Czy lubicie książki podróżnicze? Dzisiaj mamy dla Was specjalny wywiad z Dariuszem Szczęsnym i w tym samym momencie zapraszamy Was na spotkanie autorskie, które odbędzie się w niedzielę, o godzinie 12:00, na stoisku Ridero (w ramach krakowskich Targów Książki).
Dariusz Szczęsny, rocznik 1977, urodzony w Sierpcu. Geograf, pilot wycieczek, organizator wypraw na wschód, amator fotograf i pisarz. Pracował w USA, Rosji, Anglii. Obecnie związany z Krakowem. „Przeznaczenie” to literacki debiut. Książka jest owocem podróży autora na Wschód, osobistych przeżyć i refleksji.
Ridero: Twoja książka jest relacją z podróży. Czy mógłbyś opisać tę wyprawę?
Dariusz Szczęsny: „Przeznaczenie” to kompilacja kilkunastu etapów podróży, tworzących jedną wyprawę. Każdy rozdział jest osobną historią, w której pojawiają się między innymi Cyganie, szaman, baszkirski lutnik, pustelnik, a dokładniej starzec. Wszystkie spotkania prowadzą do zaskakującego zakończenia. Łączą się ze sobą, są jak puzzle, których obraz odsłania się czytelnikowi w ostatnim rozdziale.
Ridero: Teraz wielu podróżników zamiast książek kręci vlogi, publikuje w mediach społecznościowych. Dlaczego wybrałeś taką formę wypowiedzi?
Dariusz Szczęsny: Pewne grono moich znajomych twierdzi, że vlog jest czymś bardzo ulotnym. Mimo postępującego rozwoju techniki kupują (również) tradycyjnie wydane książki, by móc do nich wrócić w każdej chwili, zatrzymać się nad tekstem, zastanowić. To podobnie jak z płytą gramofonową, która dziś przeżywa swój renesans. Technika idzie do przodu, kolejne nośniki informacji schodzą na margines, ale zawsze będzie grupa ludzi wybierających tradycyjną formę zapisu.
Ridero: Co najbardziej zaskoczyło Cię w podróży?
Dariusz Szczęsny: Bardzo miłą niespodzianką byli spotykani w czasie podróży ludzie, którzy zarażali swym optymizmem i oryginalnością. Zdecydowanie najbardziej zaskoczył mnie finał wyprawy, którego absolutnie się nie spodziewałem. Pozostawmy to jednak dla Czytelnika w formie niedopowiedzianej, by nie popsuć zabawy i zostawić pewną nutę tajemniczości.
„Przeznaczenie” – autor zabiera nas w trwającą ponad rok podróż, w której czytelnik nie jest tylko biernym obserwatorem. Załączone fotografie z odwiedzanych miejsc oraz opisy wydarzeń rodzą pytania i budzą refleksje, dotyczące własnego powołania. Wyruszając na Wschód bez żadnego, wielkiego planu podróży, pełen zaufania w ślepy los, całkowicie oddał się w jego ręce, wybierając kolejne miejsca za pomocą intuicji i subtelnych wskazówek, darowanych mu przez sploty okoliczności czy innych ludzi. W swym codziennym wędrowaniu autor miał okazję spotkać całą gromadkę wielobarwnych postaci od szamana, cygana, ojca bazylianina, po starca czy tajemniczą piękność. Ich przemyślenia, opowieści o życiu codziennym udowadniają czytelnikom, że wędrówka za własnym przeznaczeniem, to nie tylko podróż do miejsc będących jedynie geograficznymi punktami na mapie świata, ale i przestrzeń jaką możemy odnaleźć w drugim człowieku. Każdy rozdział autor zaczyna tym samy pytaniem – jak odkryć swoją drogę – za każdym razem odpowiadając na nie w zupełnie inny sposób. Nie planuj zbyt wiele, reaguj spontanicznie, słuchaj innych – te i inne odpowiedzi znajdują swoje praktyczne rozwinięcie w rozdziałach. „Przeznaczenie” to opowieść o poszukiwaniu własnej drogi, w której czytelnik otwiera umysł na nowe wnioski i odkrycia. Finał książki zaskakuje, ale jednocześnie ukazuje, że wszystko w życiu dzieje się „po coś”.