E-book
11.76
drukowana A5
33.55
Władysław Opolczyk

Bezpłatny fragment - Władysław Opolczyk

Piast przeciwko Jagielle

Objętość:
119 str.
ISBN:
978-83-8104-855-2
E-book
za 11.76
drukowana A5
za 33.55

Wstęp

Obraz księcia Władysława Opolczyka (1326—1401), który na przestrzeni wieków utrwalił się w historiografii polskiej, nie jest obrazem korzystnym dla jednego z najwybitniejszych Piastów XIV wieku. Nie jest obrazem do końca oddającym złożoność samej postaci Władysława II Opolczyka. Postaci, która odgrywała jedną z najważniejszych ról na terytorium Królestwa Polskiego, Węgier, Rusi Czerwonej oraz Księstwa Opolskiego. Postaci, która przez pewien okres czasu decydowała o polityce dynastycznej i losach Europy Środkowo-Wschodniej.

Większość działań księcia Władysława w wyniku utrwalonej przez historiografię negacji samej postaci, przedstawiana jest w sposób niekorzystny. Kariera i dokonania Władysława opolskiego zostaje przesłonięta wydarzeniami z ostatnich lat życia księcia, kiedy to najprawdopodobniej duma, własna ambicja i stopniowa izolacja polityczna, doprowadziła do otwartego konfliktu z Władysławem Jagiełłą oraz do działań mających na celu dokonanie razem z Zakonem Krzyżackim, pierwszego rozbioru Królestwa Polskiego.

Tematem moich rozważań jest postać Władysława Opolczyka ukazana poprzez pryzmat jego działalności politycznej, gospodarczej i wyznaniowej. Działalności, która pozostawiła silne i trwałe ślady w postępowaniu samego księcia opolskiego, w kolejach jego życia, jak i jego wizji państwa polskiego, która odcisnęła swoje historyczne piętno na polskiej tradycji chrześcijańskiej i zapoczątkowała kult Matki Boskiej Częstochowskiej. Natomiast w sferze gospodarczej przyczyniła się zarówno do rozwoju gospodarczego księstwa opolskiego oraz Rusi Czerwonej.

Całość rozważań zamknięta została w czterech rozdziałach, w których omówione zostały poszczególne etapy rozwoju kariery politycznej księcia opolskiego, jego działalność gospodarcza i wyznaniowa. Okres, którym się zajmuję, to lata 1326—1401, czyli lata życia Władysława Opolczyka.

Na początku przedstawiam wywód genealogiczny Władysława Opolczyka, okoliczności przejęcia władzy w jego księstwie dziedzicznym oraz pierwsze lata panowania. Wspominam o kandydaturze młodego księcia na następcę tronu w Królestwie Polskim oraz podaję przyczyny, które doprowadziły do jej upadku. Opisuję początkowy okres pobytu na dworze w Budzie. Zajmuję się także sprawą pierwszego małżeństwa księcia Władysława.

W rozdziale drugim omówiony został rozwój kariery politycznej księcia Władysława u boku Andegawenów. Szybki wzrost pozycji na dworze węgierskim aż po osiągnięcie tytułu palatyna Węgier. Szczegółowo przedstawiona została rola, jaką Władysław Opolczyk odegrał w obaleniu testamentu Kazimierza Wielkiego i wprowadzeniu na tron Królestwa Polskiego Ludwika Wielkiego. W dalszej części tego rozdziału przedstawiony został okres namiestnictwa oraz osiągnięcia księcia Władysława na Rusi Czerwonej, a także działalność księcia w Królestwie Polskim, jego niespełnione ambicje związane z objęciem tronu na Wawelu i nieudaną politykę „matrymonialną” związaną z Habsburgami. Szeroko omówiona została kwestia niechęci szlachty polskiej względem Opolczyka oraz geneza jej powstania. W dalszej części tego rozdziału poświęciłem uwagę stosunkom pomiędzy księciem opolskim i Władysławem Jagiełłą, które od udawanej przyjaźni, poprzez próbę „średniowiecznego” zamachu stanu, doprowadzą Piasta i Jagiellona do otwartej wojny. Zająłem się także ostatnimi latami życia księcia opolskiego, które tak bardzo zaważyły na utrwalonym przez historiografię negatywnym obrazie opolskiego władcy. Przeanalizowałem przyczyny zaognienia konfliktu z Władysławem Jagiełłą. Opisałem działania Opolczyka na szkodę Królestwa Polskiego, z których do najważniejszych zaliczymy próby sprzedaży Zakonowi Krzyżackiemu ziemi dobrzyńskiej oraz pomysł rozbioru Królestwa Polskiego. Na koniec przedstawiłem śmierć Władysława Opolczyka w całkowitej izolacji politycznej. Niewątpliwie była to śmierć człowieka przegranego, przegranego na wielu równoległych płaszczyznach: politycznej, ekonomicznej, dyplomatycznej, którego ambicje w połączeniu z wielką dumą nie pozwoliły się odnaleźć w dobie i cieniu Władysława Jagiełły.

