E-book
11.76
drukowana A5
38.2
Polityka ludnościowa

Bezpłatny fragment - Polityka ludnościowa

Aleksandra Macedońskiego

Objętość:
152 str.
ISBN:
978-83-8104-852-1
E-book
za 11.76
drukowana A5
za 38.2

Wstęp

Aleksander Wielki, król Macedonii, hegemon Grecji, następca Achemenidów, genialny strateg i wódz, od wieków jest jedną z najbardziej zagadkowych i fascynujących postaci w historii. Wydawać by się mogło, że w toku odwiecznej dyskusji, prowadzonej przez historyków, wszystko już zostało powiedziane, a postać Aleksandra nie posiada najmniejszej przestrzeni badawczej, umożliwiającej spojrzenie na problem Aleksandra, świeżym i pozbawionym mitologicznego nalotu spojrzeniem. Za życia kochany i nienawidzony, po śmierci otoczony coraz większą legendą, która wraz z upływającym czasem coraz bardziej zamazywała prawdziwy obraz władcy dwóch światów, która coraz bardziej zacierała prawdziwe, pozostawione przez króla ślady. Kim tak naprawdę był Aleksander, jako człowiek, władca, polityk? Aby odpowiedzieć na te pytania trzeba się zmierzyć z problemem Aleksandra, gdyż tylko wtedy będziemy mogli poczuć, że nie szukaliśmy w Aleksandrze własnych prawd, lęków, czy marzeń. Tylko wtedy będziemy mogli ukazać światu obraz Aleksandra, pozbawiony mitologicznego nalotu.

Tematem pracy jest Aleksander Macedoński ukazany przez pryzmat polityki ludnościowej, prowadzonej przez króla w stosunku do podległej mu ludności. Celem tej polityki, było oddziaływanie i kreowanie zachowań demograficznych na podległych macedońskiemu władcy terenach, a wszelkie jej aspekty miały zmieniać istniejące stosunki społeczne i kulturowe. Dla autora pracy, większość działań podejmowanych przez króla, nawet tych, o które historia i historycy oskarżają Aleksandra nosi znamiona działań świadomych i przemyślanych, obliczonych na osiągnięcie konkretnych celów politycznych, kulturowych czy demograficznych. Spojrzenie na Aleksandra przez demograficzne okulary, w tak szerokim wymiarze jest niewątpliwie spojrzeniem nowym, gdyż do chwili obecnej, pomimo licznych opracowań, żadne z nich nie interpretowało dostępnej informacji źródłowej w ten właśnie sposób. Dzięki temu, postać Aleksandra została pozbawiona mitologicznej megalomanii, szaleństwa zmierzającego do boskości, a także brutalnego awanturnictwa. Może obraz, który ujrzymy będzie obrazem bliższym prawdzie, będzie obrazem Aleksandra — człowieka i władcy, który realizował swoje marzenia.

Praca składa się z czterech rozdziałów, w których omówiono poszczególne elementy polityki ludnościowej, prowadzonej przez Aleksandra Wielkiego na terenach Macedonii, Grecji, Azji Mniejszej i Indii. Czasookres poruszonej problematyki, a także zasięg terytorialny obejmuje wydarzenia związane z Macedonią, Grecją oraz Azją Mniejszą mające miejsce w IV wieku przed naszą erą, ze szczególnym uwzględnieniem okresu od 356 roku p.n.e., do roku 323 p.n.e., czyli okresu życia Aleksandra III. W dalszej części pracy wszystkie zapisane daty będą zamieszczane bez informacji, że wydarzenia dzieją się przed naszą erą.

W rozdziale pierwszym przedstawiono starożytną Macedonię, jej ukształtowanie terenu, zasoby naturalne, pochodzenie etniczne mieszkańców, a także obyczaje, kulturę i religię. W dalszej części omówiono organizację państwa macedońskiego, rolę zgromadzenia Macedończyków oraz uprawnienia króla. Na zakończenie szeroko opisano działalność ojca Aleksandra, Filipa II i wprowadzone przez niego, na terenach Macedonii reformy. Rozdział ten służy przede wszystkim przybliżeniu specyfiki etniczno-kulturowej Macedonii, jej tradycji i roli jaką Makedones pełnili w państwie.

W następnym rozdziale omówiono przemiany demograficzne, jakie zachodziły w czasach panowanie Aleksandra zarówno w samej Macedonii, jak i podbitych terenach, a także zmiany struktury demograficznej armii, które były podyktowane potencjałem demograficznym państwa Aleksandra. W dalszej części zaprezentowano działania króla zmierzające do reorganizacji armii, które były ściśle związane z polityką władcy wobec ludności azjatyckiej. Omówiono także stworzony przez Aleksandra system wielotorowych uzupełnień, opartych na „dzieciach obozu” i epigonach, a także innowacyjny system państwowego kształcenia. Na koniec przedstawiono przyczyny narastania konfliktu etnicznego i kulturowego pomiędzy Macedończykami a ludnością perską, w którym dualizm kulturowy Aleksandra został skonfrontowany z macedońskim konserwatyzmem i ksenofobią.

Następnie przedstawiono politykę ludnościową prowadzoną przez Aleksandra, z podziałem na politykę terroru i politykę łagodności. Jako przykłady polityki terroru prewencyjnego, który był jednym z elementów polityki Aleksandra w stosunku do ludności, zaprezentowano wydarzenia związane z takimi miastami jak: Teby, Tyr i Gaza. Natomiast, jako przykład „gniewu Aleksandra” w odniesieniu do jednostki posłużono się przykładem Betisa i Bessosa. Na koniec przedstawiono akcję kolonizacyjną Aleksandra na terenie całego imperium, a także dekret w sprawie greckich wygnańców.

W ostatnim, czwartym rozdziale szeroko omówiono problematykę deifikacji Aleksandra, jednak i ona dzięki materiałom źródłowym, została przedstawiona przez pryzmat polityki ludnościowej, sukcesywnie realizowanej przez króla. Sporo uwagi poświęcono przemianom kulturowym oraz działaniom związanym z dualizmem kulturowym, którego wprowadzenie miało być jednym z czynników spajających państwo Aleksandra, jak i jego ludność, w jeden organizm polityczny, społeczny, kulturowy i religijny.

W przypadku źródeł ogromną niedogodnością jest brak zachowanych najwartościowszych przekazów spisanych przez przyjaciół Aleksandra, Nearchosa, Aristobulosa i Ptolemeusza, których dzieła bezpowrotnie zaginęły. Tym samym, wiedzę źródłową zaczerpnięto z najstarszych zachowanych materiałów, pióra Kwintusa Kurcjusza Rufusa, Plutarcha, Flawiusza Arriana, Marka Junianusa Justynusa oraz dorobku Arystotelesa. Dodatkowo wiedzę źródłową poszerzono o prace Paliajnosa i Pseudo-Kallistenesa, a także Herodota. Zgromadzony materiał pozwala na wnikliwe, obiektywne i syntetyczne spojrzenie na omawiane zagadnienia, z uwypukleniem dostępnych informacji na temat polityki ludnościowej.

