E-book
13.23
Wkład św. Hieronima w kształtowanie się kultury europejskiej

Bezpłatny fragment - Wkład św. Hieronima w kształtowanie się kultury europejskiej

Czyli jak Hieronim przyczynił się do dzisiejszego wyglądu Europy od strony jej kultury


3
Objętość:
155 str.
ISBN:
978-83-65543-34-9

Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultur

— życie bez zajęć naukowych i literackich jest śmiercią i grobem żywego człowieka.

Seneka


The book is dedicated to Liuba Botezatu,
who gave me support, hope and confidence in its writing, without whom I would never arrive to have this title.
Thank you Liuba

Wstęp

Mimo że kultura europejska sięga swą przeszłością kilku tysięcy lat wstecz, nadal ciekawi ona swoją historią kolejnych odkrywców. Warto tu zwrócić uwagę na to, że kultura europejska kształtowała się nie tylko na bazie imperium rzymskiego a wcześniej starożytnej Grecji, ale na jej terenach zbiegały się również szlaki i dzieje kultur północnoeuropejskich, azjatyckich i tych najdalej wysuniętych na zachód, a więc terenów dzisiejszej Wielkiej Brytanii i Irlandii. Na kulturę europejską niewątpliwie wpłynęły jej dwa wymiary, tj. wymiar klasyczny wywodzący się ze starożytnej Grecji a później Rzymu, oraz wymiar chrześcijański. W oparciu o te dwa wymiary a co za tym idzie, dwie kultury, Europa budowała swoją własną tożsamość, kulturę i historię. Więcej na temat podwalin w powstawanie kultury europejskiej powiem w dalszej części wstępu

Z tego też powodu tj. złożoności kultury europejskiej, postanowiłem przyjrzeć się bliżej losom kontynentu europejskiego, ale nie przez pryzmat losów narodów, wojen, i historii całych państw, lecz przez pryzmat jednego człowieka, jakim był ogłoszony świętym i Ojcem Kościoła: Hieronim ze Strydonu, jeden z najważniejszych łacińskich pisarzy. Obok Hieronima, Zachodnimi Ojcami Kościoła jest też: Hilary z Poiters oraz święci: Ambroży, Augustyn, Piotr Chryzolog, Leon Wielki, Grzegorz Wielki, Izydor z Sewilii. Wschodnimi Ojcami Kościoła są natomiast: Atanazy Wielki, Efrem Syryjczyk, Bazyli Wielki, Cyryl z Jerozolimy, Grzegorz z Nazjanzu, Jan Chryzostom, Cyryl z Aleksandrii i Jan z Damaszku.

Pragnę w niniejszej pracy ukazać wpływ Hieronima na kształtowanie się kultury europejskiej. Śledząc jego losy i dzieła, będziemy mogli wykazać: czy i w jakim stopniu Hieronim przyczynił się do dzisiejszego wyglądu Europy od strony jej kultury? Jest to cel mojej rozprawy a zarazem w postawionym powyżej pytaniu zawiera się jej zasadniczy problem.


Na temat życia, działalności i piśmiennictwa Hieronima napisano już wiele książek, artykułów naukowych, powstało również wiele rozpraw doktorskich. Szczegółowe zapoznanie się z bibliografią prac na temat Hieronima pozwala jednak stwierdzić, że do tej pory, autorzy opisujący jego działalność i twórczość nie skupili się za bardzo na wpływie Hieronima w kulturę europejską, pomimo, że od śmierci naszego autora minęło blisko 1600 lat! Na ile mi wiadomo nikt dotychczas nie podjął bardziej wnikliwych badań nad kwestią, jak ten jeden człowiek o tak splątanych dziejach swojego życia przyczynił się do rozwoju kultury europejskiej?!

Z tego też powodu uważam, że temat jest niezwykle ważny do opracowania, ponieważ nie tylko pozwoli nam przedstawić wpływ Hieronima na kulturę naszego kontynentu, ale również pozwoli pokazać, że dzieje pojedynczego człowieka i jego działalność mogą mieć ogromne skutki, rzekłbym wręcz ponadczasowe, w rozwoju narodów. Wiele mówi się o pojedynczych jednostkach, które swoimi działaniami odmieniły losy narodów przez swoje celowe działanie. Hieronim jest natomiast przykładem osobowości, która wpłynęła na losy Europy nie w skutek świadomego i zamierzonego działania, lecz w skutek swojej własnej, można by rzec, prywatnej działalności, głównie piśmienniczej, często sporządzanej na życzenie przyjaciół lub w celu odparcia ataków na swoją osobę. Nie mógł jednak zdawać sobie sprawy z tego, że jego dzieła będą czytane jeszcze blisko 1600 lat po jego śmierci. W życiu Hieronima będziemy mogli zauważyć dwie przenikające się ze sobą kultury, które jak wyżej wspomniałem budowały Europę, kulturę klasyczną oraz kulturę chrześcijańską. Prócz tego rozróżnienia zauważymy również jeszcze drugie, tym razem będzie to rozróżnienie geograficzne. Mam tutaj na myśli podział pomiędzy Wschodem i Zachodem Cesarstwa. Dwiema różnymi częściami jednego państwa, w których obyczaje, spojrzenie na rzeczywistość i mentalność ludzi była całkowicie różna, a pomimo tego Hieronim świetnie potrafił odnaleźć się w każdej z tych dwóch różnych części.

Metoda badawcza, jaką posłużę się w pisaniu niniejszej pracy, jest metodą analityczno-syntetyczną, polega ona na analizie w głównej mierze dzieł Hieronima, jak również i na wykorzystaniu oraz odwoływaniu się do dzieł poświęconych jemu samemu oraz opracowań poruszających kwestie związane z tematem pracy. Pozwoli to na możliwie najbardziej wiarygodne i obiektywne opracowanie tematu.

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na obecny stan badań nad osobą Hieronima. Jednym z najlepszych dostępnych opracowań dotyczących Hieronima jest studium nad jego biografią, którego autorem jest Georg Grützmacher. Niestety, jego aż trzytomowe dzieło skupia się tylko i wyłącznie na życiu Hieronima, nie porusza on natomiast żadnych kwestii związanych z Hieronimem jako człowiekiem, który mógłby mieć wkład w kulturę europejską. Kolejnym świetnym dziełem jest opracowanie, którego autorem jest Stefan Rebenich. W swoim dziele Hieronymus und sein Kreis. Prosopographische und sozialgeschichtliche Untersuchungen, Stuttgart 1992, również pisze o Hieronimie, jako o wykształconym intelektualiście przez pryzmat którego stara się pokazać jak wyglądało życie w chrześcijańskim społeczeństwie IV wieku, ukazuje również Hieronima jako twórcę ruchu ascetyczno-klasztornego, ale podobnie jak Grützmacher nie wspomina słowem o wpływie Hieronima na kulturę europejską. Christa Krumeich, w swoim dziele Hieronymus und die christlichen feminae clarissimae, Bonn 1993, również pisze o Hieronimie jednak i w jej pracy nie znajdujemy elementarnych badań dotyczących naszego tematu, bowiem skupia się ona bardziej na życiu kobiet z otoczenia Hieronima i ich roli w ówczesnym społeczeństwie. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o pracy którą napisał J. N. D. Kelly, Jerome. His Life, Writings, and Controversies, Duckworth 1975; J.N.D. Kelly, Hieronim. Życie, pisma, spory, tłum. Robert Wiśniewski, Warszawa, 2003. Porusza on bardzo wiele kwestii dotyczących osoby Hieronima, w dziele tym znajdujemy przede wszystkim jego biografię, znajdujemy informację na temat tego jak i gdzie żył oraz w jakie wydarzenia był wplątany, ale w całej pracy nie znajdujemy informacji dotyczących jednoznacznie wkładu w kulturę europejską. Ostatnimi z dwóch autorów, których myślę warto przytoczyć w tym miejscu omawiając stan badań jest Jean Steinmann i jego Hieronymus Ausleger der Bibel, Köln 1961, oraz Jan Czuj i napisana przez niego pozycja pt. Hieronim. Żywot dzieła, charakterystyka, Warszawa 1954. Każdy z nich skupia się na żywocie Hieronima oraz na dziełach jakie napisał, Steinmann skupia się co prawda na Hieronimie jako bibliście, ale u żadnego z nich nie znajdujemy informacji mówiących o tym, jaki był wkład Hieronima w kształtowanie się kultury europejskiej. Wyjątek może tutaj stanowić praca J. P. Bercedo, Actuacion de San Jeronimo en la conciliacion de las culturas pagana y cristiana, Burgos 1957. W której autor zwraca uwagę na Hieronima i jego wkład w próbę pojednania kultury pogańskiej z chrześcijańską, nie mniej nie mamy tutaj zaznaczonego wkładu Hieronima w kulturę europejską. Podałem najbardziej znane, a zarazem najbardziej cenione w Polsce i na świecie opracowania dotyczące osoby Hieronima. Jak widzimy żaden z wcześniejszych autorów nie podjął się omówienia interesującego nas tematu, każdy z nich opisywał postać Hieronima pod kątem jego biografii, tego co Hieronim przeżył w trakcie swojego życia, niestety jak dotąd nikt nie zajął się wpływem Hieronima na losy kultury europejskiej.