W następnym rozdziale opisana została działalność gospodarcza księcia Władysława Opolczyka. Rozwój terytorialny jego księstwa dziedzicznego oraz zmiany, jakie zaszły w samym księstwie opolskim, jak i otrzymanych od Andegawenów lennach. Skupiłem się na poszczególnych etapach zmian gospodarczych, jakie zaszły na rządzonych przez Władysława terenach, opisując takie zjawiska jak: osadnictwo na prawie niemieckim, lokacje miast i wsi, rozwój rzemiosła, mennictwo, fortyfikacje i systemy obronne. Na koniec przedstawiłem rządy Opolczyka na Rusi Czerwonej.

Rozdział czwarty poświęcony został działalności religijnej i wyznaniowej prowadzonej przez Władysława opolskiego, zarówno w księstwie dziedzicznym i otrzymanych lennach oraz podczas sprawowania namiestnictwa na Rusi Czerwonej. Na początku rozdziału przedstawiłem, w jaki sposób okres dzieciństwa oraz religijne wychowanie małego księcia mogło wpłynąć na dorosłe życie Władysława. Sporo uwagi poświęciłem prawdopodobnemu udziałowi młodego księcia w rejzach krzyżackich oraz jego osobistemu stosunkowi do Zakonu Krzyżackiego. W dalszej części poruszyłem politykę wyznaniową prowadzoną w czasach sprawowania namiestnictwa na Rusi Czerwonej. Na koniec omówiłem fundacje klasztorne księcia Władysława oraz szeroko opisałem narodową relikwię: obraz jasnogórski.

W pracy oparłem się na źródłach historycznych i literaturze naukowej, która pozwala na wnikliwe, obiektywne i syntetyczne spojrzenie na omawiane zagadnienia. Skorzystałem z dwóch kronik średniowiecznych: Janka z Czarnkowa oraz Jana Długosza, które dostarczają materiału historycznego spisywanego przez autorów w czasach równoległych z omawianym czasookresem. Janko z Czarnkowa był naocznym świadkiem większości wydarzeń, o których pisze w swojej kronice, spotkał się też z samym Władysławem Opolczykiem. Natomiast za niewątpliwą słabość materiału źródłowego autorstwa Jana Długosza możemy uznać negatywne nastawienie jej autora do bohatera mojej pracy, widoczne w licznych, osobistych uwagach i dygresjach. Najczęściej uwagi pojawiają się w odniesieniu do konfliktu z królem Władysławem Jagiełłą. W tym miejscu warto wspomnieć, że Jan Długosz był osobiście związany z dworem Jagiellonów. Właśnie ten negatywny stosunek zostanie błednie utrwalony przez późniejszych badaczy problemu i samej osoby księcia Władysława Opolczyka.

Z XIX-wiecznej literatury naukowej skorzystałem z monografii Karola Szajnochy i Ernesta Breitera. Opracowania XIX-wieczne zostały poszerzone o prace wydane na początku XX wieku takich autorów, jak: Aleksander Czołowski, Jan Dąbrowski, Ludwik Kolanowski oraz Feliks Konieczny. Skorzystałem z szerokiej literatury zajmującej się czasami współczesnymi Władysławowi Opolczykowi, między innymi z publikacji: Zygmunta Borasa, Kazimierza Jasińskiegoi Stanisława Sroki. Całość materiału została rozszerzona o pozycje wydane w ostatnim czasie, w tym o prace jednego z najlepszych znawców postaci księcia opolskiego Jerzego Sperki. Poza tym skorzystałem z biografii Władysława Jagiełły autorstwa Jadwigi Krzyżaniakowej oraz pracy wydanej pod redakcją Anny Pobóg-Lenartowicz. Pozycje wydane w ostatnim okresie posiadają wiele obiektywnych informacji, a ukazywana historia posiada mniejsze zabarwienie negatywne w stosunku do samego Władysława Opolczyka.

Analiza materiału zawartego w źródłach historycznych oraz zgromadzonej literaturze, pozwala na przeprowadzenie rzetelnych rozważań dotyczących politycznej, gospodarczej i wyznaniowej działalności Władysława opolskiego i ich skutków dla Europy Środkowo-Wschodniej, Królestwa Polskiego, jak i samego bohatera. Pozwala dokonać swoistej oceny Władysława Opolczyka jako polityka, władcy, dyplomaty, pana i gospodarza czy wreszcie człowieka głęboko religijnego. Jednego z ostatnich książąt piastowskich mającego rzeczywisty wpływ na losy księstwa opolskiego. W pracy wykorzystałem metodę historyczną i opisową, natomiast w części omawiającej dzieciństwo i religijne wychowanie młodego księcia oraz jego prawdopodobny udział w rejzach krzyżackich, skorzystałem z metody „argumentum ex silentio”.

Mam nadzieję, że praca nie przyczyni się do utrwalenia dwóch dominujących legend dotyczących Władysława Opolczyka. Legendy „czarnej”, w której książę jest przede wszystkim zdrajcą ojczyzny, działającym tylko i wyłącznie na jej szkodę, który dążył do jej rozbioru oraz legendy „białej”, w której Władysław II jest ambitnym i sprawiedliwym władcą, miłującym pokój. W tej też legendzie jest ojcem chrzestnym Władysława Jagiełły oraz fundatorem sanktuarium na Jasnej Górze. Zajmując się postacią opolskiego księcia, chciałem przede wszystkim przedstawić Władysława Opolczyka jako człowieka, jako władcę, jako ambitnego Piasta i jako średniowiecznego polityka.

