E-book
14.7
dziewczyna w sweterku z wełny

Bezpłatny fragment - dziewczyna w sweterku z wełny


Objętość:
73 str.
ISBN:
978-83-65236-76-0

***

Kroplami deszczu Twoje palce


Spływają


Po mojej skórze


Zostawiają ścieżki


Pożądania


Delikatnie


Ledwo wyczuwalnie


Wtapiasz się we mnie

***

Czasem


Dzieli mnie od Ciebie


Tylko świecy blask


I wystarczyłoby zdmuchnąć płomień


By podejść na odległość oddechu

***

Powietrze zaledwie faluje


Napręża się leciutko


Niepokój drapie niezauważalnie


Po karku


Wysysa mi ciepło


Skutecznie


Znanym mi ruchem


Pozornie bez bólu

Serce i ciało

Serce się zatrzymało


a krew krąży dalej


usta całują namiętnie


serce się zatrzymało


oczy widzą wyraźnie


uszy słyszą te brednie


serce się zatrzymało


płuca oddychają natrętnie


ciało nie umarło


serce się zatrzymało


a ciało?


uparte ciało.

***

Rozpaczliwie szukam Cię w tłumie


widzę Cię i nie rozumiem


dlaczego idziesz w inną stronę?


dlaczego bierzesz myśli moje?


i moje rzeczy masz na sobie


moje uczucia, niepokoje


widzę to i już rozumiem


sama na drodze naga stoję

***

Nadszedł czas tęsknoty


i niepokoju


czas pragnienia


i głodu


czas goryczy


i bólu


zabiłam bohatera


demon wyszedł z cienia.

***

Czuję jak wychodzi z cienia


głaszcze mnie po plecach


i w szyję całuje


jakby wiedział.


Zakłada mi maskę do tańca


i wplata palce we włosy


już wie.


W tańcu tym szalonym


patrzy mi w oczy


strach


największy przyjaciel


kochanek


i wróg.

Świt

Świt rozdarty na dwa


ma postrzępione krawędzie


wyglądam zza tej zasłony


by dostrzec


siebie


jak stoję przy oknie


jak rozchylam usta


jak nic nie mówię


wystarczy słów


niewartych swej mocy

***

Związane mam ręce

usta zakneblowane

więc krzyk podnosi się i opada

stoję pod drzwiami i nie mogę wejść

i za drzwiami stoję a wyjść nie mogę

jestem zawieszona pomiędzy


Skąd jesteś dziewczynko?

dokąd zmierzasz?

do piekła?!

chętnie drogę wskaże

znasz drogę?!


Uwolnij mnie Przyjacielu

chętnie Ci odpowiem, skąd jestem.


Nie uwolnię Cię Najdroższa,

bo czy znać chce Twą odpowiedź?

zamyśliłem się…

Nie

wolę patrzeć jak się miotasz

między drzwiami


Kiedyś znudzisz się Kochany

jak się zmęczę

z sił opadnę

zapomniałeś?

Może znam już drogę

przyjdę, prosto w oczy Ci popatrzę

boisz się?


Nie.

Nie żartuj sobie Miła

dobrze wiesz, że się nie boję

i wiem dobrze, że znasz drogę

przychodziłaś przerażona

odchodziłaś zakochana

boisz się?


Boję się

Tak.

Ciebie się boję

pukasz

trzymasz klamkę

blokujesz drzwi


Czyżby? Ja?

No i widzisz jak to jest

Ty masz mnie Ukochana

cały Ja dla Ciebie jestem a Ty winą mnie obarczasz!


A gdybym powiedziała Ci wprost

zostaw mnie!

zostawisz?


czy ja trzymam Cię córeczko?

trzymam Cię

O nie

sama do mnie przyszłaś

pokochałaś, potrzebujesz.

Po co zatem drzwi blokujesz?

nie blokuję.


Nie Ty…? więc kto? TY!


Czyżby? Na pewno ja?

odpowiedz mi dziewczyno!

kto blokuje Cię Kochana??

Kto?!… no kto?


Ja

Ja sama.

***

Wyszła z domu o świcie


wyszła by zginąć


w jeszcze miękką ciemność


wyszła o świcie


póki jeszcze bolało


by zrobić krok


zrobić krok


by żyć.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.