Informacja źródłowa została wzbogacona o polskojęzyczne opracowania, wśród których na szczególną uwagę zasługują prace Nicholasa Hammonda, Petera Greena, Iana Worthingtona oraz literaturę polskich badaczy Aleksandra, Józefa Modrzejewskiego, Aleksandra Krawczuka, Edwarda Dąbrowy, Ryszarda Kuleszy, Jacka Rzepki. Z prac, które ukazały się w ostatnich latach za szczególnie cenne i pomocne w poznaniu poruszanej tematyki należy uznać prace Marka Olbrychta i Krzysztofa Nowotki, a także wznowioną pracę profesora Ludwika Piotrowicza. Zawarty w nich materiał pozwala na poznanie najnowszego stanu badań nad Aleksandrem Wielkim, a także na poznanie problemu z pozycji greckiej i irańskiej. Całość została dopełniona pozycjami takich autorów jak: Karol Bunsch, Steven Pressfield, Graham Phillips, Sara Fisher-Fabian.

W pracy wykorzystałem metodę demograficzną, socjologiczną, opisową a także skorzystałem z metody „argumentum ex silentio”. Analiza materiału zawartego w źródłach historycznych oraz zgromadzonej literaturze, pozwala na przeprowadzenie rzetelnych rozważań dotyczących polityki ludnościowej Aleksandra Macedońskiego i jej skutków, zarówno dla samego władcy, Macedończyków, jak i ludności azjatyckiej. Pozwala spojrzeć na ukrytego za skorupą mitów i legend Aleksandra w całkiem inny sposób, w którym nie będzie szaleństwa, megalomani, pogoni za „boskim wyniesieniem”. Natomiast zobaczymy Aleksandra w racjonalnym świetle, a jego wielkość, to nie błyskotliwe zwycięstwa, a umiejętność podążania za własnymi marzeniami. Mam nadzieję, że praca pozwoli na poznanie Aleksandra, jako człowieka, filozofa i wizjonera, który realizując swoje marzenie stracił poparcie własnego narodu.

Rozdział I
Starożytna Macedonia

Ludność starożytnej Macedonii

Macedonia od najdawniejszych czasów nie stanowiła jednolitego obszaru etnicznego, kulturowego i geograficznego. Plemiennemu rozdrobnieniu sprzyjało ukształtowanie terenu, rozproszenie osadnictwa, ale to właśnie w przyszłości, te niedostępne i dzikie tereny, staną się zalążkiem macedońskiej państwowości. Pod względem geograficznym Macedonia dzieliła się na dwie zasadnicze krainy: Macedonię Górną oraz Macedonię Dolną. Tereny te początkowo zamieszkiwane przez plemiona o różnym pochodzeniu etnicznym, w schyłkowej epoce brązu dostają się pod wpływy plemion o wyraźnie greckim pochodzeniu, które zajmują najpierw południową — Górną, a następnie północną — Dolną Macedonię z charakterystyczną nadmorską równiną. Macedonia Górna, dzika i niedostępna, otaczała tereny Macedonii Dolnej ze wszystkich stron, oprócz części wschodniej, która to, w naturalny sposób dochodziła do morza. Obie części z uwagi na ukształtowanie terenu niejako w sposób naturalny rozwijały się w sposób niezależny od siebie. Macedonia Dolna o żyznych ziemiach, rozległych aluwialnych równinach, sprzyjała rozwojowi rolnictwa, hodowli i upraw, jednak z uwagi na liczne i rozległe bagna, praktycznie nie nadawała się do osadnictwa z wyjątkiem linii brzegowej oraz nielicznych terenów wyżynnych. Na tych terenach mieszkańcy uprawiali: pszenicę i rośliny strączkowe, rosły gaje oliwne oraz plantacje figowców. Zwierzętami najczęściej występującymi w hodowli była przede wszystkim rogacizna. Najwcześniejsze informacje o ludności zamieszkującej tereny pierwotnej Macedonii mówią; „o owcach, kozach i prostym trybie życia półkoczowniczych pasterzy”. Kolejnym ograniczeniem dla szerszej akcji osadniczej, była występująca na terenach zalewowych i bagnach malaria, która w sposób naturalny wpływała na stan i zdrowie populacji oraz jej wydajność gospodarczą. Natomiast Macedonia Górna, to przede wszystkim tereny pasterskie z nielicznymi urodzajnymi gruntami ornymi. Bogate kopalnie złota i srebra w górach Pangajon, zasobne złoża miedzi i żelaza, nieprzebrane zasoby doskonałej macedońskiej jodły, służącej do budowy statków oraz naturalny bastion obronny, przed sąsiadującymi plemionami Illirów, Pajonów i Traków. Mieszkańcy Macedonii Górnej odbywali cykliczne wędrówki związane z wypasem swoich stad, szukając dla nich w okresie zimowym pastwisk i karmy. Kraj nie był bezpieczny, gdyż cała Macedonia narażona była na najazdy plemion sąsiednich. Cel najazdów bywał różny, od poszukiwania pożywienia, po próby ekspansji terytorialnej. Powierzchnia obszaru Dolnej i Górnej Macedonii liczyła około 43 000 km² i kilkakrotnie przewyższała obszar greckich miast-państw. Według słów Marka Justynusa: „Macedonia nazywała się kiedyś Ematia od nazwiska króla Emateosa, którego dowody męstwa istnieją w tych stronach do dzisiaj. Początkowo jej rozwój był slaby, a granice obejmowały niewielki teren. Lud zwał się Pelazgami, kraina zaś Bottią. Ludność Macedonii dzięki rodowodowi wywodzącemu ich pochodzenie od Pelazgosa, mogła zgodnie z mitem uważać się ludność spokrewnioną z Hellenami. Oprócz mitu wywodzącego Macedończyków od Pelazgosa, równolegle istniał mit wskazujący na inną etnogenezę. Mitem tym był rozpowszechniony w wśród ludów Greckich miast, w którym Macedończyków przedstawiano, jako potomków Makedona, co jednak nie odbierało im prawa do uznania za mieszkańców Hellady. Zresztą stosunek obywateli greckich polis do mieszańców Macedonii nacechowany był dobroduszną, intelektualnie wyrafinowaną pogardą. Mieszkańców Macedonii powszechnie uważano za naród w połowie dziki, opóźniony w rozwoju gospodarczym i intelektualnym oraz nieokrzesanym w mowie i obyczajach.

