Niezmiernie się cieszymy, gdy Autorzy Riderò wydają nowe publikacje, udoskonalają istniejące i starają się poszerzyć grono czytelników. Nie możemy więc pominąć Autorów, dla których pisarstwo stało się nie tylko odskocznią od codzienności, lecz także życiową pasją.
Dzisiaj z ogromną przyjemnością chcielibyśmy Państwu zaprezentować twórczość jednej z takich osób – Angeliki Raczyńskiej – Autorki, która wcieliła w życie swoje największe marzenie.
Angelika Raczyńska – pisarka, pasjonatka kwiatów, zwierząt i rękodzieła. Pisanie to jej drugie imię. Charyzmatyczna dusza mieszkająca od 7 lat w stolicy Islandii – Reykjaviku. Zakochana w urokach pięknego polskiego folku. Autorka kilku dzieł – jedno z nich to „Ogniskowe opowieści”. Elastyczna i charakterna persona o niebywałym uroku osobistym i ogromnej fantazji, ceniąca sobie spokój oraz harmonię. Od zawsze zakochana w turkusowych wodach lawendowej Francji.
Pisanie książek od zawsze było moim marzeniem. Zawsze miałam bogatą wyobraźnię. Pisarstwo jest dla mnie na pierwszym miejscu – staram się pisać codziennie, regularnie zaglądać w treść powieści, które są w toku. Pisanie daje mi ten komfort, że mogę uwolnić swoją wyobraźnię, pisać, szyfrując najskrytsze pragnienia, marzenia czy wizje.
– Angelika Raczyńska –
Autorka Riderò
Źródło inspiracji Autorki
Pani Angelika ma na swoim koncie cztery publikacje, które skupiają się na tematach miłości, emocji i uczuć. Skąd Autorka czerpie inspiracje i pomysły?
Może będzie to dla was zaskoczeniem, ale w wieku 29 lat zdecydowałam się na proces, który poszerzył moje horyzonty, dodał odwagi. Nie wiem, czy to on, czy osoba, która mnie prowadziła, pomogła mi odkryć siebie. Jestem jej bardzo wdzięczna za ten czas i za cierpliwość, którą wykazywała, będąc ze mną przez te długie miesiące. To bardzo pomogło mi w poznaniu siebie, ten czas pozwolił mi zapoznać się z emocjami, z tym, kim jestem i czego oraz kogo potrzebuję w swoim życiu.– Angelika Raczyńska –
Autorka Riderò
Do kogo jest skierowana twórczość A. Raczyńskiej?
Czytając moje książki, można zapoznać się z emocjami, uczuciami, sytuacjami, które dotykają ludzi na co dzień. Wspominając moją najnowszą powieść pt. „Ostatni pocałunek słońca”, chciałabym podkreślić, że porusza ona problemy dzisiejszego społeczeństwa, takie jak alkoholizm, narkomania, hazard, prostytucja. W swojej najnowszej powieści pokazuję perspektywę zarówno osoby poszkodowanej, jak i tej, która jest w to wciągnięta.
„Ostatni pocałunek słońca”, Angelika Raczyńska
Młodziutka Apolonia to studentka wydziału malarstwa, spokojna dusza. Jej życie ulega zmianom, na które niestety nie ma wpływu. Czy jej małżeństwo przetrwa? Czy los da im szansę? Może jednak życie obierze dla niej inne koleje losu i da jej nową miłość? Może drogi pokrzyżuje ktoś nowy? Kto wręczy Poli historyczny rodowy pierścień? Piękna Francja, lazurowe wybrzeże i rezydencja królewska w Fontainebleau czekają. Historia pełna pasji, rozczarowań i szalonych miłości.
Uważam, że osoby, które spotkały się z problemami XXI wieku, odnajdą tam perspektywę, będą mogły poczuć lub zobaczyć postawę, jaką przyjmuje bohaterka, w jakiej sytuacji się znajduje. Będą mogły zobaczyć, czy to bardzo różni się od ich postawy, jeśli sami mieli podobne przeżycia. Może dzięki temu zmienią coś w swoim życiu, nie dadzą się stłamsić i być ofiarami przemocy lub nałogów, zbiorą się w sobie i mimo wszystko podejmą walkę o siebie, swoje marzenia i własną przyszłość.
