Mam 41 lat. Mieszkam w Jeleniej Górze. Jestem bardzo wrażliwą i tak naprawdę skrytą osobą. Ta wrażliwość sprawiła, że w dzieciństwie czułam się bardzo samotna. W moim dziecięcym życiu bardzo dużo się działo… Za dużo, jak dla kilkulatki… Poradziłam sobie z tym jakoś, jednak po latach, wszystkie „zakopane” emocje dały o sobie znać… Terapia to — jedyny skuteczny sposób, żeby sobie z nimi poradzić. Jednym z jej elementów są moje wiersze.