Pod względem fizycznym mieszkańcy Macedonii różnili się budową ciała jak i stylem życia od mieszkańców Hellady. Różnice w wyglądzie fizycznym dotyczyły silniejszej budowy ciała. Do tych różnic w dużej mierze przyczyniły się surowe i trudne warunki życia panujące na obszarach Macedonii, w której dominował klimat kontynentalny. Kolejnym czynnikiem był styl życia ludności, gdyż większość mieszkańców trudniła się rolnictwem, pasterstwem i myślistwem. Praktycznie przez cały rok musiała się zmagać z przeciwnościami pogodowymi, a to za sprawą obfitych jesiennych deszczy, wiosennych przenikliwych mgieł, krótkiego, lecz bardzo upalnego lata, czy też surowej i ostrej zimy z licznymi zamieciami. ”Z przeciwnościami aury starali się walczyć za pomocą szorstkiego sukna, pilśniowych kapeluszy i kamaszy. Ich jedynymi rozrywkami były polowania na dziki, niedźwiedzie i górskie lwy oraz hulaszcze pijatyki, podczas których nierzadko dochodziło do krwawych kłótni, pociągających za sobą wendetę dziesiątkującą cale rody.” Natomiast różnice w stylu życia dotyczyły przede wszystkim braku ośrodków miejskich w Macedonii. Zamiast w nich „życie” rozkwitało w ośrodkach wiejskich i niedostępnych górach. Językiem, który dominował na obszarach zamieszkiwanych przez Makedones był swoisty dialekt wywodzący się z wczesnej greki, który był niezrozumiały dla Greków okresu klasycznego. „Mimo bliskości języka, i pomimo wspólnej z Grekami religii, Macedończycy w epoce klasycznej nie byli powszechnie uważani przez swych pobratymców z południa, Hellenów. Przyczyny owego wyłączenia można się doszukiwać w odmiennych formach organizacji politycznej. Państwo macedońskie nie było polis, Macedończycy zaś byli rządzeni przez monarchów”. Ciekawych informacji o życiu i stylu życia dostarcza nam historyk rzymski Kwintus Kurcjusz Rufus, który w swoim dziele Historia Aleksandra Wielkiego opisuje Macedończyków w czasach Filipa II. Opis umieszony został w mowie Aleksandra do żołnierzy, przedstawia prostotę życia panującą w Macedonii: „Ci, którzy niedawno za panowania Filipa chodzili półnadzy, teraz nie dbają o płaszcze purpurowe! Nie mogą znieść widoku złota i srebra! Marzą o drewnianych naczyniach, o tarczy z wikliny, o zardzewiałych mieczach!”Natomiast współczesny badacz Aleksandra Wielkiego, Peter Green tak opisał Macedonię, przed dojściem Filipa II do władzy: „Był to zaiste prymitywny kraj, kultywujący obyczaje i instytucje, nad którymi pokiwałby głową nawet Spartanin.” W przeciwieństwie do państw greckich, „Macedończycy przedkładali handel wymienny niż użycie monety.” Ta swoista izolacja społeczna i gospodarcza spowodowała, że Macedończyków ominęły „choroby” zrodzone z luksusu, dekadencji i występku. Zamiast tego zachowali cnoty pierwotnych kolonizatorów tych ziem: wytrwałość, wstrzemięźliwość i bitność.

Kolejnym ważnym obszarem w zrozumieniu czasów, w których kształtowała się państwowość Macedońska, jest poznanie liczby ludność i potencjału demograficznego samej Macedonii. Największym „demograficznym optymistą” w kwestii liczby ludności zamieszkującej tereny Macedonii jest Nicholas Hammond, który uważa, że przed wyprawą Aleksandra, liczba ludności mogła dochodzić do ponad 2. milionów mieszkańców. Poprzez liczbę umiarkowaną, która szacuje ludność Macedonii na 1—1,5 miliona obywateli. Punktem wyjściowym służącym do oszacowania umiarkowanej liczby mieszkańców, stały się spisy powszechne ludności z terenów zacofanego Imperium Osmańskiego w XIX wieku, a za podstawę przyjęto zdolność utrzymania stałej liczby ludności na określonym, zbliżonym do Macedonii terenie. Jednak do autora pracy najbardziej przemawia liczba najniższa, według której starożytną Macedonię z uwagi na hipotetycznie niski przyrost naturalny wynikający ze stanu medycyny, licznych chorób, panującej w obszarach bagiennych malarii, zagrożeń militarnych, do których, oprócz konfliktów z państwami ościennymi, zaliczyć należy wewnętrzne wendetty plemienne i walki o władzę poszczególnych stronnictw, zarówno w Dolnej jak i Górnej Macedonii, mogło zamieszkiwać maksymalnie 800 000 osób. Poświadcza to także „starożytny historyk grecki Teopomp, który podaje, że w Macedonii czasów Filipa II było 800 arystokratycznych hetajrów osiągających z posiadanej ziemi taki dochód, jaki miało 10 000 najbogatszych Greków. Wiemy, że Filip II zwiększył liczbę pieszych (do 30 000) i konnych (do 4000), a cała „zawodowa armia” mogła liczyć około 50—60 000 sprawnych i wyszkolonych żołnierzy, to liczba 800 najbogatszych hetajrów jest bardzo prawdopodobna i odpowiada procentowo strukturze społecznej ówczesnych miast — państw. Liczba mieszkańców oraz przeprowadzone przez Filipa II reformy w państwie, stały się największym „kapitałem” w rozwoju Macedonii, który w pełni został wykorzystany przez Aleksandra Wielkiego.

Kultura, religia i obyczaje w starożytnej Macedonii

Na tereny Macedonii przenikały wpływy wielu sąsiednich kultur. Tradycje plemienne przenikały się wzajemnie, zacierały lub asymilowały z obyczajami plemion sąsiednich. Pod względem kulturowym świat hellenistyczny uważał Macedończyków za ludność barbarzyńską, która odziewała się w skóry zwierzęce, oddawała nałogowemu pijaństwu „miarkowanemu jedynie regularnymi wypadami w dziedzinę kazirodztwa i zbrodni.” Z uwagi na ukształtowanie terenu i surowe warunki klimatyczne większość mieszkańców trudniła się rolnictwem i pasterstwem, a „poddani lokalnych możnych mieszkali na płaskowyżach i mrocznych lasach, nad rwącymi dzikimi potokami oraz urwistymi wąwozami.” Wraz z powstawaniem ośrodków miejskich zmienia się sposób życia mieszkańców Dolnej Macedonii, a dynastia panująca coraz częściej spogląda w stronę greckich poleis i ich subtelnego piękna, kultury i wyszukanego artystycznego stylu.

Pierwsze wyraźne zmiany kulturowe zachodzące na terenach Macedonii są dostrzegalne na dworze króla Archelaosa, który od roku 413 p.n.e. rozpoczął starania nie tylko o umocnienie potęgi własnej monarchii w części Górnej i Dolnej, a także był inicjatorem ekonomicznych i militarnych reform, obok których miała równolegle rozwijać się „nowa” macedońska kultura. Miał być to proces długotrwały, który na stałe zmieni oblicze kulturowe i mentalne „barbarzyńskiej” Macedonii, czyniąc ją i jej nową stolicę Pellę, nie tylko centrum politycznym, ale i kulturowym. Archelaos „na wzór innych tyranów starożytności (…) kreował się oświeconym mecenasem literatury, nauki i sztuki. Sławny malarz Zeuksis otrzymał polecenie przyozdobienia jego pałacu. Wśród innych znakomitości, które osiedliły się w Macedonii, był poeta tragiczny Agaton, a także Eurypides, wówczas już osiemdziesięcioletni starzec. Dwór Archelaosa słynął z przepychu i rozpusty, ale mało kto miał dość siły woli, aby odrzucić zaproszenie na ten dwór. Agaton musiał czuć się w towarzystwie Archelaosa znakomicie. Jedynym wyjątkiem był Sokrates, który oświadczył, ze woli nie przyjmować łask, skoro nigdy nie potrafi się odpłacić.” Innymi słynnymi gośćmi dworu w Pelli, pod rządami kolejnych władców byli także: „oprócz dramaturga Eurypidesa i poetów Agatona oraz Timoteosa byli Apelles, Lizyp oraz Arystoteles, nie wspominając o technikach medykach ( jak Hipokrates), budowniczych czy wojskowych.”