Przepiękna poezja, pełna wrażliwości, miłości, tęsknoty… Ubrana w szykowne słowa, potrafi dotknąć duszy i chwycić za serce. Ma w sobie niesamowitą, ciepłą energię, która przeniknęła mnie podczas czytania – mogę śmiało powiedzieć, że nasze dusze (moja i autorki) spotkały się podczas tego seansu. 🙂 Będę często wracać do wierszy, mają dla mnie magiczną moc… Gorąco polecam!
Krystyna Joanna
Recenzja książki
pt. „Tymczasem Witaj w świecie żywych”
Po lekturze do porannej kawy czuję się cała przesiąknięta emocjami autorki. Lubię wrażliwość przelaną na papier. Życzę dalszych sukcesów.
Joanna
Recenzja książki pt. „Otulona marzeniami”
Mam i ja! Jak każda czytałam z zapartym tchem! „Ogniskowe opowieści” są tak inne! Przeczytałam wszystkie Pani książki, więc mogę porównać każdą. Widać i czuć rozwój Pani oraz sztuki! Niebywałe wyczucie, kunszt. Wspaniale operuje Pani emocjami czytelników. Kupiłam ją zaraz po transmisji na stronie autorskiej! Nie żałuję i uważam, że ta cena REWELACYJNA JAK ZA PDF!
Izabella Eva
Recenzja książki pt. „Ogniskowe Opowieści”
Kontynuacja wywiadu
Riderò: Czy pracuje Pani nad następną książką?
Angelika Raczyńska: W tej chwili powstaje kilka pozycji, mogę wam zdradzić tytuły. Moją następną książką będą „Lawendowe listy Anieli” i będzie to publikacja z Riderò. W toku jest powieść kryminalna z lekką nutką erotyzmu pt. „Słodko–gorzka” oraz kontynuacja „Ostatniego pocałunku słońca”, która nosi tytuł „Odpływ – Taniec z falami życia”.
Riderò: Jak skutecznie sprzedawać własną książkę na rynku self-publishingowym? Co w tej kwestii mogłaby Pani doradzić początkującym autorom?
Angelika Raczyńska: Ja publikując książkę, zawsze informuję o tym swoich czytelników na stronie autorskiej, czasem promuję stronę lub konkretne posty na Facebooku. Wierzę jednak w pocztę pantoflową i wiem, że jeśli książka trafi w ręce jednej osoby, to automatycznie pójdzie to dalej. Jak wiemy, czytelnictwo w naszym kraju nie stoi na najwyższym poziomie, dlatego też zainwestowałam w nagranie audiobooka, który niedługo ukaże się w serwisie Audioteka.pl.
Zawsze warto rozmawiać, warto polecać. Jeśli kogoś poznajesz, powiedz mu, że piszesz. Nie wstydź się. Powiedz: „Jestem autorką książek. Jestem pisarką, mam swoją społeczność. Zapraszam cię do niej”. Myślę, że takie zaproszenia są bardzo mile widziane i dają też poczucie, że rozmówca jest dla ciebie ważny. Dajesz się poznać. Dopuszczasz kogoś do swojej przestrzeni, zapraszasz go do niej, więc tak – uważam, że warto rozmawiać.
Riderò: Czy Pani zdaniem serwis Riderò ułatwia proces wydania książki?
Angelika Raczyńska: W systemie Riderò podoba mi się to, że nie jestem od nikogo zależna, że mam pełny komfort korekty, ustawiania tekstu, wstawiania grafiki, wybierania czcionek, okładki. Możliwość samodzielnego przygotowania okładki daje mi duży komfort, ponieważ ja nie lubię czekać i być od kogoś zależna. Właśnie ta niezależność powoduje, że pomimo większych możliwości, na które mogłabym sobie pozwolić, publikuję z wydawnictwem Riderò – komfort jest dla mnie najważniejszy.
Fantastyczne również jest to, że my, autorzy, zawsze możemy liczyć na wsparcie ze strony wydawnictwa. Jeżeli czegoś nie wiemy lub mamy z czymś problem, osoby, które odpowiadają na maile, robią to naprawdę szybko i skrupulatnie odpisują, rozwiązując problemy.
Dziękujemy Pani Angelice za udzielenie wywiadu. Zachęcamy Państwa także do lektury innych artykułów i poznania nowych historii self-publisherów!