Mała Lilianna, zwana przez wszystkich Lilu, mieszka w spokojnej wiosce, w ładzie i harmonii wraz ze swoimi rodzicami oraz pozostałymi Vattami. Jej ojciec jest wodzem plemienia, ale nie stwarza to żadnych granic pomiędzy nimi a pozostałymi mieszkańcami. Pewnego dnia, wóz wraca do wioski ciężko ranny. Od tego pamiętnego wydarzenia postanowiono odgrodzić się murem od pobliskich, wrogich plemion. Małej Lilu zdecydowanie to nie odpowiada. Przesiaduje godzinami na tarasie wieży i obserwuje ognisko i tańce plemienia znad jeziora. Nie mogąc wysiedzieć w odosobnieniu, wymyka się nad jezioro, żeby na własne oczy, z bliska móc zobaczyć to, co ją tak fascynuje. Nie przechodzi jednak niezauważona... Czujne, zielone oczy młodego chłopca dostrzegły kruczoczarne włosy i błękitne oczy małej dziewczynki ukryte w zaroślach. Kiedy mała chce czmychnąć, zielonooki blondyn zagradza jej ścieżkę. Od tamtej pory Lilu nie może o nim zapomnieć, ale nadarza się kilka okazji, kiedy może się z nim zobaczyć.
Nastaje dzień, kiedy ku przerażeniu Lilianny cała wioska nad jeziorem płonie, dziewczynka chce wyrwać się z ramion ojca i za wszelką cenę ratować swojego przyjaciela o zielonych oczach, zostaje jednak zamknięta w pokoju a jej rodzice nie robią nic. Mała nie może się z tym pogodzić i to wydarzenie zostaje w niej traumą na następne lata.
Kilkanaście lat później, kiedy jej ojca zaczynają nazywać już królem prężnie rozrastającego się kraju, Lilu zostaje przeznaczona na żonę dla króla Wojemira. To, czego dziewczyna doświadcza na jego dworze przechodzi jej najśmielsze oczekiwania. Chcąc bronić swojej godności oddala się z jego dworu stawiając konkretne warunki. W drodze do swojego domu spotyka na swojej drodze chłopaka o niezapomnianych zielonych oczach... Czyżby jednak chłopcu udało się przeżyć?
Niestandardowo jak na mnie, tym razem miałam okazję przeczytać ebooka. Nie uważam jednak żeby to w czymkolwiek ujmowało tej książce. Po raz pierwszy miałam okazję spotkać się z twórczością pani Tulińskiej i już wiem, że jej wcześniejsze dwie książki które czekają na przeczytanie, będę chciała pochłonąć jak najszybciej. Styl w jakim jest napisana powieść, potrafi wręcz dosłownie zatrzymać czytelnika w fabule. Nie jest łatwo oderwać się od czytania. Słowa same przepływają. Umiejscowienie tego rodzaju akcji z elementami fantastycznymi na ziemiach Polskich jest niezwykle ciekawym zabiegiem. Wszystkie postaci są przedstawione bardzo barwnie, a sposób opisu ich emocji i przeżyć pomaga naprawdę wczuć się w bohatera. Skłamałabym mówiąc, że nie targały mną te same uczucia, które odczuwała Lilu. Autorka potrafi trzymać w napięciu jak i rozbawić do łez. Z czystym sumieniem mogę tę książkę polecić. Jest niesamowita!