Obok macedońskiej sztuki znakomicie rozwijało się rzemiosło, które w bardzo krótkim czasie osiągnęło najwyższy poziom w regionie. Nagły rozwój rzemiosła poświadczają odkrycia archeologiczne pochodzące z terenu całej Macedonii, datowane na V—III wiek p. n. e.. Do najważniejszych możemy zaliczyć znaleziska „srebrnych pucharów i naczyń, podobnie jak złotych przedmiotów i biżuterii. Broń i zbroje z brązu i żelaza wykonano na najwyższym poziomie, w grobowcu zaś Filipa II znaleziono miniaturowe główki z kości słoniowej, których Grecy nie byli nawet w stanie wykonać”. Ten nagły zwrot w postrzeganiu kultury i sztuki został zwieńczony udekorowaniem pałacu królewskiego w Pelli. Dekoracje i malowidła wykonał przodujący w tamtych czasach malarz fresków, Zeuksis z Italii, któremu pomagali miejscowi artyści. Bardzo szybko zmieniała się mentalność Macedończyków, którzy z odzianych w skóry dzikusów, stali prawdziwym miłośnikami sztuki we wszystkich jej przejawach. Przemiany kulturowe zapoczątkowane przez Archelaosa, kontynuować będą kolejni macedońscy władcy, doprowadzając do rozkwitu nie tylko stolicy Pelli, ale i całego królestwa. W czasach Filipa II obszar zajmowany przez stolicę został powiększony i wprowadzono mecenat państwowy nad artystami, natomiast pod rządami jego syna, Aleksandra, nauka i sztuka dojdzie do największego rozkwitu. Dwór macedoński w stosunkowo krótkim czasie swoim kulturowym rozmachem „wyprzedził (…) Ateny wspaniałością sztuki. Rozwój portretu, malarstwa, rzemiosła artystycznego miał być charakterystyczny dla nadchodzącej epoki określanej najczęściej jako hellenistyczna, a nazywanej zapewne poprawniej także epoką macedońsko-grecką.”

Wraz ze zmianami kulturowymi, stopniowo zmieniało się „dzikie” oblicze ludności Macedonii oraz charakter społeczeństwa. Wśród półkoczowniczych plemion macedońskich pasterzy bardzo mocne zakorzenione były więzy rodzinne oraz plemienne, które wytworzyły się w codziennych trudach i niebezpieczeństwach, z jakimi, na co dzień stykali się mieszkańcy Macedonii. Z czasem ta specyficzna więź przekazywana z pokolenia na pokolenie stawała się coraz silniejsza. W rodzinie, grupie czy plemieniu panował patriarchalny system władzy, to mężczyzna, pasterz i wojownik był głową rodziny: „kobieta podlegała jego władzy, ale cieszy się większym szacunkiem i większą niezależnością niż w rolniczym społeczeństwie greckim.” Poszczególne plemiona w wyniku zawieranych małżeństw były powiązane między sobą więzami rodzinno-klanowymi. Z zachowanych przekazów „o niższych warstwach społeczeństwa macedońskiego przed okresem hellenistycznym wiadomo niewiele, bo nie było one przedmiotem zainteresowania autorów antycznych.” Jednak antyczne źródła dostarczają nam wiele informacji o życiu macedońskiego dworu jak i obyczajach panujących wśród arystokratów. „Większość Macedońskich wielmożów przedkładała męskie rozkosze polowania, hulanek i beztroskiej rozpusty nad literaturę i filozofię. Pederastię — z młodymi chłopcami, a w razie potrzeby między sobą — również bardzo lubili, i owszem, ale niemieli zamiaru dopuścić do skażenia dekadenckimi naukami Platona o sublimacji ducha”. Wiemy także, że każdy mężczyzna, aby zostać pełnoprawnym członkiem macedońskiej społeczności musiał przejść rytuał inicjacji. Młodzi wojownicy, tak długo chodzili przepasani zwykłym sznurem, „póki w boju nie zabili człowieka”, nie mogli także zasiąść do uczty w pozycji półleżącej, dopóki samodzielnie nie zabili oszczepem dzika. Mieszkańców Hellady „szokowała też rozpowszechniona wśród hetajrów (…) forma pederastii, pozwalająca dorosłym mężczyznom być biernymi kochankami homoseksualnymi.”

We wczesnym społeczeństwie macedońskim praktycznie nie znano niewolnictwa pojawi się ono na terenach królestwa w okresie podbojów militarnych, gdyż wraz ze zwiększaniem liczebności zawodowej armii, w samej Macedonii zaczynało brakować rąk do pracy na roli. Początkowo wszelkie prace wykonywano samodzielnie, a zwyczaj ten był czymś normalnym nawet na królewskim dworze, na którym kobiety z rodziny królewskiej zaznajomione były z wszelkimi kobiecymi pracami. „Kobiety z rodu królewskiego przygotowywały posiłki i tkały szaty dla członków rodziny; nie miały służby składającej się z niewolników lub eunuchów, jak na dworze perskim”. W społeczeństwie macedońskim nie znano między małżonkami miłości, którą moglibyśmy nazwać miłością romantyczną. Makedones domagali się jedynie wierności od swoich żon. „Myśl, że każdy mężczyzna powinien ograniczyć swoja działalność seksualną do małżeńskiego łoża, a tym bardziej, że powinien nawiązać z żoną jakiś kontakt w dzisiejszym sensie tego słowa, wydawałby się każdemu Macedończykowi nie tylko bezsensowna, lecz wprost groteskowa. Dlatego macedońskie żony nie dostawały ataków romantycznej zazdrości, kiedy ich mężowie decydowali się wziąć sobie kochankę, czy też garnęli się do towarzystwa chłopców”.

Wraz z charakterystycznym podziałam Macedonii na Górną i Dolną, w podobny sposób przebiegał podział religijny. Dolna Macedonia, pozostająca pod wielkim wpływem greckich miast-państw w większości czciła greckich bogów, a sam ród królewski swoje pochodzenie wywodził od Zeusa i Heraklesa. Inaczej sfera wierzeń przedstawiała się w Macedonii Górnej, w której mieszkańcom bliżej było do wierzeń i bóstw sąsiadujących z nimi plemion, niż do panteonu bogów greckich. Dlatego też na terenach górskich czczono miedzy innymi bogów trackich, takich jak: „Sabazjosa, Klodonów i Mimallonów, których dzikie, orgiastyczne kulty żywo przypominały praktyki opisane w Bachtankach.” Religia była nierozerwalnie związana z wyborem króla. To właśnie król sprawował rolę pośrednika pomiędzy ludem Macedonii a czczonymi bogami, to w królu tkwiła tajemnicza półboska siła, która była przekazywana z ojca na syna.