I
Władysław Opolczyk

Władysław Opolczyk i jego księstwo dziedziczne

Książę Władysław Opolczyk urodził się około roku 1330, dokładana data urodzenia jest trudna do ustalenia, dlatego najczęściej pojawiają się daty w przedziale od 1326 do 1330 roku. Był synem Bolesława II, opolskiego (1300—1356) z jego pierwszego małżeństwa z Elżbietą (1309/1314—1348), córką Bernarda Statecznego-Piasta, księcia świdnickiego (1288—1326). Małżeństwo zostało zawarte w 1326 roku, z tego też związku, oprócz Władysława, urodziło się liczne potomstwo, a sam Władysław był najstarszym synem. Z tego licznego rodzeństwa oprócz Władysława tylko Bolesław III (1330—1382) i Agnieszka (po 1348—1390) pozostało w stanie świeckim, pozostałe rodzeństwo: Henryk (1337/1338—1356/65), Kunegunda (1340—1372), Elżbieta (po 1348—1382) i Anna (po 1348—1411) wstąpiło do zakonu lub stanu duchownego. W okresie dzieciństwa młody książę był wychowany według średniowiecznych ideałów, wśród których wiara, atmosfera panująca na dworze ojca oraz rycerskie wychowanie niewątpliwe musiały odcisnąć swoje piętno na dalszych kolejach życia. Lata dziecięce i wczesna młodość opolskiego księcia to okres, o którym wiemy niewiele. Możemy tylko na podstawie jego późniejszych osiągnięć dyplomatycznych, gospodarczych i religijnych oraz nielicznych przekazów źródłowych przypuszczać, że książę odebrał staranne wychowanie.

Rodowód genealogiczny Władysława Opolczyka jest jak sama postać, bardzo skomplikowany. Władysław poprzez swoje powiązania rodzinne ze strony ojca i matki, był spokrewniony zarówno z Władysławem Łokietkiem (1260—1333) i Kazimierzem Wielkim (1310—1370), jak i Karolem Robertem (1288—1342) oraz dynastią Andegawenów. To właśnie powiązania genealogiczne spowodowały, że już w 1339 roku rada królewska w Krakowie przedstawiła małoletniego księcia opolskiego Kazimierzowi Wielkiemu jako jednego z kandydatów na następcę tronu.

Kandydatura młodego księcia była podyktowana chęcią związania Śląska z Koroną, a Władysław, jako dziedzic jednego z największych śląskich księstw, pozwalał na takie zbliżenie. Według przekazu Jana Długosza małoletni książę znalazł się w gronie osób, które początkowo uznano za „godnych korony i pochodzących z krwi starodawnych królów polskich”, następnie ta sama rada razem z królem Kazimierzem Wielkim odrzuciła ze wstrętem większość kandydatów w tym kandydaturę małego Władysława. Uznała, że: „bez potrzeby i konieczności, pogardziwszy własnym królem, poddali się pod władzę króla czeskiego, a przez to stali się niegodnymi zaszczytu, jako odstępcy swego rodu, zaprzańcy swej mowy i ojczyzny”. Informacja zawarta w opisanym wyżej wydarzeniu może poświadczać, że młody książę w tym właśnie czasie przebywał na dworze królewskim na Wawelu.

To wydarzenie wskazuje, że młody książę oprócz wykształcenia domowego, mógł i najprawdopodobniej uczęszczał do szkoły katedralnej w Krakowie, gdyż dla rady królewskiej nie był tylko młodzieńcem, a młodzieńcem, który rokował bardzo dobre nadzieje na przyszłość. Nauka najprawdopodobniej była kontynuowana na uniwersytecie w Pradze, nie zachowały się jednak dokumenty mogące ten fakt potwierdzić. Jednak o tym, że Władysław Opolczyk był władcą wykształconym poświadczają: „znajomości języków i kompetencji w zakresie prawa, wymagały sprawy, które powierzano Władysławowi w okresie pełnienia przezeń ważnych urzędów państwowych”. Z potwierdzonych informacji dotyczących młodości księcia Władysława wiemy, że przebywał w Opolu w chwili, gdy zmarła jego matka, Elżbieta Piastówna, Wydarzenie to miało miejsce 9 lutego 1348 roku. Kolejnym odnotowanym wydarzeniem poświadczającym pobyt młodego księcia w Opolu jest wielki pożar miasta w 1351 roku.

Pierwsze lata panowania

Najprawdopodobniej już podczas wspomnianego pożaru z 1351 roku, młody Władysław został przez swojego ojca dopuszczony do współuczestniczenia w zarządzaniu księstwem opolskim. Pozwalało to na rozwinięcie talentów gospodarczych i politycznych oraz nawiązanie przyjaznych stosunków w ościennych księstwach, których władcy darzyli młodego księcia uznaniem. Nawet „sam papież na rok przez śmiercią Bolka II pisał do Władysława list z Awinionu, prosząc o pomoc w sprawie chrystianizacji Litwy”.