Z tego powodu uznałem, że praca podejmująca zagadnienie związane z wkładem Hieronima w kształtowanie się kultury europejskiej, jest potrzebna, abyśmy mogli dostrzec jak jeden człowiek po przez swoją działalność mógł wpłynąć na całe społeczeństwa przez kilkanaście kolejnych wieków.


Praca składa się z czterech rozdziałów. Rozdział pierwszy poświęcę osobie Hieronima. Skupię się w nim na aspektach związanych z jego życiem, w tym na jego literackiej formacji, która to wpłynęła na całe jego piśmiennictwo będące podstawą do rozważań w niniejszej pracy. Ponadto zwrócę uwagę na jego studia lingwistyczne, które to spowodowały, że był on doskonałym znawcą literatury orientalnej i jej doskonałym tłumaczem. Poruszę również aspekt związany z chrześcijańską formacją Hieronima, gdyż ta niewątpliwie wywarła wpływ na jego wizję postrzegania świata, co z kolei miało przełożenie na jego dzieła. Niezbędne dla tego rozdziału będzie również omówienie jego formacji duchowej związanej z jego licznymi podróżami, życiem monastycznym, studiami egzegetyczno- teologicznymi, jak również i z jego spotkaniem z literaturą wczesnochrześcijańskiego Wschodu.


W rozdziale drugim przedstawię Hieronima jako obrońcę literatury klasycznej jak również pokażę, jak Hieronim wykorzystywał autorów klasycznych w swojej kulturotwórczej działalności, a co za tym idzie wskażę gdzie, kiedy i ile razy czerpał on z autorów klasycznych w swojej działalności literackiej.


W rozdziale trzecim zajmę się przedstawieniem postaci Hieronima jako biblisty, w tym Hieronima jako tłumacza Pisma Świętego z języków oryginalnych na łacinę (Wulgata) i przybliżeniem tej części jego pism, w których komentuje on poszczególne księgi Pisma Świętego. Omówię również pierwszą historię literatury wczesnochrześcijańskiej (De viris illustribus). Na końcu trzeciego rozdziału poruszę kwestię związaną z wkładem Hieronima w komunikację międzyludzką. Mam tutaj na myśli jego działalność epistolograficzną, której ślady w postaci zachowanych listów, przetrwały do naszych czasów i są dla nas ogromnym źródłem wiedzy na temat nie tylko samego Hieronima, ale również i tego, czym był dla niego list, który jak się okaże, był przez niego traktowany niemal jak rozmowa w cztery oczy, z potencjalnym odbiorcą.


Celem czwartego rozdziału jest ukazanie Hieronima jako osoby, której działalność stanowiła niejako pomost pomiędzy dwiema głównymi kulturami ówczesnego świata, tj. kulturą Wschodnią wraz z jej myślą teologiczną oraz kulturą Zachodu z jej literaturą łacińską i myślą, jakże odmienną niekiedy od myśli wschodniej. W rozdziale tym ukażę także pracę Hieronima w Rzymie u boku papieża Damazego jako eksperta od teologicznej myśli Wschodu. Dalej przejdę do ukazania wkładu Hieronima w kształtowanie historii kultury po przez pryzmat jego dzieł, jakimi były Kronika, oraz Żywoty świętych. Ważne będzie też tutaj poruszenie kwestii związanych propagowaniem przez Hieronima myśli teologicznej chrześcijańskiego Wschodu oraz propagowanie przez niego ideałów monastycznych.


Takie ułożenie rozdziałów pozwoli nam wyczerpać przyjęty temat, a przede wszystkim wysunąć właściwe wnioski co do tego, jaki był wpływ Hieronima na kształtowanie się kultury europejskiej. Analiza dzieł Hieronima oraz sięgnięcie do bardzo wielu opracowań różnych autorów, w tym literatury obcojęzycznej, pozwoli na właściwe odczytanie myśli Hieronima, a co za tym idzie, uzyskanie najbardziej wiarygodnych rezultatów badawczych w niniejszej rozprawie.

Każdy z rozdziałów zakończony jest krótkim podsumowaniem, w którym stawiam pytania, mające na celu udokładnić nam czego i w jakim stopniu dokonał Hieronim oraz jak mogło to wpłynąć na losy kultury europejskiej.

Zanim przejdę bezpośrednio do poszczególnych rozdziałów pracy, pragnę przypomnieć jak wyglądała ówczesna Europa w której żył i tworzył św. Hieronim, to dłuższe wprowadzenie jest dla nas niezbędne, abyśmy mogli znaleźć właściwy punkt odniesienia do zrozumienia działalności Hieronima. Niniejsze wprowadzenie obejmuje podstawowe informacje na temat kultury greckiej oraz rzymskiej, które każdemu historykowi są doskonale znane, niemniej dla mniej wprawnego czytelnika uważam, że warto te informacje tutaj przypomnieć.

Zacznijmy od kultury greckiej która jako pierwsza zaczęła się rozwijać na wyspie zwanej Kreta, kultura ta miała swoich bogów, była rozwinięta pod względem sztuki, budownictwa i handlu, istniała około 1000 lat. Dała podstawy pod historyczną Grecję z rozwiniętym panteonem bóstw, oraz mitologią, poetyką, filozofią, polityką i systemem szkolnictwa, Grecję która w postaci swoich polis miała opanowaną znaczącą część Basenu Morza Śródziemnego. To właśnie w Grecji wyrastali najznakomitsi filozofowie znani ze swoich traktatów aż do dzisiaj, to tutaj kształtowały się najważniejsze szkoły filozoficzne starożytności.

Kultura rzymska, przypominała nieco grecką, w czasach gdy mówiliśmy o historycznej Grecji. Samo powstanie Rzymu było już związane z mitologią i opowieścią o dwóch braciach, gdzie jeden wystąpił przeciw drugiemu. Zabijając go, wedle przepowiedni skazał Rzym na wieczne wojny. Ogromne znaczenie dla Rzymian miał kult religijny, w którym uczestniczyli już nie tylko specjalnie wybrani kapłani, ale wszyscy mieszkańcy miasta. Nieuczestniczenie w jakimś obrzędzie skutkowało wykluczeniem ze wspólnoty, co więcej, można było później zostać osądzonym, że nieszczęścia, jakie spadają na miasto, mają swoją podstawę w odmówieniu uczestnictwa w obrzędach i w kulcie religijnym. Rzym panteon bogów przejął niemal w całości od Greków, z tym, że od pewnego momentu do panteonu bogów włączano zmarłych dowódców wojskowych lub cesarzy. Rzymianie wierzyli w astrologię i częstokroć pewne decyzje, w tym również te kluczowe dla państwa, podejmowali za radą wróżbitów. Ciekawą rzeczą jest to, że wszędzie tam gdzie pojawiała się armia rzymska, tam zostawiała swoją religię, dając możliwość włączenia do jej panteonu bogów i bożków podbitych ludów. Warto przypomnieć tutaj system szkolnictwa, przywołajmy tylko, że już rzymskie dzieci umiały czytać i pisać, językiem dominującym była łacina. Uczono się retoryki, gramatyki oraz tekstów autorów klasycznych.

W przypadku obu wymienionych wyżej kultur, zarówno greckiej jak i rzymskiej widzimy, że obie cechowała rozwinięta filozofia, obie miały swój własny panteon bogów, w przypadku Rzymian dodatkowo uzupełniany o kolejnych. Obie były kulturami rozwiniętymi i obie, wszędzie tam gdzie się pojawiły za sprawą toczonych wojen, zostawiały po sobie ślad w postaci filozofii, religii, sztuki i tego co było z nimi związane.

Mając na myśli lata w jakich rodziło się chrześcijaństwo i formowały się jego dogmaty, a wiec czasach w których dorastał, żył i tworzył Hieronim widzimy, że na terenach Europy świat klasyczny cały czas przenikał się ze światem barbarzyńskim, a te dwa z kolei przenikały się z chrześcijaństwem. Chcąc odnaleźć esencję kultury europejskiej musimy znaleźć esencję wszystkich kultur, jakie się na jej terenach rozwijały. Niemniej wiemy już, że kulturami, które miały największy wkład w wygląd Europy, była pogańska kultura grecka, rzymska a następnie kultura wczesnochrześcijańska, obok tych trzech istniała jeszcze kultura określana mianem barbarzyńskiej, a więc ta która była poza wspomnianymi. Do barbarzyńców zaliczano Celtów, Germanów, Scytów, Gotów i Słowian. Wszyscy oni mieli swoje własne bóstwa, obrzędy i zasady współżycia społecznego. Barbarzyńcy i ich kultura nie zajmowała jednak wiele miejsca w działalności św. Hieronima. Jeśli już o nich pisał to w sposób bardzo niechętny. Aspekt kultury barbarzyńskiej w tworzeniu się kultury europejskiej pomijamy więc w niniejszej pracy.