Organizacja państwa

Początki macedońskiej państwowości sięgają czasów króla Perdikkasa I (ok. 707—645 p.n.e.), władcy z dynastii Temenidów, który najprawdopodobniej na czele jednego z plemion, być może Makedones, zajął Ajgaj, a następnie swoje wpływy rozszerzył na tereny nadmorskiej równiny, która stała się zalążkiem królestwa Macedończyków. „Ród Temenidów nie pochodził z Macedonii i początek brał od bogów, dzięki czemu był wyjątkowy i macedońskie rodziny nie konkurowały z nim o tron.” W tym samym czasie inne macedońskie plemiona zasiedliły obszary górskie, krainę Lynkestis i Elimeję. Z uwagi na to, że założyciel i pierwszy władca nowego królestwa na tereny Macedonii przybył z Argos, jego dynastia została nazwana dynastią Argeadów. Sami zaś Argeadzi wywodzili swój ród w prostej linii od Heraklesa i w ten sposób mogli wytłumaczyć swoje boskie pochodzenie.

Początkowo państwo macedońskie przybrało formy bardzo luźnej federacji plemiennej, a poszczególne plemiona posiadały własne rody królewskie, które czasami bezwzględnie rywalizowały między sobą o władzę i prawo zwierzchnictwa. Władcy wraz ze swymi plemionami zobligowani byli do służby macedońskiemu królowi, któremu także płacono daniny i podatki, a w przypadku zagrożenia wspierano zbrojnie. Macedoński władca był panem wszystkich bogactw, całej ziemi uprawnej, sadów i winnic, złóż naturalnych znajdujących się w górach. Posiadał także władzę i uprawnienia naczelnego wodza, sędziego i kapłana. Władza królewska była dziedziczna z określonymi prerogatywami. Bardzo szybko władca Macedonii Dolnej zaczął sobie rościć prawo do zwierzchnictwa i swoistej hegemonii nad pozostałymi obszarami w wyniku czego, dochodziło do częstych otwartych konfliktów, gdyż plemiona z Górnej Macedonii posiadając swoich własnych królów utrzymywały formalną niezależność od dworu w Ajgaj. Takie rozbicie terytorialno-polityczne nie sprzyjało budowie silnego i niezależnego organizmu państwowego, dlatego czymś niejako naturalnym w historii politycznej Macedonii ówczesnego okresu, stały się dynastyczne przewroty, inicjowane przez zwalczające się rodowe klany.

Za pierwszego właściwego i historycznego władcę Macedonii uznaje się jednak dopiero Aleksandra I (ok.510 — 454 p.n.e.), który wykazał spore talenty polityczne i gospodarcze. Był to władca, który potrafił dla własnych celów wykorzystać konflikt pomiędzy Grecją i Persją. Aleksander I będąc wasalem władców Persji: Dariusza I i Kserksesa I bez najmniejszych skrupułów po klęsce Persów okazał się politycznym pragmatykiem, bardzo szybko przechodząc na stronę zwycięskich miast greckich. Na terenie Macedonii wprowadzone zostały perskie wzorce administracyjne, dominowały także perskie wzorce kulturowe, jednak po zmianie „sojusznika” Aleksander i na polu kultury okazał się neofitą, stając się tym razem Hellenofilem.

Kolejnym władcą, który powrócił do idei scalenia Macedonii w jeden organizm polityczny, gospodarczy i militarny był król Archealos (ok.432 — 399 p.n.e.). Władca ten, za wszelką cenę próbował zreformować słabe i zepchnięte na polityczny margines macedońskie państwo. Najprawdopodobniej dzięki jego decyzji przeniesiono stolicę kraju z Ajgaj do Pelli, a decyzja o przeniesieniu miała zdecydowanie aspekt ekonomiczny, związany z możliwościami ściągania dodatkowych opłat z eksportu drewna. Przez Pelle przepływała mianowicie rzeka Ludias, która tworzyła naturalny szlak komunikacyjny od gór po morze.

W celu wzmocnienia i ugruntowania władzy, macedońscy władcy oparli się najprawdopodobniej na arystokracji plemiennej, z którą łączyło ich osobiste „pokrewieństwo”. Spośród arystokracji rodowej, król wybierał swoich najbliższych i najbardziej zaufanych towarzyszy — hetairoi, którzy stali się jego gwardią przyboczną o szczególnej więzi łączącej ich z władcą. Król, był jednocześnie i władcą, i zakładnikiem swojego ludu. Władcą, gdyż posiadał szerokie uprawnienia i do niego należało wszystkie dobra znajdujące się w granicach państwa. Natomiast zakładnikiem dlatego, że wraz z upływem czasu rosła rola hetairoiMakedones, od których w coraz większym stopniu zaczęło zależeć dziedzictwo tronu najpierw w Ajgaj, a następnie w Pelli. Sprawa sukcesji macedońskiego tronu nadal wzbudza wiele kontrowersji wśród historyków.

W celu zrozumienia ustroju politycznego panującego w Macedonii niezbędne jest zaprezentowanie teorii związanych z macedońskim obywatelstwem i rolą zgromadzenia Makedonów. Poznanie stosunków politycznych panujących wśród Makedones, pozwoli na późniejsze zrozumienie przyczyn narastania konfliktu pomiędzy Aleksandrem a rdzennymi mieszkańcami. Najprawdopodobniej: „Zagadnienie zgromadzenia Macedończyków nie istniałoby, gdyby nie było ściśle określonej grupy ludzi nazywanych w ten sposób przez źródła — hoi Makedones.”

W kwestii charakteru monarchii macedońskiej historycy są podzieleni na dwie szkoły. Pierwsza, na której czele stoi jeden z najwybitniejszy badacz tego okresu, Nicholas Hammond, który wraz z większością współczesnych badaczy określa monarchię macedońską, jako monarchię konstytucyjną. Według tej szkoły (hipotezy) zgromadzenie Makedones istniało od początków państwa macedońskiego, a samo państwo posiadało dwie najważniejsze części składowe: króla i Macedończyków. Według tej teorii Macedończycy biorący udział w zgromadzeniu: „mogli wybierać króla i składać go z urzędu, orzekali o zdradzie, a król był oskarżycielem. (…) Wszystkie zgromadzenia odbywały się pod bronią.” W opozycji do teorii konstytucyjnej stoi teoria Roberta Erringtona, której neguje występowanie w państwie macedońskim jakichkolwiek cech konstytucyjnych, a zgromadzenie Makedones uważa za „instytucję” powoływaną tylko w czasach kryzysu i zagrożenia zewnętrznego, jak i wewnętrznego. W ten sposób tłumaczy również udział w zgromadzeniu osób po bronią, uważając, że: „jedynie ów związek z wojną powodował, że owe ekklesiai gromadziły tylko żołnierzy i innych ludzi znajdujących się w obozie.”