Władysław Opolczyk jeszcze przed śmiercią ojca udał się na dwór w Budzie, miało to miejsce najprawdopodobniej około 1353 roku. Mniej więcej w tym samym czasie ożenił się z Elżbietą (ok. 1340—1365). Historiografia podaje dwie hipotezy tego związku. Pierwsza mówi, że Elżbieta była córką Andrzeja Lackfiego, który w latach 1356—1359 sprawował urząd wojewody siedmiogrodzkiego. Natomiast druga, zdecydowanie popularniejsza, mówi, że Elżbieta była „córką wojewody wołoskiego, Mikołaja Basaraba (ok.1325—1364). Sprawa małżeństwa Władysława Opolczyka okryta jest wiekową tajemnicą, jednak zdaniem jednego z najlepszych znawców postaci Władysława Opolczyka i jego czasów, Stanisława Sroki, to właśnie małżeństwo z córką wojewody siedmiogrodzkiego jest bardziej prawdopodobne. Stanisław Sroka pisze: „Z całą pewnością pierwsza żona księcia opolskiego nie była córką władcy Wołoszczyzny. Opolczyk za swą pierwszą małżonkę poślubił córkę jednego z wojewodów siedmiogrodzkich, który to urząd był w tym czasie w rękach rodziny Lackfich”. Małżeństwo to pozwoliło na umocnienie pozycji Władysława na węgierskim dworze, otwierało drogę przed jego wielką karierą dyplomatyczną.

21 czerwca 1356 zmarł Bolko II, a władzę w księstwie opolskim przejęli jego synowie. To niewątpliwie dzięki charyzmie i zdecydowaniu młodego Władysława nie doszło do podziału małego księstwa na jeszcze mniejsze posiadłości. Za jego namową bracia Bolko III i Henryk zgodzili się na współrządzenie odziedziczonym terytorium, które od roku 1327 pozostawało w zależności lennej od Czech. Nie do końca wyjaśniona jest sprawa uczestnictwa w tym współrządzeniu najmłodszego z braci, Henryka, który w chwili śmierci Bolka II posiadał wyższe święcenia kapłańskie. Dlatego jego uczestnictwo w zajmowaniu się sprawami księstwa jest mało prawdopodobne, jednak nie możemy tego wykluczyć. Szczupłość terytorialna, znikome dochody oraz brak handlowych miast, zmusiły braci do poszukiwania możniejszych protektorów. Władysław Opolczyk zaczął się coraz bardziej angażować w życie i politykę dworu czeskiego, a następnie węgierskiego.

Stopniowo sprawy ziem dziedzicznych stawały się dla Władysława coraz odleglejsze. W życie księcia coraz bardziej wkraczała wielka polityka. Spokojny o losy księstwa dziedzicznego, którym zarządzał jego brat Bolko III, mógł rozwijać swoją karierę oraz pomnażać fortunę u boku Andegawenów.

Podział odziedziczonego księstwa opolskiego pomiędzy dwóch braci: Władysława i Bolka III (najmłodszy Henryk w międzyczasie zmarł) nastąpił w latach 1367—1370. W wyniku podziału Władysław otrzymał w posiadanie połowę księstwa oraz Opole i rozpoczął najlepszy okres w swojej karierze politycznej. Okres największej potęgi politycznej, w którym współtworzył historię Europy Środkowej.

II
Działalność polityczna księcia Władysława Opolczyka

U boku Andegawenów

Młody książę opolski poszedł w ślady wielu Piastów śląskich, którzy z uwagi na szczupłość dziedziczonych ziem, szukali wsparcia i kariery wśród rodów większych, możniejszych oraz dających nadzieję na pomnożenie fortuny. Władysław, podobnie jak jego ojciec Bolko II, początkowo próbował związać się z dworem czeskim. Jednak „przedsiębiorczy Władysław, któremu nie zbywało na energii i zdolnościach politycznych, bardzo szybko zorientował się, że nie w Pradze otwiera się dla niego możliwość zrobienia prawdziwej kariery. Swój los i fortunę postanowił związać z dworem w Budzie, gdzie łatwiej będzie mu uzyskać poparcie blisko spokrewnionego przez matkę króla Węgier”.

Kariera Władysława Opolczyka u boku Andegawenów rozpoczęła się bardzo szybko. Stało się to w dużej mierze za sprawą koneksji rodzinnych oraz talentów samego księcia. Przybywając na dwór w Budzie, Władysław nie był pozbawiony opieki i swoistego protektoratu ze strony swojej ciotecznej babki, Elżbiety Łokietkówny (1305—1380), żony Karola Roberta, matki Ludwika Węgierskiego (1326—1382). Władysław przybył na dwór w Budzie najprawdopodobniej w połowie XIV wieku, historiografia milczy o początkowym okresie tego pobytu. Pierwszą wiadomością znajdującą się w źródłach historycznych jest informacja o małżeństwie księcia małżeństwa z córką wojewody siedmiogrodzkiego. Na talentach młodego i ambitnego księcia bardzo szybko poznał się Ludwik Węgierski, który uznał, że Władysław posiada „zwinny, podstępny i przebiegły w dyplomacji umysł”. Nie bez znaczenia były także powiązania rodzinne księcia, które Ludwik postanowił wykorzystać do realizacji własnych politycznych planów. Władca węgierski kilkakrotnie wysłał Władysława z misjami dyplomatycznymi. Pierwsze misje były swoistym przetarciem na dworach państw ościennych, a także swoistą próbą dla Władysława jako polityka, mediatora oraz dyplomaty. Wśród pierwszych misji na szczególną uwagę zasługuje misja, w której Władysław Opolczyk doprowadził do pojednania i kompromisu w „wojnie o cześć kobiecą”.

