłosu — chce tylko, by jej historia dotarła do tych, którzy potrzebują otuchy. To książka pisana sercem, która pokazuje, że nawet w najtrudniejszych chwilach można odnaleźć sens.