Oprócz zaprezentowanych hipotez na temat monarchii macedońskiej, w ostatnich latach pojawiło się bardzo ciekawe stanowisko, według którego, to Filip II przywrócił i na nowo stworzył państwowość macedońską. Wszelkie przyznane przez Filipa przywileje, miały przede wszystkim legitymizować sprawowaną przez niego władzę w królestwie. To dzięki Filipowi, Makedones zaczną nabierać coraz większego znaczenia i będą mieć wpływ na losy kraju oraz dziedzictwo tronu. Jak zauważa Jacek Rzepka: „W większości wypadków są niejako dopisani do imienia króla zawierającego traktat, przez co stanowią część państwa równoważną z osobą monarchy.” W czasach Filipa II, monarchia macedońska nabrała charakteru militarnego. Uzdolniony władca potrafił zjednać sobie zwaśnione rody, zarówno z Górnej jak i Dolnej Macedonii. Udało mu się to osiągnąć poprzez umiejętne zaspokajanie ambicji innych, przede wszystkim arystokracji rodowej poszczególnych plemion. Osiągnął to w bardzo prosty sposób, zwiększając liczbę konnych towarzyszy króla — hetajrów, przyjmując ich w swoje otoczenie, jako doradców i żołnierzy. „Przynależność do heterii oznaczała jednak, czysto teoretycznie, równość jej członków. A zatem macedońscy hetajrowie byli, przynajmniej w teorii, równi swym władcom, a formalnie ten sam status przysługiwał tym, których nazywano pieszymi towarzyszami, czyli całej piechocie obywatelskiej Macedończyków.” Filip dokonał także rewolucyjnej zmiany wśród swoich najbliższych hetairoi, gdyż do początkowo składający się tylko i wyłącznie z rodowitej arystokracji macedońskiej grupy towarzyszy, stopniowo zaczął „wprowadzać wybitnych oficerów wojsk najemnych, ściągniętych z różnych części Grecji. „Był wśród nich Demeratos z Koryntu, a także dwaj bracia z Mityleny, Erigyjos i Laomedon; wszyscy trzej potem służyli u Aleksandra.”

Stworzony przez Filipa II system, oparty na swobodzie obcowania „towarzyszy” z królem, w którym już sama „przynależność do Makedonów dawała człowiekowi parrhesia — swobodę zabierania głosu i swego rodzaju równość głosu wobec króla”, stanie się w dużej mierze, zgubny dla jego syna Aleksandra, który borykać się będzie z narastającą opozycją wśród żołnierzy „tradycjonalistów” odwołujących się do zwyczajów ojców. Czy odwoływanie się Macedończyków do tradycji nie było najzwyklejszą próbą utrzymania wprowadzonego przez Filipa swoistego „stanu posiadania”? Jeśli uznamy tezę Jacka Rzepki, uznającą Filipa II, jako tego władcę, który „jako pierwszy, (…) nadał zorganizowane formy zgromadzeniu Macedończyków.” To samo zgromadzenie stanie się tylko narzędziem w rękach władcy, które bardzo szybko znalazło swoje miejsce w codziennym życiu mieszkańców Macedonii i bardzo szybko zakorzeniło się w jej najnowszej tradycji.

W skład hetairoiMakedones mogli wejść tylko obywatele Macedonii. Właśnie sprawa macedońskiego obywatelstwa budzi nie mniejsze kontrowersje, jak samo zgromadzenie. W świetle materiałów źródłowych, w najbliższym otoczeniu króla (Filip II, Aleksander) znajdowali się cudzoziemcy o takich samych prawach jak rdzenni Macedończycy. Najprawdopodobniej to „król lub Makedones mieli prawo uznać cudzoziemca za jednego ze swoich i traktować go jak Macedończyka”. Filip II „tworzył wręcz rzesze nowych obywateli macedońskich nadając mniejsze i większe działki tej ziemi niekiedy mieszkańcom miejscowym, a niekiedy Grekom, ludziom, których pragnął włączyć do swego otoczenia”. „Podbijając coraz to nowe tereny, pewne z nich wcielał do Macedonii jako ziemie królewskie „włócznią zdobyte””. Działania Filipa były spowodowane dążeniem do tego, aby jedność królestwa wynikała nie z przewagi macedońskiej falangi i jazdy, a oparta była na integracji poszczególnych, zależnych od Macedonii królestw i miast państw. Integracja nie była łatwa. Macedończycy z terenu starego królestwa odczuwali konserwatywną dumę ze swych instytucji i mówili szczególnym rodzajem eolskiego dialektu. Plemiona zachodnie żyły od wieków oddzielnie i mówiły odrębną forma dialektu zachodniego, który przypominał grekę Molossów w Epirze. Co więcej, na nowych terenach przylegających do Jeziora Perspańskiego i Ochrydzkiego mieszkali ludzie mówiący po iliryjsku. Filip popierał standardową formę języka greckiego, zwaną koine, która była rozpowszechniona na Półwyspie Greckim, i dlatego domagał się używania jej w administracji centralnej i lokalnej oraz we wszystkich rodzajach armii. Nie wiemy natomiast jak wyglądała sytuacja z podwójnym obywatelstwem w Macedonii. Z jednej strony obywatelem był każdy urodzony Macedończyk, z drugiej strony, kwestią sporną jest obywatelstwo poszczególnych miast, tak popularne w Grecji klasycznej. „Macedończycy w epoce archaicznej i klasycznej najprawdopodobniej wprawdzie tworzyli poleis, z których niektóre miały charakter wspólnot obywatelskich, o obliczu kraju decydowała jednak władza centralna, w dodatku zaś Makedones żyli pod panowaniem monarchów(…)”.Wiemy natomiast, że „miastom w dolnej Macedonii pozwalano na okazywanie dumy obywatelskiej — mogły zacząć bić własną monetę”, tym samym sprawa „podwójnego obywatelstwa” wprowadzonego w macedońskich miastach pozostaje otwarta. Pomimo swobód, jakimi cieszyły się zakładane miasta, granice ich samodzielności i lokalnej władzy, zostały bardzo ściśle określonej przez samego króla, który nadal sprawował nad nimi władzę autorytarną i absolutną. Obywatele Macedonii czuli się przede wszystkim Macedończykami, a dopiero na drugim planie stała ich przynależność do poszczególnych ośrodków miejskich.

Reformy Filipa II

Próba zjednoczenia Dolnej i Górnej Macedonii na dobre udała się dopiero Filipowi II, który od tebańskiego zakładnika, poprzez funkcję regenta małoletniego króla Amyntasa IV, stał się samodzielnym władcą i twórcą macedońskiej potęgi. Jego droga do tronu, była długa, a naukę czerpał z każdej sytuacji i z każdego dnia: „Filip kształcił się na władcę metodami pożytecznymi, choć może odbiegającymi od utartych wzorców. W tym świecie mord, cudzołóstwo, kazirodztwo i uzurpacja były chlebem powszednim, równie dobrze mogła je praktykować własna matka, jak ktokolwiek inny.” Dla Filipa pierwszą prawdziwą szkołą okazał się pobyt w Tebach, gdzie, jako wnikliwy obserwator i uczestnik życia toczącego się w granicach miasta-państwa, bardzo szybko dostrzegł wady panującego w nim systemu. Do wad zaliczyć możemy bezustanne intrygi stronnictw politycznych, swoisty paraliż decyzyjny i brak możliwości przeforsowania szybkich decyzji, przed jakimi stawało polis w chwili zagrożenia. Kolejna słabość, którą dostrzegł Filip w demokracji miasta-państwa, to brak władzy wykonawczej, kaprysy i nieprzewidywalność zgromadzenia, którym jakże często rządził pieniądz wrogów, do tego dochodził jeszcze „system corocznych wyborów, który niemal zupełnie uniemożliwiał rozsądne planowanie na dłuższy okres, wreszcie amatorski, doraźnie powoływane kontyngenty wojskowe. Po raz pierwszy zrozumiał, dlaczego przestarzałe instytucje — feudalizm i monarchia absolutna — tak pogardzane przez Greków, mogą się okazać źródłem siły w zetknięciu z takimi przeciwnikami.”