Przyczyną konfliktu, który o mało nie zakończył się wojną z udziałem większości państw Europy Środkowej, był żart cesarza Karola IV (1316—1378) poczyniony w stosunku do matki Ludwika, Elżbiety Łokietkówny. Żart został wypowiedziany w obecności posłów węgierskich, podczas oficjalnej wizyty w Pradze, a sama wizyta dotyczyła przygranicznych sporów pomiędzy Węgrami i Morawcami. Najprawdopodobniej broniąc swoich poddanych Karol IV nieostrożnie wspomniał o tym, że królowa Elżbieta znana jest ze znacznego udziału w sprawach publicznych, a podczas dalszego sporu wymknęło mu się rubaszne słowo „obrażające w najwyższym stopniu sławę kobiet”. Posłowie odpowiedzieli władcy w tym samym tonie, a czci króla i jego matki, Elżbiety gotowi byli bronić zgodnie z prawem rycerskim, stając do honorowego pojedynku z samym Karolem IV, albo z innym obrońcami słów króla, których ten miał wyznaczyć osobiście. Posłowie Ludwika Węgierskiego w swym gniewie poszli znacznie dalej, doszło do sytuacji, w której, bez uzgodnień z samym Ludwikiem ośmielili się wypowiedzieć w imieniu króla wojnę całemu cesarstwu Karola i królestwu czeskiemu.

Posłowie po powrocie na dwór węgierski zdali Ludwikowi relację z całego spotkania, który zamierzał sprawę wykorzystać i czym prędzej zaczął zabiegi dyplomatyczne w celu zmontowania koalicji władców przeciwko Karolowi. W koalicji Ludwika miał się znaleźć król Polski, Kazimierz Wielki (1310—1370), król Danii, Waldemar IV (1320—1375), książę Bogusław V (1318—1383) i Rudolf Habsburg (1339—1365). Latem 1362 roku wojska węgierskie stanęły w okolicach Kolina na Morawach. W ten sposób rozpocząć się miała wielka wojna o „niebaczne słowo”, która w historii nazwana została „wojną o cześć kobiecą”. Do ostatecznej konfrontacji zbrojnej jednak nie doszło. Stało się to w dużej mierze dzięki zabiegom dyplomatycznym Władysława Opolczyka, który przy pomocy swojego krewnego, Bolka świdnickiego (1309—1368) oraz osobistej znajomości z cesarzem, doprowadził do kompromisu pomiędzy Karolem IV i królem Ludwikiem Węgierskim. W tym miejscu warto wspomnieć, że sam książę Władysław miał poprowadzić wojska węgierskie na cesarza Karola, w stosunku do którego był w zależności lennej. Do pełnej ugody pomiędzy Karolem a Ludwikiem doszło dopiero podczas zjazdu monarchów w Krakowie w 1364 roku.

Sprawne i skuteczne zabiegi dyplomatyczne w tak delikatnej sprawie, jak obraza czci matki wzbudziły duże zaufanie Ludwika w stosunku do Władysława. Jeszcze przed zjazdem monarchów w Krakowie, Ludwik zlecił księciu opolskiemu przeprowadzenie rokowań matrymonialnych, które dotyczyły małżeństwa bratanicy króla, Elżbiety Stefanówny, z synem cesarza Karola, Wacławem (1361—1419). Rokowania były długotrwałe, trwały kilka miesięcy, ale znów Władysław Opolczyk stanął na wysokości zadania i doprowadził całą sprawę do szczęśliwego końca. W czasie prowadzenia rokowań matrymonialnych, pod koniec września 1364 roku, doszło do zjazdu monarchów w Krakowie.

Najprawdopodobniej doszło do niego z inicjatywy Kazimierza Wielkiego lub spokrewnionego z nim Karola IV. Do ustanowienia więzów krwi pomiędzy Kazimierzem i Karolem doszło poprzez małżeństwo tego ostatniego z Elżbietą (1347—1393), wnuczką Kazimierza Wielkiego. Małżeństwo zawarto w Krakowie 31 maja 1363 roku. Z uwagi na bliskość tych dwóch uroczystości mogło dojść do pewnego źródłowego pomieszania ilości rzeczywistych krakowskich uroczystości oraz obecnych na nich gości. Najprawdopodobniej doszło do dwóch zjazdów. Pierwszy miał miejsce w 1363 roku i był związany ze wspomnianą ceremonią ślubną, natomiast drugi zjazd, odbył się w 1364 roku i to on był właściwym kongresem monarchów.

