Jadwiga Gala „Białe skrzypce” [RECENZJA]

Dzisiejsze zabiegane czasy nie zawsze sprzyjają znalezieniu chwili na refleksję. Pomóc w tym może zanurzenie się w świecie słów za sprawą poezji. W tej roli świetnie sprawdzi się tomik Jadwigi Gali pt. „Białe skrzypce”.

Już sam tytuł recenzowanej przeze mnie pozycji brzmi bardzo poetycko, przywodząc na myśl takie skojarzenia jak dobro, piękno czy delikatność. Autorka podzieliła tomik na trzy części zatytułowane: „Pod powiekami”, „Kim jesteś?” i „Czas”. Każda z nich nieco różni się tematyką i nastrojem, ale wciąż czuć, że wiersze wyszły spod pióra jednej osoby.

Pierwsza część jest pełna kolorów, wyobrażeń i dźwięków – wystarczy przywołać wersy z utworu „Piosenka”:

wstaje dzień czarno-biały
iskry mrozu trzaskają
drzewa w jasnych płomieniach
cisza pada wraz z śniegiem
na kolorów cienie

Równie kolorowo i metaforycznie jest w utworach „Miraż” i „Granica”, które mogą mieć naprawdę wiele sensów i przesłań. To wiersze idealne do czytania w spokoju, gdy można się skupić i powoli je analizować.

Druga część zbioru – „Kim jesteś?” – poświęcona została ludziom, zwłaszcza tym, którzy odeszli, na przykład poetom. Jak w wierszu pt. „Czasami”, który mówi o przemijaniu, prozaicznych czynnościach,  pytaniu tych, którzy już odeszli, o to, co będzie dalej. W utworze „Obok” nawet przyroda – a konkretnie kamień – dotknięta jest piętnem przemijania. Są jednak i wiersze nieco bardziej tajemnicze, jak „Historia trzecia”, który niesie ze sobą wiele piękna i równie wiele znaczeń. Utwór pt. „Na wskroś” to z kolei hołd dla wyobraźni i jej granic, choć możemy odczytywać go także jako wiersz o przemijaniu czy stracie i całym złu świata. Jak radzić sobie z tym wszystkim? Czasami trudno odpowiedzieć na to pytanie, ale zawsze jest nadzieja. Równie intrygująca jest „Recepta”, w której autorka próbuje odpowiedzieć na pytanie o to, jak uciec rozpadowi i wszechogarniającej entropii. Rozwiązaniem ma być ruch i wieczna ucieczka.

Trzecia część tomiku, czyli „Czas”, zawiera największą liczbę wierszy. Wśród nich znajduje się między innymi utwór „Tam” o ścieżkach, które wydeptuje śmierć. Wierszem niosącym nadzieję jest „Poza czasem”, który odczytuję jako obecność zmarłych, których co prawda nie możemy ujrzeć, bo wymykają się naszym zmysłom, ale są nieopodal nas. Bardzo pięknym utworem jest „Bezimienne” – wieloznaczny, wypełniony metaforami („rozsypując przestrzeń”, „roztrwaniając czas”) wiersz o powstawaniu, tworzeniu, pełen zagadek i tajemniczości. Najsmutniejszy utwór w zestawieniu to chyba ten wieńczący tomik – „Babci”: o odchodzeniu bliskiej osoby i żegnaniu się, wzruszający i smutny.

Tomik pt. „Białe skrzypce” stanowi debiut autorki, która jednak pod innym nazwiskiem publikowała wcześniej utwory w antologiach i almanachach. To naprawdę piękne wiersze, pełne różnych znaczeń, okraszone ciekawymi metaforami i epitetami. To poezja, która w pełni pozwala nam na zanurzenie się w świat słów, dźwięków i emocji. To wyjątkowa okazja do oderwania się od rzeczywistości i wniknięcia w głębiny ludzkiego ducha. Porusza nasze skryte uczucia i myśli. Autorka podjęła się zadania uchwycenia w swoich wierszach życia, przemijania, tęsknoty, ludzkich doświadczeń. To piękny tomik, który z całą pewnością uprzyjemni nam jesień.

Autorka recenzji: Monika Matura
Tytuł: Białe skrzypce
Autor: Jadwiga Gala

Leave a Comment