Obecnie rynek literacki jest bardzo urozmaicony i daje czytelnikom dużą możliwość wyboru: na półkach księgarń można znaleźć publikacje prawie na każdy temat. Jednak jeśli spojrzymy na to z perspektywy Pisarza, to wybić się spośród tysięcy innych osób staje się coraz trudniej. Na co należy zwrócić uwagę podczas wydawania i promowania książki? Autor publikacji „Leśna Rzeka” Marcin Adam udzielił kilku sprawdzonych porad na ten temat – zapraszamy do lektury wywiadu!
Riderò: Kiedy rozpoczęła się przygoda z pisaniem? Może uważa Pan, że łatwo być Pisarzem?
Marcin Adam: Moja przygoda z pisaniem zaczęła się w pandemii COVID-19. Pracowałem zdalnie i postanowiłem wynająć dom nad morzem. Podczas jednego z długich spacerów po plaży przyszedł do mnie pomysł na książkę.
Na początku miała być to o wiele krótsza historia, ale zaczęła się rozwijać w niezwykły sposób: bohaterowie żyli jakby swoim życiem, a ja po prostu to opisywałem. Może dlatego powieść liczy tak wiele stron… Wszystko widziałem niczym kadry z filmu.
Riderò: Jak zrodził się pomysł na napisanie książki pt. „Leśna Rzeka”? Jakie czynniki pomogły Panu w powstaniu ponad 600-stronicowej publikacji?
Marcin Adam: Od zawsze myślałem o napisaniu powieści. Moją największą inspiracją jest moja żona. To ona podsuwała mi pomysły i dopingowała w pracy twórczej. Przy pracy wspierałem się poradnikiem dla Pisarzy Stephena Kinga. To pomagało mi w problemach, które pojawiały się przy pisaniu książki. Samo uprawdopodobnienie fikcji już jest nie lada wyzwaniem. Szukałem odpowiedzi na pytanie o to, jak pisać, by czytelnik chciał zagłębić się w świecie wykreowanym w powieści.
Długo zastanawiałem się nad formą książki. Postanowiłem stworzyć coś nowego – połączyć scenariusz filmowy z powieścią. Stąd dokładny opis wydarzeń i sporo dialogów. Ten zabieg sprawił, że czytelnik jest od samego początku porwany przez wir wydarzeń. Książka, mimo że ma 680 stron, powstała szybko, dokładnie w pół roku.
Dużo zwartej akcji, dobrze skonstruowane rozdziały, technicznie bez zarzutu. Co do całej fabuły, faktycznie nie wiadomo było, czego się można spodziewać, ale niepostrzeżenie szybko przechodzi się do całego sedna, super!
– 12345678 –
Recenzja z Księgarni Riderò
Riderò: Czy od początku wiedział Pan, jacy będą bohaterowie, czy obraz każdej z tych postaci powstał w trakcie pisania książki? Być może Pan, jako Autor utożsamia się z którymś z bohaterów?
Marcin Adam: Przystępując do pracy, miałem wstępny zarys powieści. Jednak z racji objętości książki, nie był to szczegółowy plan. Lubię zdawać się na spontaniczność, pozwoliłem bohaterom przemawiać do mnie, więc podczas pracy było wiele zmian. Po prostu daję się ponieść wenie. Pisząc, niejako sam, także odkrywam powieść strona po stronie.
Naturalnie jeden z bohaterów jest mi bardzo bliski. Chyba każdy Pisarz tak ma.
Mam problem, czy ocenić tę książkę jako bardzo dobrą, czy rewelacyjną 😉 Dobra powieść, wciąga! Nie ma w niej niepotrzebnych dłużyzn, wszystko się spaja, raz – rozśmiesza, raz – przeraża. Polecam czytelnikom, bo też na Riderò jest najkorzystniejsza cena chyba.
– Khan –
Recenzja z Księgarni Riderò
Riderò: Jak nie bać się wydać swojej pierwszej książki? Jak radzić sobie ze strachem przed krytyką?
Marcin Adam: Proces pisania, jest chyba najmilszy. Nic nas nie ogranicza, po prostu puszczamy wodze fantazji – wspaniałe doświadczenie. Jestem zdania, że nie należy wtedy myśleć o krytyce, to może działać hamująco. Samo oddzielenie książki też nie jest łatwym zadaniem. W końcu zawsze jest coś do poprawienia i istnieje zagrożenie, że praca nigdy się nie skończy. U mnie pomogły terminy, które sobie narzuciłem.
Riderò: Co należy zrobić, aby zwiększyć sprzedaż swojej twórczości?
Myślę, że należy myśleć o tym już na etapie pisania. Książka moim zdaniem powinna mieć jasno określony gatunek, trafiać do wybranego grona odbiorców. Czytelnik wprowadzony w błąd niewłaściwą okładką czy opisem, słusznie może czuć się rozczarowany. Pisząc na okładce, że „Leśna Rzeka” jest zupełnie innym thrillerem – podpisuję się pod tym obiema rękoma.
– Marcin Adam –
Jeśli chodzi o promocję i sprzedaż, na szczęście mamy media społecznościowe i możliwość dotarcia do potencjalnych czytelników. Ponieważ „Leśna Rzeka” jest debiutem postawiłem na zdobycie recenzentów. Trafiłem na wspaniałych ludzi, którzy doradzili mi wiele rzeczy. To właśnie oni stali się Ambasadorami książki.
Riderò: Jakich rad udzieliłby Pan w temacie samodzielnej promocji twórczości? Czy warto rozmawiać o swojej książce ze społecznością? Komunikować się i poszerzyć grono odbiorców poprzez FB, YT i na własny blog?
Marcin Adam: Jak najbardziej tak, wielu początkujących Pisarzy zaniedbuje czytelników, mylnie uważając, że jakoś sami nas znajdą. A przecież książki są pisane dla nich. To wyraźne zaznaczenie akcentu jest niezwykle istotne. To właśnie pierwsi czytelnicy są najważniejsi – można ich poprosić o recenzję, a także patronat medialny nad książką – wielu z nich prowadzi swoje kanały czytelnicze na Instagramie, YB, FB.
Naturalnie każdy z Pisarzy powinien dobrać taką formę trafienia do czytelników, jaka jest mu najbardziej bliska. Osobiście nie przepadam za pisaniem bloga – wolę pisać książki. Najważniejsze jest jednak szukanie sposobów dotarcia do czytelników.
Riderò: Czy pracuje Pan nad następną książką?
Marcin Adam: Tak, obecnie pracuję nad kolejna powieścią i zamierzam wydać ją w systemie Riderò. Jestem bardzo zadowolony ze współpracy.
Kilka słów o serwisie Riderò
Bardzo podoba mi się kontakt, pomoc na każdym etapie pracy. Wydawnictwo Riderò stworzyło unikalny system, który sprawia, że Pisarz sam decyduje o wszystkich elementach swojej książki. Jednocześnie nie jest pozostawiony sam sobie.
Wszystko ma w jednym miejscu. Riderò może stworzyć film promujący książkę, nagrać audiobooka, zająć się korektą książki. To tylko kilka z wielu możliwości dostępnych dla Autora. Jest również kreator okładek i ci, którzy mają zacięcie graficzne mogą stworzyć okładkę sami. Możemy wydać e-booka, jak również papierową książkę. Jednym słowem: wspaniałe rozwiązanie dla ludzi, którzy chcą być niezależni.
Od Wydawnictwa otrzymałem to, czego Pisarz potrzebuje najbardziej – wolność!– Marcin Adam –