Uczestnikami kongresu z 1364 roku byli następujący władcy: Kazimierz Wielki jako gospodarz i najprawdopodobniej inicjator zjazdu, Karol IV Luksemburski, cesarz rzymski i król Czech, Ludwik Andegaweński, król Węgier, Piotr I de Lusignan (1328—1369), król Cypru. Zgodnie z najnowszymi ustaleniami w zjeździe z 1364 roku nie brał udziału król Danii, Waldemar IV Atterdaga, który mógł być obecny w Krakowie na wcześniejszej ceremonii weselnej. Oprócz wspomnianych władców na zjeździe obecni byli: książę Mazowsza Siemowit III (ok. 1320—1381), książę świdnicko-jaworski Bolko II Mały (1309/1312—1368), książę pomorsko-szczeciński Bogusław V (1318/1319—1373), książę słupski Kazimierz IV (Kaźko) (1351—1377), margrabia brandenburski Otto Wittelsabach (1340/1342—1379), margrabia Moraw Jan Henryk Luksemburski (1322—1375) oraz książę opolski Władysław.

Był to jeden z najwspanialszych zjazdów monarszych, o jakich wspomina historia. Niewątpliwie zjazd był sukcesem politycznym Kazimierza Wielkiego, który pokazał siebie i swoje królestwo jako kraj prężny, stabilny i bogaty. Wzrósł także autorytet Kazimierza w oczach innych władców. Kolejnym sukcesem politycznym było doprowadzenie do zgody pomiędzy Ludwikiem Andegaweńskim i Karolem IV oraz zakończenie wzajemnej wrogości, którą zapoczątkowała wspomniana „wojna o cześć kobiecą”. Jednak za najważniejszą sprawę związaną z przyszłością Królestwa Polskiego należy uznać ustalenie spraw związanych z sukcesją na tronie polskim w wypadku śmierci Kazimierza Wielkiego.

Porozumienie zawarte podczas kongresu przewidywało co najmniej dwa rozwiązania sukcesyjne. Pierwsze przewidywało następstwo tronu dla legalnego potomka z dynastycznego małżeństwa zawartego przez króla Kazimierza Wielkiego. Drugie rozwiązanie przewidywało sukcesję na tronie Andegawenów. Rozwiązanie to przewidywało sukcesję tylko w linii męskiej, tym samym za następcę tronu w Królestwie Polskim mógł uchodzić jedynie Ludwik Wielki albo legalny potomek króla Kazimierza Wielkiego.

Rokowania matrymonialne i zjazd monarchów przyczyniły się do ugruntowania pozycji Władysława Opolczyka na dworze węgierskim, zaowocowały również dyplomatycznym awansem, gdyż książę w roku 1365 został mianowany żupanem bratysławskim. Pozycja Władysława przy boku Andegawenów była ugruntowana i silna, książę dał się poznać jako osoba sumienna, lojalna, rzetelna i oddana sprawom tronu węgierskiego. Częste podróże pomiędzy dworami w Budzie, Pradze czy Krakowie, przysporzyły Władysławowi doświadczenia i dyplomatycznych umiejętności, które w przyszłości miały być przez Ludwika skwapliwie wykorzystane.

Wszystko to spowodowało, że w 1367 roku, w dosyć niespodziewanych okolicznościach, Władysław Opolczyk objął urząd palatyna. Tym samym książę opolski stał się drugą osobą w Królestwie Węgierskim. „Mianowanie Opolczyka palatynem (…) było zwycięstwem wpływów Elżbiety nad ustępującą teraz z widowni grupą starych doradców Ludwika”. Do podstawowych obowiązków i praw palatyna w dziedzinie spraw wewnętrznych królestwa należało sądownictwo w imieniu króla węgierskiego, a od wydanych wyroków można było apelować już tylko do samego króla. Swoje obowiązki sprawował poprzez cykliczne objazdy ziem królestwa i orzekanie wyroków, podczas zgromadzeń nazywanych zjazdami komitatów, tzw. congregatio generalis, na które zwoływano ludność całego terenu. Uczestnictwo w takim zgromadzeniu było nie tylko prawem, ale i obowiązkiem szlachcica, a za absencję groziła kara pieniężna. W trakcie pięcioletniego sprawowania urzędu palatyna, Władysław Opolczyk zwołał 34 zjazdy komitatów, na których rozpatrywał sprawy cywilne i karne.

Kolejną sferą obowiązków księcia Władysława jako palatyna Węgier była polityka zagraniczna. W polityce zagranicznej pod jego kierunkiem możemy wyróżnić dwa charakterystyczne okresy. Pierwszy okres, to okres polityki bałkańskiej, w który wpisuje się podjęta przez Andegawenów i Opolczyka wyprawa przeciwko Bułgarii w 1368 roku. Drugi okres działalności wiąże się z polityką północną, w której kręgu zainteresowania znalazły się Czechy i Polska. Celem tej polityki było zabezpieczenie interesów dynastycznych Andegawenów w tych właśnie krajach. Zdaniem Jerzego Sperki: „jednym z głównych orędowników takiej polityki był książę Władysław Opolczyk, za którego plecami stała królowa Elżbieta Łokietkówna”.