Po powrocie do Macedonii, Filip bardzo szybko wprowadza innowacje w zarządzanej przez siebie prowincji. Początkowo, jako regent, a następnie samodzielny władca oprócz zmian politycznych, gruntownie zreformował armię i jej wyposażenie. Dzięki doświadczeniu nabytemu w Tebach, do formacji jazdy ( hetairoi ) wprowadził ciężkozbrojną piechotę, która rekrutowała najczęściej spośród ludności uprawiającej ziemię i zajmującą się hodowlą. Jako podstawowe wyposażenie ciężkozbrojnej piechoty — pedzetairów, czyli towarzyszy pieszych, wprowadził nową broń — sarissę. Były to drewniane piki o trzech różnych długościach: najkrótsza sarissa miała 4.5 m i zakończona była lekkim grotem, średnia o długości 5,0 m ze spiczasto zakończoną końcówką, służąca do wbicia w ziemię oraz najdłuższa pika o długości 5,5 m, która aż o 3 metry przewyższała swoim zasięgiem broń dotąd stosowaną przez Macedończyków. Dodatkowo, Filip zmodyfikował szyk bojowy, który wzorem przeniesionym z Teb został oparty na falandze, formację liczącą kilkudziesięciu towarzyszy idących obok siebie lub formujących się w klin. Falanga składała się z kilku lub kilkunastu zbrojnych linii, w której żołnierze szli obok siebie i każdy z falangistów osłaniał swoich, znajdujących się po bokach towarzyszy. Oprócz zamian w składzie armii i uzbrojeniu, reformy Filipa wprowadziły w szeregi jazdy, całkowicie nową formację, mianowicie jazdę ciężkozbrojną, zwaną ile, która siała spustoszenie w szeregach nieprzyjaciół podczas ataku frontalnego. Ostatnim etapem reform militarnych Filipa, było zwiększenie liczebności armii macedońskiej. Za jego rządów „liczba piechoty wzrosła trzykrotnie, z 10 000 do 30 000, liczba jazdy ponad sześciokrotnie, z 600 do 4 000, a całe uzbrojenie coraz większej armii, władca pokrył z własnych środków.

W ten sposób w 359 roku powstała pierwsza w świecie armia zawodowa, sprawna, wyszkolona i gotowa pójść za swym władcą w największe niebezpieczeństwo w całości finansowana przez króla i państwo. Ta zmiana przyczyniła się także do swoistego skoku demograficznego w Macedonii, gdyż dawny chłop nie musiał się już martwić o swoje utrzymanie — otrzymywał stały żołd, a jago ziemię uprawiali niewolnicy wojenni lub ludność zależna, co pociągało za sobą stały wzrost demograficzny we wszystkich sferach społecznych. Oprócz tego Filip wprowadził w armii strukturę organizacyjną, a za podstawową jednostkę organizacyjna uznał taksis (w liczbie mnogiej takseis). Nabór żołnierzy do poszczególnych formacji odbywał się na zasadzie przynależności terytorialnej, co miało zapobiec nadmiernemu zubożeniu potencjału demograficznego, a także budowało poczucie wspólnoty. To w dużej mierze dzięki armii, Filip mógł zjednoczyć obie Macedonie pod swym panowaniem, mógł zacząć zmieniać oblicze gospodarcze i społeczne swojej ojczyzny.

Obok reform uzbrojenia i armii, kolejnym krokiem Filipa była przemyślana polityka, którą dzisiejsi demografowie z powodzeniem nazwaliby pronatalistyczną. Wszelkie działania podejmowane przez władcę nie tylko wzmacniały Macedonię, ale także poprawiały sytuację społeczną i demograficzną w kraju, który bardzo szybko z państwa słabego i zacofanego, stało się światową potęgą. Filip II bardzo szybko przeprowadził reformy finansowe i gospodarcze. Rozumiał słabość Macedonii, która nadal nie posiadała zbyt wielu ośrodków typu poleis, dlatego zakładał nowe miasta na terenie Dolnej i Górnej Macedonii. Wśród nich za największe uchodziła Herakleja w Lynkestis i Fillipoj. Wraz z akcją lokacyjną, równolegle przeprowadzono akcję przesiedleńczą, gdyż do nowo zakładanych miast przenoszona była ludność z Dolnej Macedonii. Do kolejnych osiągnięć Filipa zaliczymy przeprowadzone na dużą skalę prace irygacyjne, które prowadzono na dwóch równoległych płaszczyznach. Pierwsza, dotyczyła działań mających na celu osuszenie terenów bagiennych i przygotowanie z uwagi na znaczny wzrost populacji ludności, nowych terenów pod pastwiska i pola uprawne. Drugim celem działań irygacyjnych było nawodnienie terenów pozbawionych naturalnych cieków wodnych oraz próba budowy sytemu kontrolującego wylewy rzek. To dzięki irygacji został zwiększony areał ziem uprawnych z jednoczesnym ograniczeniem pasterstwa. Warto dodać, że pasterstwo w Macedonii miało charakter wędrowny i sezonowy, co także nie sprzyjało zakładaniu ośrodków miejskich i samej akcji osiedleńczej. O osadnictwie Filipa II wspomina Justynus pisząc: „Jedne plemiona umieścił Filip na granicach państwa, bezpośrednio naprzeciw wrogów, inne na najdalszych jego krańcach, pewną część jeńców wojennych przydzielił miastom dla uzupełnienia populacji. W ten sposób z wielu ludów i plemion stworzył jedno królestwo i jeden naród.” Antyczny autor porównuje Filipa do pasterza pisząc: „przenosił narody i miasta w zależności od swojego uznania, czy chciał jakieś tereny zaludnić czy pozbawić ludności. Podobny był w tym do pasterzy, którzy przepędzają swoje trzody na pastwiska zimowe, bądź to letnie.” Wszelkie działania Filipa miały na celu stworzenie sprzyjających warunków dla zależnej od jego władzy ludności oraz zrównać poziom życia w Dolnej i Górnej Macedonii, tak, aby Górna nie uchodziła już za dziką i zacofaną, Obok akcji przesiedleńczych król dostrzegał rolę i znaczenie miast. W dużej mierze to dzięki powiększaniu istniejących ośrodków miejskich i zakładaniu nowych miast Filip zmieniał oblicze Macedonii, stopniowo zmieniając mentalność swoich poddanych.