Wiemy, że w pierwszych wiekach chrześcijan postrzegano jako sektę, z własną religią i własnym obrządkiem, Wyznawali oni jednego trójosobowego Boga. Często prześladowani ginęli na arenach w walkach z dzikimi zwierzętami. Takie podejście spowodowało powstanie szerokiej literatury chrześcijańskiej w tym również apologetycznej, która miała na celu obronić słuszność religii chrześcijańskiej względem dominującej religii Rzymu oraz religii judaistycznej. Z czasem chrześcijaństwo zyskało tak wielu wyznawców, że uzyskało na terenie cesarstwa rzymskiego status religii państwowej.

Nim chrześcijaństwo stało się religią państwową, było prześladowane, chrześcijanie odmawiali udziału w służbie wojskowej, nie wypełniali obowiązku kultu względem rzymskich bogów, odmawiali pracy w zawodach związanych w jakikolwiek sposób z kultem pogańskim. Istotne jest dla nas tutaj również przypomnienie, że większość z pośród pierwszych autorów chrześcijańskich, tj. ewangelistów oraz ich uczniów, tworzyło teksty chrześcijańskie po grecku. Językiem natomiast dominującym w cesarstwie była łacina. Kiedy religia chrześcijańska została ogłoszona religią państwową chrześcijaństwo zdecydowanie szybciej rozprzestrzeniło się we wschodniej części cesarstwa, greka stała się językiem Kościoła, wyjątkiem z zachodniej części cesarstwa był Rzym, w którym powstał jeden z głównych ośrodków chrześcijaństwa.

Chrześcijanie pełnymi garściami korzystali z tego co kultura starożytna, zarówno grecka jak i rzymska, im zostawiła. Sami natomiast już jej nie tworzyli. Autorzy klasyczni tkwiący jeszcze przy religii pogańskiej, niemal bez przerwy pisali traktaty przeciwko chrześcijaństwu, chrześcijanie natomiast nie pozostając im dłużni odpowiadali swoimi apologiami, częstokroć wykorzystując w tym celu teksty i filozofię pogańską, po przez pokazanie absurdów, jakie się w niej znajdują. W ten sposób obok słynnych greckich i rzymskich tekstów zaczęła się tworzyć literatura chrześcijańska, z jej tekstami apologetycznymi, komentarzami biblijnymi skierowanymi do osób które poznawały religię chrześcijańską, oraz z całą korespondencją listowną kierowaną przez pisarzy i autorów zarówno pogańskich jak i chrześcijańskich wzajemnie do siebie.

Przypomnijmy również w tym miejscu, że pomimo tego, iż chrześcijanie wyznawali inną religię aniżeli Grecy i Rzymianie, musieli oni korzystać podczas swojej edukacji ze szkół pogańskich, w których poznawali zasady gramatyki, retoryki, uczyli się greki oraz poznawali dzieła autorów klasycznych. Największymi szkołami ówczesnego świata chrześcijańskiego była szkoła Aleksandryjska oraz szkoła Antiocheńska, obie te szkoły wydały na świat najznakomitszych chrześcijańskich pisarzy takich jak Klemens Aleksandryjski, Orygenes, Dydym, czy Ambroży z Mediolanu.

W taki oto sposób kształtowała się Europa, żyło na niej wiele kultur, każda coś nowego do niej wnosiła. Każda z nich oparta była na religii, mono- lub politeistycznej. Każda z kultur wzajemnie od siebie czerpała zarówno z filozofii, nauki, retoryki, czy religii. Każda z nich też nie potrafiła w pełni zaakceptować innej, tej która była dla niej odmienna. Każda z nich stała się niejako cząstką esencji, która miała być wykorzystana pod budowę fundamentu kultury europejskiej, fundamentu, którym jak się okazało stało się chrześcijaństwo, które objęło swoim zasięgiem za sprawą wyznawców całą Europę. W tej tworzącej się chrześcijańskiej Europie dorastał, żył i tworzył Hieronim.

1. Intelektualna i duchowa formacja św.Hieronima

Niniejszy rozdział ma na celu przybliżyć nam intelektualną i duchową formację św. Hieronima. Na początek prześledzimy środowisko rodzinne Hieronima, dzięki temu uzyskamy obraz otoczenia, w jakim dorastał. Następnie omówimy edukację Hieronima począwszy od szkoły podstawowej, po przez studia gramatyczne, retoryczne i lingwistyczne a dalej kształtowanie się jego formacji duchowej. Spróbujemy się dowiedzieć, jak wyglądała ówczesna edukacja a co za tym idzie system edukacyjny, w którym Hieronim dorastał. Znajdziemy tu również odpowiedź na pytania, jak oraz kiedy uczył się on języków obcych, oraz w jaki sposób przeżywał on swoje spotkanie z chrześcijaństwem.

1.1. Środowisko rodzinne

Hieronim urodził się najprawdopodobniej w Strydonie w Dalmacji, ok. 331 roku. Były to czasy, kiedy cesarstwo rzymskie, zwłaszcza jeśli chodzi o jego kontakty z Kościołem, było na drodze rewolucji. Kryzys, jaki został spowodowany przez najazdy barbarzyńskie, wojny i załamania gospodarcze został już ustabilizowany i opanowany. Administracja cesarska kontrolowała już wszystkie sfery życia, a władza pierwszy raz znalazła się w silnych chrześcijańskich rękach. Konstantyn Wielki, który od ok. 312 roku propagował chrześcijaństwo, założył tzw. Nowy Rzym, tj. Konstantynopol, który miał stać się stolicą administracyjną na Wschodzie. Po śmierci Konstantyna władzę przejęli jego synowie, będący również chrześcijanami, następnie do władzy doszedł przyrodni brat Konstantyna, Julian Apostata, który mimo, że był wychowywany w religii chrześcijańskiej, starał się przywrócić religię pogańską. Po jego śmierci, wszyscy cesarze zarówno na Zachodzie, jak i na Wschodzie, byli już chrześcijanami.

Na sześć lat przed urodzeniem się Hieronima, tj. w 325 roku, został zwołany w Nicei sobór ekumeniczny, na którym ustalono credo wiary chrześcijańskiej. Przyjęto tam przede wszystkim, że Jezus, jako Syn swego Ojca jest mu współistotny. Zachód przyjął sformułowanie, jakie zostało ustanowione w Nicei za właściwe, podczas gdy wschodnia część cesarstwa cały czas jednak skłaniała się ku różnicom pomiędzy osobami Trójcy Świętej. W efekcie spór ten toczyć się będzie przez całe dzieciństwo, wiek młodzieńcy i dorosłe życie Hieronima, on sam jak później będziemy mieli okazję się przekonać, też będzie brał w nim udział i będzie musiał określić w nim swoje stanowisko.

Wracając do postaci samego Hieronima wiemy, że jego ojciec miał na imię Euzebiusz, Hieronim czasami sam posługiwał się również tym imieniem. Miasto narodzin Hieronima, czyli najprawdopodobniej Strydon, zostało zniszczone przez Gotów, miało ono leżeć przy granicy Panonii i Dalmacji. Hieronim mieszkał pod jednym dachem wraz z rodzicami, bratem, siostrą, ciotką imieniem Kastorina, z którą miał wdać się później w długotrwały spór, oraz babcią której imienia nie znamy. Na podstawie źródeł wiemy, że rodzina, z jakiej się wywodził, należała do dość zamożnych. W swoich wspomnieniach mówi o tym, że będąc dzieckiem biegał po pomieszczeniach niewolników, w Apologii przeciw Rufinowi możemy przeczytać: przypominam sobie że jako chłopiec biegałem po pokojach służebnych. Opiekę nad Hieronimem w jego dzieciństwie sprawowała piastunka. Następnie gdy był już starszym Hieronim miał swojego własnego niewolnika. Wiemy również, że miał serdecznego przyjaciela imieniem Bonozus. Cała rodzina, w jakiej Hieronim był wychowywany, była rodziną chrześcijańską, mimo to Hieronim nie został ochrzczony, a jedynie zapisany na listę katechumenów. Była to normalna kolej rzeczy, ze względu na fakt, iż w dawnych czasach chrzest odwlekano aż do momentu, w którym sam katechumen uspokoi już swoją szaleńczą młodość.

1.2. Edukacja i formacja literacka

Niniejszy podrozdział ma na celu przybliżyć nam zdarzenia, jakie przyczyniły się do ukształtowania Hieronima pod kątem bycia tak świetnym retorem i gramatykiem, który niejednokrotnie wdając się w zażarte spory z innymi osobami, świetnie radził sobie na polu pisarskim odpierając argumenty swoich przeciwników.