Nominacja opolskiego księcia na urząd palatyna musiała być dużym zaskoczeniem dla węgierskiej arystokracji. Do tej pory na wszystkie wysokie urzędy powoływani byli możni, którzy od lat przebywali na królewskiej służbie, piastowali inne wysokie urzędy i otrzymali zgodę nobilum regni. Władysław Opolczyk w chwili powołania na urząd palatyna był przede wszystkim znany z działalności dyplomatycznej, a nowa nominacja wymagała od Władysława całkowitego zaangażowania się zarówno w politykę zagraniczną Andegawenów oraz sprawy wewnętrzne. Wraz ze stanowiskiem palatyna książę Władysław Opolczyk otrzymał w posiadanie znaczne dobra, które związane były z tym właśnie stanowiskiem, było to tak zwane pro honore, w którego skład wchodziło osiem komitatów (okręgów ziemskich) i 15 zamków. Do chwili otrzymania tych posiadłości przez Władysława przyjęte było, że po zakończeniu sprawowania urzędu wszystkie nadane włości i zamki wracały w posiadanie króla, który mógł je przydzielić kolejnym palatynom. Jednak w przypadku księcia opolskiego, król postąpił zgoła odmiennie, gdyż nawet po zaprzestaniu sprawowania funkcji palatyna przez Opolczyka nadal kilka komitatów i zamków pozostało w jego posiadaniu.

Testament Kazimierza Wielkiego

Pomimo tego, że zabiegi w sprawie sukcesji Andegawenów trwały jeszcze przed okresem palatynatu Władysława, bo najprawdopodobniej od roku 1327, to w roku 1370 problem sukcesji w Polsce pojawił się niespodziewanie i zdecydowanie prędzej niż powszechnie przypuszczano. Wszystko przez pechowe polowanie na jelenie zorganizowane dla króla Kazimierza Wielkiego w okolicach miasta Przedboża, podczas którego król złamał nogę w goleni. Do tego doszło przeziębienie, którego władca Korony nabawił się w drodze powrotnej.

Na dwór węgierski przenikały wiadomości o nagłym pogorszeniu się zdrowia Kazimierza Wielkiego. W celu zabezpieczenia interesów dynastycznych, Ludwik Węgierski wysłał do Krakowa posłów, wśród których znalazł się między innymi palatyn Węgier, Władysław Opolczyk. Przybycie Władysława opisał Janko z Czarnkowa w swojej kronice, wskazując też cel przybycia posłów: „Był wtenczas obecny Władysław, książę opolski, zrodzony z córki siostry rzeczonego króla, wysłany przez wspomnianego króla węgierskiego dla wyrażenia współczucia w królewskiej chorobie”. Natomiast Jan Długosz w swojej kronice stwierdza, że: „Król roztropności pełen, a czujący w sobie coraz większy spadek upadek sił, dnia 3 listopada o świcie przyzwał do siebie Floriana, biskupa krakowskiego, Władysława księcia opolskiego, siostrzeńca swego i Elżbietę, księżne świdnicką, siostrę Bolesława, a swoją siostrzenicę, którą był król Ludwik węgierski przysłał dla odwiedzenia (…) przed nimi uczynił rozporządzenie ostatniej woli”. Przytoczone informacje pozwalają przypuszczać, że wszystkie wezwane osoby, miały być w zamierzeniu króla Kazimierz Wielkiego wykonawcami jego ostatniej woli, ciesząc się najprawdopodobniej jego największym zaufaniem.

W ostatniej woli Kazimierza Wielkiego znalazły się zapisy na rzecz Kaźka słupskiego, którego zmarły król kilka miesięcy wcześniej adoptował. Uroczystości adopcyjne odbyły się w dniach 1 lub 2 kwietnia 1369 roku w Płocku. Celem adopcji było zapewnienie w przyszłości Kaźkowi sukcesji na tronie Korony, która mogłaby nastąpić w przypadku, gdyby Ludwik Wielki zmarł nie posiadając męskiego potomka. Właśnie temu miały służyć nadania poczynione przez Kazimierza na łożu śmierci. Zgodnie z testamentem Kaźko otrzymywał: ziemię dobrzyńską, łęczycką i sieradzką oraz grody w Wałczu i Złotowie. Nadania poczynione przez króla w dużym stopniu ograniczały terytorium Korony, miały stanowić jej lenno. Oprócz nadań na rzecz swojego adoptowanego wnuka, król Kazimierz zapisał uposażenia dla swojej żony Jadwigi oraz córek, zadbał o swoją faworytę Cudkę oraz nieślubnych synów, dokonał zapisów na rzecz katedr w Gnieźnie, Krakowie i Poznaniu. Wszystkie zapisy nie były dla Ludwika Andegaweńskiego problemem, poza zapisami na rzecz Kaźka, gdyż te praktycznie „rozrywały” Koronę na dwie odrębne części.