Wszystkie nowatorskie reformy Filipa, służyły budowie narodowego państwa terytorialnego, które mogło dowolnie ewoluować i wraz z „wchłanianiem” nowych ziem, zwiększać swój obszar i asymilować znajdującą się na nowych terytoriach ludność. W dużej mierze wzorowane było na imperiów Achamenidów w Azji Mniejszej. Pierwsze kontakty władców Macedonii i Persji nastąpiły bardzo szybko: „Odkąd macedoński król Amyntas I około 510 roku poddał swój kraj Persom. Macedończycy i Irańczycy nie byli sobie obcy. Achamenidzi panowali nad Macedonią i Tracją aż po 479 rok, przy czym epoka ta zaznaczyła się mocno w historii Bałkanów, wpływając w decydujący sposób na konsolidacje miejscowych ludów. Inwazja Persów doprowadziła pośrednio do zjednoczenia Macedonii i wzrostu znaczenia plemion trackich.” W czasach Filipa II kontakty bardzo się zacieśniły, czego największym dowodem było zawarcie przez Argeada sojuszu z władcą Persji, Artakserksesem III Ochosem. W sojuszu tym Filip wycofywał się ze spraw w Azji Mniejszej, natomiast zyskiwał poparcie i wolną rękę w swoich działaniach na terenie Epiru i Tracji. Dla Filipa, budującego potęgę Macedonii, Persja stała się wzorem państwa terytorialnego, dlatego na grunt Macedonii przenosił instytucje naśladujące rozwiązania perskie. „Utrzymywał też intensywne kontakty dyplomatyczne z Persją. Na dworze Filipa II gościli wygnańcy z imperium Achamenidów. Należał do nich Atrabazos, satrapa Małej Frygii, który przebywał w Macedonii wraz ze swoim haremem (ok. 352—345).”

Kolejnym krokiem Filipa świadczącym o przemyślnej polityce ludnościowej jest wprowadzenie przymusowej edukacji dla chłopców oraz sprowadzenie najlepszych nauczycieli, w tym Arystotelesa, który wywarł wielki wpływ na Aleksandra. Wprowadzenie edukacji dla chłopców miało w przyszłości zapewnić dopływ sprawnej i wykształconej kadry oficerskiej, miało także zlikwidować intelektualną przepaść pomiędzy Macedonią, a państwami Hellady. Dostęp do edukacji w całości finansowanej przez króla, stanowił także kolejną formę budowania więzi i zależności pomiędzy władcą, a arystokracją rodową poszczególnych plemion. Do tego, wśród wybranych synów hetairoi kształcił się także syn króla Filia, Aleksander. Był to wyraźny sygnał władcy, że synów swoich towarzyszy traktuje na równi z własnym. „Aleksander zapewne był jednym z pięćdziesięciu chłopców, wybranych synów najwybitniejszych Macedończyków. Chłopcy zaczynali czteroletnie szkolenie w wieku dojrzewania, a kończyli, osiągnąwszy osiemnasty rok życia. W ciągu trzech lat mieszkali na dworze lub w pobliżu, zajmowali się usługiwaniem władcy. Szkolono ich w sztuce wojennej, przede wszystkim jeździectwie, i w sztukach wyzwolonych — najważniejszymi przedmiotami były gramatyka, retoryka, dialektyka, geometria, arytmetyka, astronomia i muzyka. W ostatnim roku chłopcy służyli jako przyboczni strażnicy króla w bitwie i piesi myśliwi.” Szkoła była w rzeczywistości kuźnią kadry dowódczej zawodowego wojska. System szkolenia obok zajęć związanych z polem walki, musztry, posługiwania się bronią, pozwalał na kształtowanie się długotrwałych przyjaźni pomiędzy przyszłym następcą tronu i jego towarzyszami. System edukacji zaakceptowany przez Filipa, pozwalał także na poszerzenie horyzontów intelektualnych chłopców z najlepszych macedońskich domów, pozwalał na kosmologiczne postrzegania świata i rzeczywistości. Arystoteles nauczając Aleksandra, niewątpliwie wywarł także piętno na innych macedońskich chłopcach, którzy razem z Aleksandrem, choć pewnie w mniejszym stopniu poznali uczucie „głodu wiedzy”, poznali cechy, piękno i wartość klasycznej sztuki, zostali uwrażliwieni na jej piękno, a klasyczne Greckie poematy, takie jak dzieła Homera, Ajschylosa, czy też Sofoklesa powędrowały z armią Aleksandra aż do Indii.

Filip rozumiał potrzebę połączenia posiadanych ziem czynnikiem ponadczasowym, odwołującym się przede wszystkim do sacrum. Rozumiał, że poszerzające się państwo musi posiadać niepowtarzalne spoiwo, które będzie łączyło podległe populacje w sposób duchowy. Dlatego też w ostatnich swoich dwóch latach panowania, coraz częściej myślał o własnej deifikacji. Pierwszym krokiem było wystawienie i poświęcenie przez Filipa w Olimpii okrągłej budowli, upamiętniającej jego zwycięstwo pod Cheroneją. Budowla ta nosiła nazwę Filipejon, a ustawione w niej posągi Filipa, Olimpias i Aleksandra wskazują, że władca starał się uczynić z siebie i swojej rodziny przedmiot nieomal boskiej czci. Plany Filipa szły w stronę ustanowienia na obszarze całej Macedonii czegoś na kształt boskiego kultu władcy. W pogoni za boskością Filipowi bardzo pomogli mieszkańcy Efezu, którzy ustanowili jego boski kult. Swój wymiar propagandowy miały także listy Isokratesa, który w jednym z ostatnich listów do Filipa stwierdził, że „jeśli Filip podda Persję pod jarzmo Greków, nie pozostanie mu nic innego jak zostać bogiem”. Zdaniem Ludwika Piotrowicza; „Król, który zdołał narzucić swą wolę obcym ludom i zapanował nad całym znanym mu światem, wyrósł ponad przeciętną miarę człowieka i podniósł się tak wysoko, że tylko zrównanie go z bogami określa należycie jego górujące ponad wszystkimi stanowisko. Jego niezwykłe czyny i potężna władza równają go z wielkimi bohaterami przeszłości, znanymi ze starych podań, którzy z bogami obcowali, teraz również jako bogowie są czczeni. Jako bóg jednoczy król w kulcie swojej osoby różne ludy mające swe odrębne tradycje polityczne i religijne, a przez to zespala je w nowym państwie, stwarzając zarazem wobec nich takie uzasadnienie swej władzy.’ Filip doskonale rozumiał, że ustanowienie kultu władcy, stanie się duchowym, unifikacyjnym spoiwem łączącym różne plemiona i narody pod jednym, boskim panowaniem. W swych planach wyprzedził swojego syna Aleksandra, który w podobny religijno-duchowy sposób, będzie próbował spoić swoje wielonarodowe imperium. Kolejną próbę podniesienia siebie do godności boskiej, podjął Filip w dniu swojej śmierci, kiedy to na arenę teatru w Ajgaj wniesiono ”ustrojone posągi dwunastu olimpijskich bogów, po czym tej samej wielkości posąg Filipa „równego bogom”, gdyż król pokazywał się na tronie z dwunastoma bogami. Macedończycy wierzyli, że królowie pochodzą od Zeusa, wielkich władców czcili pośmiertnie, a na podstawie późniejszych przykładów apoteozy można przypuszczać, że niekiedy oddawali „cześć boską” wybitnemu królowi za życia. Skoro posąg Filipa niesiono w procesji, należy przyjąć, że najprawdopodobniej przyznano mu boską cześć, a sam król chciał pokazać, ze jest bogiem.”

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 11.76
drukowana A5
za 38.2