1.2.1. Szkoła podstawowa i studia gramatyczne oraz retoryczne w Rzymie

Chcąc mówić o literackiej formacji Hieronima należy zacząć od samych początków jego kształcenia się w szkole podstawowej. Zwróćmy uwagę na to, że nauka w szkole podstawowej zaczynała się mniej więcej między 6 a 7 rokiem życia i trwała do około 11 lub 12 roku życia. Do szkoły podstawowej Hieronim uczęszczał oczywiście w Strydonie. Hieronim wspomina, że z rąk babci był wyrywany do Orbiliusza, imię to oczywiście jest wydarte z poezji Horacego, gdzie określany był tym imieniem bardzo srogi nauczyciel, kierownik szkoły skory do bicia uczniów. Program edukacji w szkole podstawowej z pewnością obejmował naukę pisania i czytania, a co za tym idzie również i uczenie się na pamięć zarówno tych krótkich jak i zdecydowanie dłuższych tekstów. Niewykluczone, że już na tym etapie nauki Hieronim zapoznał się z podstawami greki. Jest to dla nas dość ważna informacja, bowiem w domu Hieronima posługiwano się językiem łacińskim. W rzymskich szkołach wielką wagę przywiązywano do rozwoju jak najlepszej pamięci, możemy przypuszczać, że to właśnie w ogromnej mierze nabyte w szkole podstawowej umiejętności Hieronima do zapamiętywania bardzo wielu różnych rzeczy, przyczyniły się do jego zdumiewającej pamięci, która miała stać się podporą w jego dorosłym życiu ogromnej i różnorodnej wiedzy. Jeszcze lepiej zauważymy to w dalszej części pracy w momencie, kiedy Hieronim będzie dyktował swoje listy. Po zakończeniu nauki przez Hieronima w szkole podstawowej jego ojciec Euzebiusz podjął decyzję, aby syn kształcił się dalej w Rzymie.


Hieronimowi w Rzymie towarzyszył jego przyjaciel Bonozus, jak sam Hieronim pisze: razem wzrastaliśmy od wczesnego dzieciństwa aż do lat dojrzałych, że pielęgnowały nas te same niańki, te same nosiły ramiona. Obaj trafili do Rzymu, jak możemy się domyślać z bardzo prostej przyczyny, zarówno rodzice jednego jak i drugiego z chłopców chcieli im zapewnić możliwie najlepsze wykształcenie, a takowe mogli dostać jedynie albo w Rzymie albo w Konstantynopolu. Zarówno Hieronim jak i Bonozus trafili do szkoły Eliusza Donatusa, jednego z najsławniejszych nauczycieli owych czasów. Hieronim będąc już starszym miał chwalić się i być niezwykle dumny z tego, że uczęszczał właśnie do szkoły Donatusa, mówiąc o nim mój nauczyciel. Hieronim przeszedł w szkole Donatusa rzymski a jednocześnie hellenistyczny cykl nauczania.

Chcąc zwrócić uwagę na to czego się we wspomnianej szkole uczył Hieronim, możemy być pewni, że jego edukacja obejmowała m.in. matematykę, nauki przyrodnicze oraz muzykę, ale i tak najważniejsza cały czas pozostawała gramatyka oraz analiza i zasady poprawności językowej, o znajomości literatury klasycznej nawet już nie wspominając. W szkole uczono się na tekstach epoki starożytności tj. Wergiliusza, Homera, Terencjusza, Salustiusza, jak również i Cycerona, Plauta, Lukrecjusza, Horacego czy Persjusza. Hieronim oczywiście w trakcie swojej edukacji w Rzymie zapoznawał się jeszcze z szeregiem innych autorów, co widzimy później śledząc jego teksty, w których, częstokroć pojawiają się zapożyczenia od bardzo wielu różnych autorów.

Co do metody nauczania w rzymskiej szkole wydaje się, że była ona dość prosta, uczniowie czytali na głos wybrane ustępy, następnie dokonywali analizy tekstu słowo po słowie, a następnie tłumaczyli i wyjaśniali dany tekst. Takie przygotowanie Hieronima sprawiło, że w życiu dorosłym, kiedy brał udział w jakimś sporze, zręcznie używał wszelkiego rodzaju chwytów retorycznych, swojego zaś przeciwnika, którego styl uznał za niedbały, gotów był w sposób literalny zniszczyć. W szkole Donatusa Hieronim nadal najprawdopodobniej uczył się języka greckiego, pomimo tego, że na ogół po zakończeniu nauki w szkole podstawowej, nauki języka greckiego, nie kontynuowało się już podczas dalszej edukacji.

Mając około 15 lub 16 lat Hieronim wraz z Bonozusem po zakończeniu nauki w szkole Donatusa wstąpili do jednej z rzymskich szkół retorycznych. Szkoły te nie miały już na celu wykształcenia mówcy politycznego, lecz przygotowanie do kariery adwokata lub urzędnika państwowego. Źródła archeologiczne mówią nam o tym, że prócz tzw. ćwiczeń wstępnych gdzie adept musiał nauczyć się rozróżniania gatunków i stylów literackich, uczył się on również sztuki przemawiania, niekiedy była to nauka po przez ułożenie mowy przekonującej, w której to miał np. doradzić jakiejś postaci mitologicznej lub historycznej, jak należy się zachować w danej sytuacji. Czasami inscenizowano posiedzenie sądu, podczas którego uczeń musiał wykazać się już nie tylko sztuką przemawiania, ale również i znajomością prawa. Wiemy natomiast, że Hieronim nie podjął się nauki filozofii, mimo to, nie raz cytował w swych dziełach z ogromną pewnością siebie wypowiedzi filozofów. Osłuchał się również z terminologią, jaka przez filozofię była używana, i najprawdopodobniej powierzchownie zapoznał się z głównymi z pośród tradycji filozoficznych.

1.2.3. Studia lingwistyczne — języki: grecki, hebrajski, syryjski

Studia lingwistyczne, jak wcześniej wspomniano, Hieronim zaczął już od szkoły podstawowej, gdzie nauczył się podstaw języka greckiego, w domu posługiwał się natomiast językiem łacińskim. Jego prawdziwa nauka języków obcych zaczęła się wraz z jego późniejszym wyjazdem do Antiochii oraz życiem na pustyni syryjskiej. Hieronim jako osoba o dość gorącym temperamencie miał do wyboru dwie opcje, albo nauczyć się języka syryjskiego, albo nie odzywać się w ogóle do innych pustelników. Doszło do tego, że nauczył się języka syryjskiego zapewne przez bliski kontakt z innymi eremitami na pustyni.

Poprawiła się też jego znajomość języka greckiego. Ciekawe jest to, że przebywając na pustyni zwrócił się on któregoś dnia do jednego z innych eremitów, będącego Żydem, aby ten nauczył go języka hebrajskiego. Możemy się domyślać, że pragnienie poznania tego języka wynikało z tego, iż chciał on czytać Stary Testament w języku oryginalnym. Nie można w tym miejscu nie przytoczyć fragmentu ze 125 listu Hieronima, w którym widać jak wiele musiał wycierpieć, aby się tego języka nauczyć, (…) zacząłem się uczyć alfabetu, zastanawiać się nad słowami syczącymi i przydechowymi. Ileż w to włożyłem pracy, ile podjąłem trudów, ile razy zwątpiłem, ile razy ustawałem i z gorącego pragnienia, żeby się nauczyć, znów zaczynałem, co wycierpiałem, świadkiem jest moje sumienie i ci, którzy żyli razem ze mną. I dzięki czynię Panu, że z gorzkiego nasienia nauki zbieram słodkie owoce. Warto tu zwrócić uwagę na fakt, że język hebrajski jest całkowicie inny od takich języków jak łacina, która dla Hieronima była językiem ojczystym, czy też greka, której podstawy nabył przy początku swojej edukacji. Mimo tych wszystkich przeciwności Hieronim ucząc się u owego Żyda języka hebrajskiego, a następnie u jego następców, zdobył w nim biegłość, jakiej nie osiągnął żaden pisarz chrześcijański ani przed nim, ani przez wiele wieków po nim. Przybyłem do Jerozolimy i Betlejem; z jakimże trudem, za jaką cenę zyskałem w Bar-Anina nocnego nauczyciela! Bał się bowiem Żydów i przychodził do mnie jak drugi Nikodem. Hieronim uczył się języka hebrajskiego bezpośrednio u Hebrajczyków, dostawał zatem wiedzę dotyczącą tego języka bezpośrednio, jak byśmy to dzisiaj powiedzieli od native speaker-a.

1.3.Chrzest i formacja chrześcijańska

Mówiąc o chrzcie i formacji chrześcijańskiej Hieronima będziemy musieli rozpatrzyć takie elementy w jego życiu jak m.in. spotkanie się z chrześcijaństwem jeszcze w trakcie jego studiów w Rzymie. Niewątpliwie możemy przypuszczać, że doświadczenia, jakie były z tym związane, musiały być dość silne, skoro wywarły tak duży wpływ na resztę jego życia.