Władysław Opolczyk po śmierci króla natychmiast posłał gońca na Węgry i nakazał wstrzymanie ogłoszenia testamentu do czasu przybycia Ludwika Wielkiego do Krakowa. Uważał bowiem, że interesy sukcesyjne Andegawenów w Polsce są zagrożone, a za największe zagrożenie uznał nadania poczynione na rzecz adoptowanego Kaźka. Władysław Opolczyk najprawdopodobniej uznał, że otwierają one przed księciem słupskim drogę do tronu w Królestwie Polskim, być może widział też w obaleniu tych zapisów swój interes osobisty. Ostatecznie testamentu Kazimierza nie wykonano, a Kaźka słupskiego oraz synów Kazimierza z nieprawego łoża pozbawiono nadań. Obalenie testamentu odbyło się pozornie w sposób zgodny z prawem. Odwołano się do prawa polskiego zadając następujące pytanie: „Czy mógł zmarły król nie pytając krewnych, jakiekolwiek ziemie, zamki, wsie oraz inne rzeczy na przypadek swej śmierci legować?”. Po dwudniowych naradach dostojnicy kościeli i przedstawiciele szlachty do których zwrócił się Ludwik, wszelkie nadania poczynione przez Kazimierza Wielkiego uznali za nieważne. „Tym sposobem w jednej i tej samej sprawie znaleźli się sami z sobą, niestety, w sprzeczności, bo z początku orzekli, że wszystkie nadania przez króla uczynione są ważne, zaś na drugi dzień (…), że nie mają one żadnego znaczenia”.

Sukcesja Andegawenów w Polsce została zabezpieczona. Ludwik węgierski zdawał sobie sprawę, że zawdzięcza to w dużej mierze lojalności swojego palatyna, Władysława Opolczyka, którego jako nowy władca Królestwa Polskiego już podczas koronacji szczodrze wynagrodził. Król oddał Władysławowi w lenno ziemie przylegające do Śląska Opolskiego i uczynił z księcia lojalnego strażnika swoich interesów.

Janko z Czarnkowa tak oto opisał to nadanie lenn: „Władysław, miasta i zamki bardzo warowne wieluński, bolesławski, brzeźnicki, Krzepice, Olsztyn, Bobolice, dane mu w owym czasie przez króla Ludwika z ich okręgami. Nadania poczynione na rzecz Władysława Opolczyka nastąpiły wbrew wszelkiemu prawu oraz wbrew interesom państwa i narodu, którym miał władać Ludwik. Oprócz ziem lennych dodatkowo Władysław otrzymał prawo bicia własnej monety. Rozwój terytorialny księstwa opolskiego spowodował, że w tym samym roku książę Władysław odszedł od współrządzenia księstwem dziedzicznym razem ze swoim bratem Bolkiem III, któremu oddał w posiadanie ziemię strzelecką, a samodzielnie objął rządy w Opolu.

Po zabezpieczeniu interesów króla Ludwika, Władysław razem z orszakiem królewskim udał się na Węgry. Po raz kolejny otrzymał misję „matrymonialną”, w której miał zająć się małżeństwem jednej z córek Ludwika z synem cesarza Karola IV, Zygmuntem (1368—1437). Rokowania matrymonialne napotykały spore trudności, jedną z nich była rywalizacja z Habsburgami, którzy liczyli na związanie swojej rodziny z Andegawenami. Kolejną trudnością były zamysły samego cesarza Karola, który równolegle z pertraktacjami matrymonialnymi z dworem węgierskim, czynił starania w kurii papieskiej o legitymację córek Kazimierza Wielkiego, czym podniósł kwestię sukcesji w Królestwie Polskim. Książę Władysław znów okazał się niezastąpionym dyplomatą i po długotrwałych negocjacjach doprowadził do stworzenie układu andegaweńsko-luksemburskiego.

Namiestnik Rusi Czerwonej

Po wydarzeniach z początku października 1372 roku nastąpiło dość niespodziewane pozbawienie Władysława funkcji palatyna Węgier. Stało się to w chwili, kiedy pozycja Władysława po zakończeniu pomyślnych rokowań matrymonialnych oraz podpisaniu pokoju z Czechami jeszcze bardziej się umocniła. Najprawdopodobniej to niespodziewane odwołanie podyktowane było polityką prowadzoną przez Władysława w stosunku do dworu cesarskiego w Pradze i rodziny Luksemburgów. Opolczyk prowadził politykę ugody i zbliżenia pomiędzy Andegawenami i Luksemburgami, wielokrotnie doprowadził do zbliżenia pomiędzy dworami w Pradze i Budzie, jednak jego proluksemburskie sympatie były coraz bardziej na Węgrzech niepożądane. W marcu 1372 roku Karol IV w imieniu domu luksemburskiego zrzekł się wszelkich roszczeń wobec ziem należących lub będących w posiadaniu Ludwika. Analogicznej deklaracji oczekiwano od Andegawenów, jednak król Ludwik nie miał najmniejszego zamiaru takowej czynić. Oprócz tego zmianie uległ kierunek polityki Andegawenów, która z polityki bałkańskiej stopniowo przeszła w politykę północną, w której stosunki z najbliższymi sąsiadami oraz sukcesja Andegawenów w Królestwie Polskim, będą czynnikami wiodącymi.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 11.76
drukowana A5
za 33.55