Po opisie książki spodziewałam się historii, która raczej niczym mnie nie zaskoczy. Będzie to schematyczne opowiadanie jak kto kobieta odmienia swoje życie. Spotyka księcia na białym koniu, który ratuje ją od szarości dnia codziennego. W pewnym sensie to dostałam, ale ...
Na tym ziarenku podobieństwa należy zakończyć 😉
Im dalej brnęłam przez strony książki, tym moje zaskoczenie było coraz większe.
Książka podzielona jest na 3 części. Każdą z nich opowiada inna osoba. Jedna opowieść a trzy perspektywy. Podobało mi się to. Miałam dzięki temu pełny obraz zarówno przeszłości, jak i teraźniejszości. Wszystkie te opowieści tworzyły całość pozwalająca zrozumieć całą historię.
Trochę wkurzyła mnie Gabi, że nie chciała wyjawić sekretu Dianie... Jednak w sumie ją rozumiem i może dobrze, iż prawda nie wyszła na jaw.
Powieść wielokrotnie Was zaskoczy, będziecie kibicować uczuciom bohaterów, śmiać się z nimi, bądź przeżywać ich niepowodzenia. Jedno jest pewne, nie będziecie się nudzić. Gorąco zachęcam do lektury książki.