1.3.1. Chrzest — spotkanie z chrześcijaństwem podczas studiów w Rzymie

Hieronim przebywając w Rzymie w trakcie swoich studiów mówił o sobie oraz swoich najbliższych przyjaciołach tj. m.in. Bonozusie i Pammachiuszu, że są wszyscy tego samego przekonania co on. Jednoznacznie Hieronim daje nam w ten sposób informację o tym, że zarówno on sam, jak i jego przyjaciele są chrześcijanami. Opowiada też o tym, jak razem z nimi odwiedzał rzymskie katakumby, w których chowani byli chrześcijanie. Hieronim, jak wcześniej wspominaliśmy, nie był ochrzczony, należał jedynie do grona katechumenów. Będąc w Rzymie w trakcie swoich studiów zdecydował się na przyjęcie chrztu. Nie wiemy niestety dokładnie, kiedy to nastąpiło, pewne natomiast jest to, że przyjęcie chrztu przez Hieronima miało miejsce, przed jesienią 366 roku i nie wyklucza się, że chrztu udzielił Hieronimowi sam papież Liberiusz. Częstokroć dochodziło do tego, że nowo ochrzczeni chrześcijanie pod wpływem chrztu, a co za tym idzie głębszego impulsu działającego na ich wiarę, zrywali z dotychczasowym życiem. W przypadku Hieronima nie mamy z czymś takim do czynienia. Minęło jeszcze wiele lat, zanim wyrzekł się on małżeństwa i dóbr materialnych. To samo tyczy się podjęcia przez niego życia monastycznego. Musiało minąć jeszcze wiele czasu, zanim Hieronim podjął decyzję o wyrzeczeniu się świata doczesnego.

1.3.2. Formacja duchowa — spotkanie z chrześcijańską kulturą Wschodu

Niniejszy podrozdział ma na celu omówienie pobytu Hieronima w Trewirze oraz w Akwilei, jego przeżycia związane z pobytem w Syrii i doświadczenia związane z monastycyzmem. Pod koniec będziemy mogli się zająć natomiast aspektem związanym z tzw. spotkaniem się Hieronima z literaturą wschodnią, oraz postacią Hieronima jako mnicha w Betlejem. To wszystko pozwoli nam uzyskać informacje dające pełen obraz tego, jakie czynniki i w jaki sposób mogły wpłynąć na Hieronima w tak dużej mierze, że w dorosłym życiu był tak gorliwym chrześcijaninem.

1.3.2.1. Życie monastyczne

Po zakończeniu studiów, Hieronim wspomina, że przez pewien czas mieszkał wraz z Bonozusem pod jednym dachem w Trewirze, który to był przez znaczny czas faktyczną stolicą zachodniej części cesarstwa. Wiemy, że przebywając w Trewirze, Hieronim był żywo zainteresowany chrześcijańską literaturą, którą nawet kopiował, jak np. traktaty Hilarego z Poitiers. Na tej podstawie widzimy, że Hieronim nie tylko starał się powiększyć swoją dotychczasową bibliotekę, którą gromadził już od czasów studenckich i praktycznie się z nią nie rozstawał, ale widzimy również, że zaczyna poświęcać czas na studiowanie tekstów chrześcijańskich i dyskusje nad zagadnieniami teologicznymi. Istotne jest dla nas również to, że w trakcie przebywania w Trewirze, zarówno Hieronim jak i Bonozus, podjęli decyzję o zmianie swojego dotychczasowego życia na życie monastyczne, jednakże Bonozus ubiegł Hieronima i sam pierwszy rozpoczął swoją walkę z pokusami jako asceta. Mowa tu oczywiście nie od razu o mniszym życiu, bowiem na razie obaj postanowili wyrzec się tylko doczesnych ambicji i kariery. Monastycyzm, który już od pół wieku był rozpowszechniony na wschodzie cesarstwa, zaczął teraz być szerzony w Galii i na zachodzie. Trewir należał do tych miejsc, gdzie został on dość dobrze przyjęty.

Z Trewiru Hieronim przeniósł się do Akwilei, w której przebywał jego przyjaciel z lat szkolnych, a mianowicie Rufin, dla którego, to jeszcze nie dawno będąc w Trewirze, również kopiował wybrane dzieła. Odnalazł tu również innego swego przyjaciela, a mianowicie Heliodora, spędzając z nimi czas, zapoznał się zapewne też z innymi chrześcijanami w mieście, którzy mogli go wspierać w niedawno podjętym przez niego postanowieniu prowadzenia życia ascetycznego. Tym co niewątpliwie pociągało Hieronima w tych ludziach była nie tylko ich postawa chrześcijańska, ale również i to, że byli oni zwolennikami wyższej formy życia religijnego, którą była właśnie asceza. Hieronim pod ich wpływem postanowił również wpłynąć na życie swojej siostry, wskazując jej właściwą drogę. Jednak z bliżej nam nieznanego powodu doszło do jakiegoś zamieszania, w skutek którego Hieronim opuścił Akwileję, a następnie postanowił wyruszyć do Jerozolimy. Mówi się o tym, że kiedy Hieronim przebywał w Akwilei zaczęły o nim krążyć jakieś pogłoski, które to miały nadszarpnąć mocno jego reputację. Mimo, że plotki dotyczyły samego Hieronima wiemy, że w tym samym czasie co on, Akwileję opuścił także Bonozus, który to osiedlił się na jednej z wysp na Adriatyku. Heliodor w tym czasie ruszył jako pielgrzym do Jerozolimy.

Hieronim w swojej wędrówce ku Jerozolimie około 373 roku dotarł wreszcie do Syrii. Wycieńczony podróżą i chory zatrzymał się u swojego przyjaciela kapłana Ewagriusza. Okres, w którym Hieronim znalazł się w domu Ewagriusza, był czasem dość napiętych stosunków pomiędzy Kościołem wschodnim a zachodnim ze względu na różnice dotyczące doktryny trynitarnej. Podczas gdy w obydwu częściach imperium wyznawano credo nicejskie, nie licząc oczywiście przypadków arianizmu, to większość biskupów wschodnich zaczęła uważać, by w celu uniknięcia zmieszania poszczególnych osób Trójcy Świętej, zacząć je określać jako trzy hipostazy. Na zachodzie uważano hypostasis czyli osobę, za grecki odpowiednik łacińskiego słowa substantia, a ta w grece, wyrażona jest terminem ousia, czyli natura. W credo nicejskim terminy hypostasis substantia były traktowane jako synonimy i oznaczały istotę, mówienie z kolei o trzech hipostazach odbierano tu jako ocieranie się o tryteizm, a przynajmniej jako ariański subordynacjonizm. Dlatego też w Antiochii, gdzie urzędował ariański biskup, Euzojos, będący biskupem uznanym przez władze, jego ortodoksyjni przeciwnicy, podzielili się na dwa wrogie ugrupowania. Większość, wierna biskupowi Meletiosowi (który to przebywał akurat na wygnaniu) przyjęła teologię trzech hipostaz, natomiast mała fanatyczna grupa, przewodzona przez biskupa Paulina, odrzucała tę teologię jako sprzeczną z jej interpretacją wyznania nicejskiego. Wkrótce schizma miała pogłębić się jeszcze bardziej ze względu na fakt, że pojawił się trzeci biskup zwany Witalisem, będącym prawomyślnym co do doktryny trynitarnej, ale podzielającym heretycki pogląd Apolinarego, że Jezus nie miał ludzkiej duszy, a jej miejsce zajmował w nim boski Logos. W tym miejscu, myślę, że warto zwrócić uwagę na fakt, że Bazyli z Cezarei starał się z jednej strony doprowadzić do powstania na wschodzie frontu antyariańskiego, zjednoczonego wokół stwierdzenia jedna istota, trzy hipostazy, z drugiej zaś, przekonać Damazego z Rzymu, by powyższe stwierdzenie uznał za ortodoksyjne, a Meletiosa za prawdziwego katolickiego biskupa Antiochii. Niestety zawsze trafiał na odmowę.

