Czas jest bezlitosny i wszyscy jesteśmy wrażliwi na jego upływ, ale – czy to coś złego? Niekoniecznie! W końcu coraz więcej osób twierdzi, że życie zaczyna się po czterdziestce. Podobne zdanie ma bohaterka książki Izabeli Panopulos pt. „Życie po półmetku”.
Bohaterką recenzowanej pozycji jest czterdziestoletnia Justyna. Kobieta ma za sobą kilka nieudanych związków, jednak w końcu wszystko wydaje się jej w tej materii układać. A to za sprawą przystojnego Greka. Poznajemy ją w momencie, gdy po przeprowadzce do Krakowa spędza wraz z ukochanym wiosenne dni. Momenty idylli przerywa proza życia w postaci pracy – wtedy wraz ze Stamatisem wędrujemy po Krakowie. Jednak nie tylko proza życia stanie ukochanym na drodze. Czy uda im się mimo to pozostać razem?
Justyna i Stamatis to zdecydowanie główne postaci tej powieści. Towarzyszą im jednak bliżsi i dalsi znajomi i bliscy, których historie poznajemy dość dokładnie. Losom innych ludzi poświęcono tu sporo miejsca. Nie zdradzając za wiele, warto podkreślić, że pojawi się wątek rozwodu czy przemocy domowej. Sprawia to, że możemy poczytać o życiu w różnych jego odsłonach – zarówno tych wesołych i romantycznych, jak i nieco mniej kolorowych. Nadaje to książce pewnego uniwersalizmu i pozwala nam odnaleźć w niej cząstkę siebie, jeśli mieliśmy podobne doświadczenia.
Czytaj fragment
Samodzielnymi bohaterami zdają się też miejsca, do których trafiają bohaterowie: rajskie zakątki Grecji czy historyczne części Krakowa. O jednych i drugich możemy dowiedzieć się z książki całkiem ciekawych rzeczy. Greckie, wakacyjne widoki z całą pewnością ogrzeją nas w jesienne dni, a spacery po Krakowie zainteresują zwłaszcza tych, którzy – podobnie jak ja – żyją w tym mieście.
Bohaterka książki Izabeli Panopulos pokazuje, że życie faktycznie może zacząć się po półmetku i nigdy nie jest za późno na to, by spotkać miłość i być szczęśliwym. Niepewność i ból to naturalne części naszego życia, ale za rogiem może czekać coś, co sprawi, że będziemy szczęśliwi i spełnieni. Nie należy tylko tracić nadziei, że właśnie tak się stanie. „Życie po półmetku” to opowieść, która ukoi nas pięknymi widokami, a pomimo kolei losu bohaterów przekonamy się, że ze wszystkiego można wyjść obronną ręką.
Po „Życie po półmetku” warto sięgnąć, jeśli szukacie powieści obyczajowej, która ukoi Was ciepłem. Publikacja ukazuje różne oblicza życia, dość realne i może bliskie wielu z nas. Nie zakłamuje rzeczywistości, ale jednocześnie daje nadzieję.
Autorka recenzji: Monika Matura
Tytuł: „Życie po półmetku”
Autor: Izabela Panopulos