Dziwne byłoby, gdyby Ewagriusz mieszkając wraz z Hieronimem nie opowiadał mu o tym sporze. Jak się później miało okazać, Hieronim sam zostanie w niego wplątany. Przypomnijmy, że Hieronim chciał zatrzymać się u Ewagriusza na krótko i ruszyć w dalszą drogę do Ziemi Świętej. Niestety jego zły stan zdrowia spowodował, że zatrzymał się u Ewagriusza na około rok, aż w końcu podróż do Jerozolimy została przesunięta na bliżej nieokreśloną przyszłość. Hieronim przebywając w mieście greckojęzycznym musiał, czy tego chciał, czy nie, wrócić pamięcią do czasów dawnej szkoły, kiedy to uczył się jeszcze języka greckiego. Zajął się doskonaleniem greki zarówno pod kątem mowy, jak i pisma w tym języku. Hieronim przeżywał również okres zarówno duchowego jak i psychicznego rozbicia. Przybył na Wschód, aby dotrzeć do Jerozolimy i marzył o porzuceniu wszystkiego dla życia w ascezie, teraz jednak gdy miał już tę decyzję podjąć, nie miał sił na zrobienie ostatecznego kroku. Mógł się tutaj usprawiedliwiać oczywiście swoją chorobą, ale miał również świadomość swojego zafascynowania literaturą pogańską. Ponadto czuł się niewolnikiem swoich własnych żądz, co jak twierdził czyniło go niedoskonałym do wyższego życia.

W momencie kiedy odzyskał zdrowie, tj. około 374 roku, udał się na Pustynię Syryjską, by zamieszkać z tamtejszymi mnichami. Hieronim, jak sam pisze, utrzymywał się z codziennej pracy swoich rąk i własnego potu: (…) codzienną pracą i własnym potem zdobywam pokarm, pamiętając o tym co powiedział Apostoł; „Jeśli kto nie pracuje, niech też i nie je (…). Przypuszczalnie uprawiał on jakieś małe poletko ziemi i wyplatał kosze, podobnie jak i inni mnisi. Hieronim mówi również o tym, że ciężko było mu ujarzmić jego ciało. W liście 22 możemy przeczytać: O ileż razy mnie samemu, przebywającemu w tej samotni, na rozległej pustyni, która, spalona żarami słońca, użycza mnichom okropnego schronienia, zdawało się, że jestem wśród rozkoszy rzymskich! Siedziałem sam jeden napełniony goryczą. Jednakże po latach wspomina, że w momentach, kiedy patrzył w niebo, czuł wtedy jakby sam stał pośród chórów anielskich. Jego pobyt na pustyni trwał około dwóch do trzech lat. Wiemy, że przez ten czas pozostawał w kontakcie z Ewagriuszem, który to przekazywał mu korespondencję. W liście siódmym czytamy: gdy bowiem list wasz doszedł do mnie za pośrednictwem Ewagriusza w tej części pustyni, która długą granicą ciągnie się między Syryjczykami a Saracenami, tak się ucieszyłem (…). Wiemy również, że Hieronim zabrał ze sobą swoją stale powiększającą się bibliotekę, i co ciekawe, były przy nim osoby, które pomagały mu w kopiowaniu ksiąg. Jest to element dość zastanawiający, kim te osoby były, czy byli to mnisi z pobliskich jaskiń, czy też osoby na stałe zamieszkujące z Hieronimem, pozostaje to dla nas zagadką. Hieronim przebywając na pustyni cały czas prowadził intensywną korespondencję. Rolę skrzynki pocztowej pełnił dom Ewagriusza. Ewagriusz natomiast regularnie Hieronima odwiedzał. Hieronim przebywając na pustyni został nieoczekiwanie wplątany w spory pomiędzy mnichami dotyczący Trójjedynego Boga. Dla Hieronima najbardziej kłopotliwe było to, że poddano w wątpliwość jego własną ortodoksję, i żądano od niego, aby oświadczył, iż uznaje określenie Trójcy jako jednej istoty trzech hipostaz. Hieronim nie za bardzo wiedząc co ma w tej sytuacji zrobić, zwrócił się z pomocą do papieża Damazego. Papież jednak, jak później twierdził, nie otrzymał od niego ani tego listu ani kolejnego, który Hieronim do niego skierował. Życie na pustyni stawało się dla niego coraz bardziej uciążliwe, zaczęto go w końcu uważać niemalże za heretyka. Hieronim czuł, iż robiono wszystko, aby tylko odszedł z pustyni. Eremici z okolic Chalkis, bo tam właśnie przebywał, niewątpliwie traktowali go jako intruza, w liście szesnastym możemy przeczytać: powstają przeciwko mnie mieszkający wokół mnisi o uznanej powadze. Ja tymczasem głośno wołam, że z tym trzymam, kto jednoczy się ze stolicą Piotra. Hieronim był od nich inny, był łacinnikiem, świetnie wykształconym, miał kontakty z wielkimi i bogatymi panami z Antiochii, a w swojej jaskini, jak wspomniano, był otoczony zespołem kopistów. Hieronim zaczął postrzegać mnichów jako bardziej aroganckich od królów, mnisi którzy to mieli czelność podważać decyzje synodów i atakować biskupów. W końcu opuścił pustynię i udał się ponownie do Antiochii. Wiemy, że w momencie, kiedy znów zamieszkał w Antiochii, porzucił on swoje neutralne stanowisko wobec schizmy, jaka miała miejsce pomiędzy Wschodem a Zachodem cesarstwa, nie może nas to dziwić ze względu na fakt, iż wiemy, jak bardzo sprawy dotyczące schizmy wpłynęły na życie Hieronima na pustyni, a w konsekwencji zmusiły go do jej opuszczenia. Przypomnijmy również, że rok wcześniej zapewniał on papieża Damazego, że nie chce zajmować stanowiska wobec biskupów podzielonych schizmą, teraz natomiast Hieronim opowiedział się po stronie Paulina, który był przywódcą niewielkiej grupy reprezentujących tzw. starych nicejczyków, a co za tym idzie, wyznawał wraz z nimi pogląd, że w Trójcy Świętej są trzy równe sobie Osoby Boskie, ale odmawiał nazywania ich trzema oddzielnymi hipostazami. Postępowanie Hieronima wydaje się logiczne, ze względu na fakt, iż przebywając na pustyni to właśnie za tego typu pogląd, można by rzec, był prześladowany ze strony innych współbraci eremitów w trakcie swojego przebywania na pustyni. Zważywszy na fakt, że większość ortodoksyjnych mieszkańców Antiochii było zwolennikami Meletiosa, a co za tym idzie, również zwolennikami trzech hipostaz. Postępowanie Hieronima miało też inny głębszy sens, wynikać mogło bowiem z tego, że mniej więcej w tym samym czasie, kiedy to on miał się opowiedzieć po którejś ze stron, papież Damazy opowiedział się po stronie Paulina, przypomnijmy, że w momencie, kiedy Hieronim przebywał jeszcze na pustyni i był przez innych eremitów zmuszany do zajęcia odpowiedniego stanowiska, słał on listy w tej sprawie do papieża Damazego, którego, jak możemy przypuszczać, traktował jako autorytet. W momencie kiedy Damazy zaczął prowadzić korespondencję z Paulinem, co jednoznacznie sugerowało, że traktuje go jako prawowitego biskupa Antiochii, nie trudno się dziwić, że Hieronim wybrał tę samą stronę sporu, co Papież. Podobnie jak i Damazy, Ewagriusz będący w pewien sposób patronem Hieronima, również przyłączył się do wspólnoty Paulina. W dalszej kolejności Hieronim został przez Paulina wyświęcony na kapłana. Hieronim zastrzegł sobie również, że nie chce, aby w tej sytuacji był ograniczany w statucie mnicha, oraz by na stałe związał się z Kościołem antiocheńskim.

Drugi pobyt Hieronima w Antiochii przebiegał zapewne dużo bardziej spokojnie niż pierwszy, wystarczy tylko przypomnieć jego wcześniejsze choroby, czy pobyt na pustyni i spór z mnichami, w jaki został uwikłany. Podczas swojego drugiego pobytu w Antiochii, Hieronim zaczął zagłębiać się w studiach i planach literackich. Około 379 lub 380 roku postanawia udać się do Konstantynopola, być może było to spowodowane tym, że Melitos objął władzę w Antiochii jako biskup, a co za tym idzie, coraz bardziej zaczął on umacniać swoją pozycję i szerzyć swoje przekonania, przypomnijmy, niezgodne z tym co uznawał Damazy, Ewagriusz, Paulin i oczywiście Hieronim. Pojawienie się Meletiosa mogło być jedną z przyczyn, która spowodowała, że Hieronim postanowił wyjechać z Antiochii.

1.3.2.2. Spotkanie z literaturą chrześcijańskiego Wschodu

W latach 379/380 Konstantynopol nie był tak wielką metropolią, jak mógłby przypuszczać współczesny podróżnik. W czasach, kiedy przybył tu Hieronim, ludność miasta nie była jeszcze dość spokojna po wcześniejszych wydarzeniach, a mianowicie śmierci cesarza Walensa oraz złupieniu miasta przez Gotów. Sytuacja dotycząca chrześcijaństwa również nie była do końca jasna, bowiem wkrótce po tym, jak pojawił się w mieście Hieronim, miało dojść do jednego z najważniejszych, choć chyba prowadzonego w sposób najmniej zgodny z regułami, synodów. Przez około 40 lat w Konstantynopolu władzę sprawowali biskupi kreujący niejednoznaczną teologię, natomiast biskupi, którzy pozostawali wierni Nicei, zostali wykluczeni z oficjalnego Kościoła i stanowili zastraszoną mniejszość. Teraz natomiast sytuacja się odwróciła, otóż Teodozjusz I., wierny credo nicejskiemu, skierował do obywateli edykt, w którym mówił o tym, iż jedyną formą chrześcijaństwa jest ta, która uznaje pełne i niepodzielne bóstwo Ojca, Syna i Ducha Świętego. Następnie doszło do wypędzenia ariańskiego biskupa Demofilosa i zajęcie jego stanowiska przez Grzegorza z Nazjanzu.

Na początku lipca 381 roku doszło do drugiego soboru powszechnego. Obrady tegoż soboru były wielokrotnie przerywane i bardzo burzliwe. Sobór potwierdził wyznanie nicejskie, podkreślił pełne bóstwo i współistotność wszystkich trzech osób Trójcy Świętej. Hieronim niewątpliwie wiedział o soborze, gdyż jak później wspominał, słuchał on mów Grzegorza z Nazjanzu, który zdobył u niego trwały podziw i wywarł na niego twórczy wpływ. Hieronim miał też przychodzić do Grzegorza w momencie, kiedy czegoś nie rozumiał z tekstu Pisma Świętego, sugeruje to nam, że obaj pozostawali między sobą w dobrych relacjach. Za pośrednictwem Grzegorza z Nazjanzu, Hieronim zapoznał się z intelektualistami greckojęzycznymi, m.in. z Grzegorzem z Nyssy, który był uważany za jednego z autorytetów w sprawach ascezy i mistyki chrześcijańskiej. Hieronim wspomina, że Grzegorz z Nyssy, jemu i Grzegorzowi z Nazjanzu, czytał swoje księgi Przeciw Eunomiuszowi. Kolejną wielką postacią z którą Hieronim miał okazję się spotkać, był grecki myśliciel, biskup Ikonium w Kapadocji, Amfiloch, który był przyjacielem obu Grzegorzów. Hieronim wspomina, że Amfiloch czytał mu niedawno swoje dzieło pt. O Duchu Świętym. Wszyscy ludzie, których Hieronim spotkał w Konstantynopolu należeli do grona największych intelektualistów w owych czasach, jeżeli mówimy o chrześcijanach świata greckojęzycznego. Podobnie jak i Hieronim, wszyscy oni byli oddani ideałowi życia monastycznego, oraz posiadali tzw. większą świadomość swoich problemów intelektualnych związanych z ich własną wiarą. Niewątpliwie rozmowy, jakie Hieronim miał okazję z nimi prowadzić, musiały być dla niego niezwykle wzbogacające.

***

Na początek zadajmy sobie pytanie w jakim środowisku dorastał późniejszy Ojciec Kościoła? Jak i gdzie się kształcił? Jak poznawał klasyków?

Dorastał w czasach, w których chrześcijaństwo było już dość silnie zakorzenione w cesarstwie rzymskim, co pozwalało Hieronimowi na kontakt z religią chrześcijańską już od najmłodszych lat. Kilka lat przed narodzinami Hieronima na soborze w Nicei ustalono już chrześcijańskie credo. Młody Hieronim podobnie jak i jego rówieśnicy edukację rozpoczął od szkoły podstawowej, sądząc po przytoczonych w jego listach przez niego wspomnieniach, dotyczących początków jego edukacji, poprzeczka wykształcenia postawiona przez nauczyciela była wysoko, co zapewne przyczyniło się do zebrania trwałych i gruntownych podstaw wiedzy przez Hieronima. Wystarczy tu tylko przypomnieć naukę na pamięć wybranych tekstów, dzięki której niejednokrotnie będzie mógł wracać w późniejszym życiu do wybranych zapamiętanych wcześniej fragmentów i przytaczać je z pamięci. Możliwe, że już na etapie szkoły podstawowej spotkał się z podstawami języka greckiego, wychowywany w rodzinnym domu, w którym posługiwano się łaciną, zbierał nowe doświadczenia i umiejętności tłumacza.

Po szkole podstawowej trafia do Rzymu, w ówczesnych czasach najlepsze wykształcenie mogła dać edukacja właśnie w Rzymie albo w Konstantynopolu. W Rzymie po raz pierwszy spotkał się z nową kulturą, dziś byśmy powiedzieli: trafia do miasta wielokulturowego, stolicy cesarstwa, gdzie życie mieszkańców jakże się musiało różnić od życia w mieście, z którego pochodził Hieronim. Jak możemy przypuszczać musiał się jako jeszcze młody człowiek szybko odnaleźć i zorganizować w nowych warunkach. Hieronim trafia do szkoły Eliusza Donatusa, jednego z najbardziej osławionych rzymskich nauczycieli. W szkole przechodzi przez zarówno rzymski jak i hellenistyczny cykl nauczania, który nie tylko umacnia zdobytą przez niego wcześniejszą wiedzę, ale w zdecydowany sposób ją rozszerza. Uczy się gramatyki, analizy poprawności językowej, zapoznaje się z dziełami klasyków. Co ważne nadal uczy się języka greckiego, którego nauka najczęściej kończyła się na etapie szkoły podstawowej. Po zakończeniu nauki u Eliusza Donatusa, Hieronim kontynuuje mając już około szesnastu lat, naukę w jednej z rzymskich szkół retorycznych, które miały za cel kształcić najlepszych mówców politycznych, adwokatów lub urzędników państwowych. Tutaj pogłębia swoją bogatą już wiedzę o kolejne informacje i umiejętności. Przebywając w Rzymie przyjmuje będąc dotąd tylko katechumenem chrzest, możliwe, że przyjął go z rąk samego papieża Liberiusza.

Po studiach w Rzymie trafia do Trewiru, a więc kolejnego dużego ośrodka miejskiego, który to był przez pewien czas uważany za faktyczną stolicę zachodniego cesarstwa. Wykształcony na tekstach pogańskich, przebywając w Trewirze zaczyna sięgać po literaturę autorów chrześcijańskich, do tego stopnia, że sam zaczyna ją kopiować, aby wzbogacić swoją własną bibliotekę z którą się nie rozstawał.

Z Trewiru Hieronim przenosi się do Akwilei, kolejnego nowego miasta, w którym będzie poznawał nowe osoby i nowe kultury. Spotyka się tutaj z mocno zakorzenionym ascetyzmem. Po wyjeździe z Akwilei zmierza w kierunku Jerozolimy, jednak zanim miał do niej dotrzeć zatrzymuje się u jednego ze swoich przyjaciół w Syrii. Czas w którym się zatrzymał w domu przyjaciela, był okresem sporów trynitarnych pomiędzy Wschodem a Zachodem cesarstwa. Hieronim przebywał w domu przyjaciela około roku, miasto w którym się znajdował było miastem greckojęzycznym. Hieronim musiał tutaj przypomnieć sobie to, czego nauczył się w latach swojej edukacji, aby móc się swobodnie porozumiewać z mieszkańcami. Pobyt w Syrii stał się dla niego przystanią, w której czy tego chciał czy nie, musiał, jak to dziś byśmy powiedzieli, doszlifować swoje umiejętności w posługiwaniu się językiem greckim. Z domu swojego przyjaciela udaje się na Pustynię Syryjską pragnąc zostać eremitą.

Jak wyglądało jego życie na pustyni, życie eremity? Jak uczy się hebrajskiego?

Osiedla się na pustyni. Hieronim już dość dobrze posługiwał się językiem greckim. Przybywając na pustynię podobnie jak to wcześniej miało miejsce w Rzymie, spotyka się znów z nową kulturą i nieznanymi mu wcześniej osobami. Po raz kolejny musi umieć dostosować się do nowo panujących wokół niego warunków, odnaleźć się w nich i jak byśmy to dzisiaj powiedzieli zaaklimatyzować się. Przebywając na pustyni w obcym mu środowisku, nie potrafił porozumieć się z otaczającymi go osobami ze względu na różnice językowe. Hieronim wykształcony w grece i łacinie trafił w środowisko mnichów posługujących się językiem syryjskim, co spowodowało, że aby móc między nimi i wraz z nimi funkcjonować musiał się tego języka nauczyć. Spotkanie z eremitami na pustyni ukazuje Hieronimowi nowe spojrzenie na otaczający go świat. Wcześniej wychowywany w niewielkiej miejscowości, jaką był Strydon, z którego trafił do centrum cesarstwa, jakim był Rzym, teraz z kolei spotyka się z ascetami, którzy odmawiają sobie wielu częstokroć najprostszych i najpotrzebniejszych rzeczy w życiu. Przebywając tu Hieronim pragnie czytać Stary Testament w języku oryginalnym, w tym celu podejmuje się nauki języka hebrajskiego. Pod osłoną nocy odwiedza go Żyd, który uczy go języka Starego Testamentu. Hieronim osiąga w hebrajskim taką biegłość językową, jakiej nie miał po nim ani przed nim żaden inny pisarz chrześcijański.

Jak radzi sobie podczas sporów religijnych wśród innych eremitów?


Utrzymując się z pracy własnych rąk, modląc się i prowadząc życie ascety, poznaje od wewnątrz uroki życia monastycznego syryjskich mnichów. Jako nowy mnich na pustyni, a jednocześnie człowiek wykształcony, zostaje wplątany we wcześniej wspomniany spór trynitarny. W związku z którym kontaktował się z papieżem kierując do niego swoją korespondencję. Nie mogąc dłużej wytrzymać na pustyni, na której spędził około dwóch może trzech lat i nie mając odpowiedzi od papieża wyjeżdża do Antiochii a stąd do Konstantynopola.

Jak Hieronim potrafił się odnaleźć w innej kulturze?

Konstantynopol, jak mogłoby się nam wydawać, nie był jeszcze tak wielką metropolią. Jednakże warte uwagi jest to, że Konstantynopol leżał po drugiej stronie cesarstwa, a co za tym idzie, po pierwsze, panowała tam odmienna od wcześniej znanej Hieronimowi kultura, po drugie, Konstantynopol nie był jeszcze politycznie tak stabilnym miastem jak Rzym czy Trewir. Sytuacja chrześcijaństwa w Konstantynopolu również była dość niestabilna, wynikało to z tego że władzę chrześcijańską sprawowali tam biskupi nienależący do grona wyznawców nicejskich, ci natomiast, co byli wyznawcami creda nicejskiego, stanowili tam zastraszoną mniejszość. Sytuacja zmieniła się dopiero wtedy, kiedy nowy cesarz wydał edykt mówiący o tym, że jedynym prawdziwym wyznaniem jest wyznanie wedle creda nicejskiego. Biskupem miasta zostaje Grzegorz z Nazjanzu, do którego jak sam Hieronim podawał, niejednokrotnie przychodził i prosił o pomoc w wyjaśnianiu niektórych z kwestii zawartych w Piśmie Świętym. Hieronim przebywając w Konstantynopolu zapoznaje się z greckojęzycznymi autorytetami, prócz Grzegorza z Nazjanzu, był to również Grzegorz z Nyssy oraz Amfiloch, biskup Ikonium. Widzimy więc Hieronima jako człowieka, który jak możemy się domyślać, bez problemów poradził sobie w odnalezieniu się w nowym mieście, co więcej miał kontakt z największymi ówczesnymi chrześcijańskimi autorytetami świata greckojęzycznego.

2. Klasyczny wymiar kultury europejskiej — wpływ św. Hieronima

Niniejszy rozdział ma na celu ukazać nam wpływ św. Hieronima na kształtowanie się klasycznego wymiaru kultury europejskiej, żeby było to możliwe zajmiemy się takimi zagadnieniami jak kwestia czytania przez chrześcijanina dzieł pisanych przez klasyków oraz omówimy wykorzystanie przez Hieronima w jego działalności literackiej autorów klasycznych. Jak wiadomo literatura, która jest czytana w danej kulturze ma na nią niewątpliwy wpływ. Dzisiaj mówi się o tym, że tzw. czwartą władzę sprawują media, które mogą wpływać na opinie odbiorców i ich poglądy. W czasach Hieronima takimi mediami była szeroko pojęta literatura i jej interpretacja. Stąd zagadnienie dotyczące tego, czy chrześcijanin powinien sięgać po autorów klasycznych oraz w jakim stopniu Hieronim wykorzystywał klasyków w swojej działalności literackiej jest dla niniejszej pracy niewątpliwie znaczące.

2.1. Czy chrześcijanin powinien czytać i nauczać klasyków?

Hieronim był bardzo przywiązany do swojej biblioteki, a co za tym idzie, również do literatury klasycznej, wspominał o tym w liście, jaki wysłał do Teodozjusza, jednego z przewodzących grupie anachoretów, chcąc usprawiedliwić się jako osoba, która nie jest godna do nich dołączyć, nie tylko ze względu na fakt, iż cały czas jest w objęciach różnych żądz, ale również ze względu na to, że nie potrafi zerwać z klasykami. Hieronim zdawał sobie z tego sprawę, jednakże studiowanie pogańskich pism klasycznych, na jakich był wychowywany, musiało być dla niego wyjątkowo ważne, skoro nie potrafił z tego zrezygnować. Niezależnie od tego jak długo pościł oraz jak długo czuwał, nie potrafił oddzielić się od klasyków. W liście dwudziestym drugim, znajdujemy takie oto słowa: Gdy (…) do Jerozolimy dążyłem nie mogłem obejść się bez swojej biblioteki, którą sobie w Rzymie z największą gorliwością i trudem założył. Przeto nieszczęsny mając czytać Tuliusza, pościłem. Po częstych nocnych czuwaniach, po łzach, które wydobywały się z głębi serca na wspomnienie dawnych grzechów, brałem do ręki Plauta. Jeśli zaś kiedy opamiętawszy się zaczynałem czytać Proroków, budziła we mnie odrazę ich mowa niewykwintna. Widzimy więc, że Hieronim dobrze zdawał sobie sprawę z tego, w jakim jest położeniu, jednakże pokusa sięgnięcia po dzieła, klasyków, aniżeli po księgi święte, była dla niego zbyt wielka, aby potrafił ją zwyciężyć. Gdyby nie wizja, jakiej Hieronim doświadczył, zapewne nie byłby wstanie zrezygnować z klasycznej literatury, jednakże w środku Wielkiego Postu w roku 386, został powalony chorobą, tak silną, że osoby, które z nim przebywały, zwątpiły już w jego ozdrowienie. Sam Hieronim tak o tym pisze: Prawie w połowie Wielkiego Postu ogarnęła me wyczerpane ciało gorączka przenikając mię do szpiku kości i — w co trudno uwierzyć — tak zjadła moje nieszczęsne członki, iż ledwie trzymały się kości. Pewnego dnia, znajdując się w takim stanie i w silnej gorączce, miał poczuć, jakby został porwany przed trybunał Sędziego: aż tu nagle porwany w duchu, zaciągnięty zostałem przed trybunał Sędziego, a tyle światła i blasku rzucała jasność Jego otoczenia, że, rzucony na ziemię nie śmiałem podnieść oczu w górę. Sędzia miał go zapytać: Kim jesteś? On odpowiedział: Chrześcijaninem. W odpowiedzi usłyszał: Kłamiesz, jesteś cyceronianinem, gdzie jest skarb Twój tam i serce Twoje. Następnie Sędzia kazał go ubiczować. Ale bardziej od bicza bolała go jego wina, błagał o łaskę słowami: Zmiłuj się nade mną, Panie, zmiłuj się nade mną, podobnie jak ci, którzy byli obok niego. W końcu ci, którzy asystowali Sędziemu, padli na kolana i prosili za Hieronimem, aby Sędzia mu przebaczył, ze względu na jego młody wiek, i dał mu czas na pokutę, a ewentualną karę wymierzył w przyszłości, jeśliby okazało się, że będzie on jeszcze sięgać po teksty z literatury pogańskiej. Hieronim natomiast, miał złożyć przysięgę, że jeżeli kiedykolwiek będzie posiadał lub czytał pisma klasyków, to tak jakby się zaparł Chrystusa.

Kiedy skończył wypowiadać te słowa, miał wrócić do swojego świata mając oczy zalane łzami i ukazujące tak wielki ból, że widok bólu wzbudził wiarę nawet u niewierzących. Prawdziwość tego doświadczenia miały potwierdzać sinoczarne i opuchnięte plecy oraz to, że od tego dnia zaczął badać literaturę chrześcijańską z jeszcze większą gorliwością, aniżeli wcześniej pogańską: Wyznaję otwarcie, że miałem zsiniałe łopatki, że zbudziwszy się ze snu odczuwałem jeszcze razy i odtąd z taką gorliwością czytałem księgi Boskie, z jaką jeszcze przedtem nie czytałem dzieł ludzkich. Wydaje się, że przez około przynajmniej dwadzieścia kolejnych lat Hieronim dochowywał złożonej przez siebie obietnicy i mimo że cytował klasyków, to czynił to dzięki swojej pamięci nie zaglądając do ich tekstów. Opis wizji Hieronima stanowi mistrzostwo retoryki. Hieronim tak przedstawił tę wizję, że niektórzy kwestionowali jej prawdziwość. Najlepszym argumentem przeciwko temu zarzutowi jest reakcja samego Hieronima, otóż po zarzucie, jaki padł ze strony Rufina w kierunku Hieronima, że ten, dopuszcza się mimo złożonej przysięgi, sięgania po dzieła klasyków, Hieronim w swojej Apologii przeciwko Rufinowi pisze, że złożona przez niego przysięga, była składana w trakcie snu, tak iż nie może go ona wiązać na całe życie.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.