E-book
5.88
drukowana A5
18.06
Duchowość Maryjna na podstawie dzieł św. Ludwika Grignion de Montfort i Michała van Ballaerta

Bezpłatny fragment - Duchowość Maryjna na podstawie dzieł św. Ludwika Grignion de Montfort i Michała van Ballaerta


1
Objętość:
41 str.
ISBN:
978-83-8104-235-2
E-book
za 5.88
drukowana A5
za 18.06

Wszystkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej książki nie może być reprodukowana jakimkolwiek sposobem — mechanicznie, elektronicznie, drogą fotokopii itp. bez pisemnego zezwolenia wydawcy, z wyjątkiem recenzji i referatów, kiedy to osoba recenzująca lub referująca ma prawo przytaczać krótkie wyjątki z książki, z podaniem źródła pochodzenia.

Wprowadzenie

Maryja, kim Ona jest? Dlaczego zajmuje tak dużo miejsca w duchowości chrześcijanina?

Na to pytanie można odpowiedzieć na różne sposoby. Jeżeli nie zostanie przyjęte, że Maryja jest Matką każdego z nas, to każda odpowiedz zrówna Ją do każdej innej istoty. Oczywiście była tylko człowiekiem. Ale trzeba dodać: jakim była człowiekiem? Jaką Matką jest dzisiaj dla nas? To pytanie jest jak najbardziej prawidłowe! Chrześcijanin ma Ojca, ale ma też Matkę. Czule kochając, pociąga nas ku Bogu, naszemu Celowi.

Książka skierowana jest szczególnie do tych, którzy jeszcze nie zapragnęli poczuć w swoim życiu „maryjnej dłoni”, która obrania przed złem, pielęgnuje i wskazuje Chrystusa.

W książce przedstawiana jest mariologia przywilejów, to ona w najlepszy sposób oddaje Jej matczyną rolę, spełnianą niewątpliwie i dzisiaj. Mariologia przywilejów oparta jest na dwóch autorach: na świętym Ludwiku Marii Grignon de Montfort oraz Michale van Ballaercie. Jeden z nich jest nam bardziej znany: święty Ludwik. Drugi autor żył w czasach zbliżonych do świętego Ludwika. Jego traktat maryjny, na którym opiera się niniejsza praca, został wydany dwa lata przed narodzinami świętego Ludwika.

Święty Ludwik Maria Grignon de Montfort urodził się w 1673 roku w Montfort. Miał liczne rodzeństwo. Pobierał między innymi naukę w kolegium Ojców Jezuitów w Rennes. W Paryżu studiował teologię. Jako już kapłan, z Marią Ludwiką Trichet, powołał do życia zgromadzenie żeńskie zajmującym się chorymi. Następnie został misjonarzem. Bronił czystości wiary przed herezjami, szczególnie przed jansenizmem.

Ludwik wyjątkowo czcił Matkę Bożą. Jego Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny najlepiej oddaje jego duchowość maryjną. Traktat stanowi literaturę źródłową niniejszej pracy. Intensywność tego apostolstwa wyczerpała siły „szaleńca maryjnego”. Zmarł w 1716 roku. Został beatyfikowany przez papieża Leona XIII w 1888 roku, a kanonizowany w 1947 roku za pontyfikatu papieża Piusa XII.

Michael van Balaert urodził się w 1621 roku. Podobnie jak Ludwik, miał liczne rodzeństwo. Wszyscy jego bracia zostali kapłanami. Jeden z jego braci wraz z nim wstąpił do zakonu karmelitów. Odtąd będzie znany jako Michał od świętego Augustyna. W chwili wstąpienia do zakonu miał świadomość swojego poświęcenia się Maryi. Wśród wielu jego pism znalazł się traktat pod tytułem: Życie na wzór Maryi. Traktat, mniej znany niż ten autorstwa świętego Ludwika, zasługuje na to, by chrześcijanie na jego podstawie poznali i weszli w tajniki duchowości maryjnej. Z pewnością stwierdzam, że jego traktat jest pięknym i słodkim owocem wydanym przez jego życie, prowadzone na wzór Maryi, i znajduje się na takim samym poziomie, co dzieło świętego Ludwika. Michael zmarł w 1684 roku.

Oba traktaty są tak cenne, że dzięki nim wiele się odkrywa w duchowości maryjnej i wiele można przełożyć na własne życie. Oczywiście nie jest to łatwa praktyka, gdyż duchowość maryjna jest wymagająca, ale i słodka. Tak jak święty Ludwik czy Michael van Balaert, trzeba odznaczać się głęboką miłością do Matki, a przez Nią do Chrystusa.

Rozdział I
Trynitarny wymiar w duchowości Maryjnej

Bóg jest przedmiotem każdego kultu w chrześcijaństwie. On dokonał dzieła stworzenia i tylko Jemu należy się kult religijny. Jeżeli nie ma odniesienia do Boga w jakimkolwiek kulcie, to znaczy, że jest on nie zgodny z chrześcijańską nauką wiary. W życiu chrześcijanina czcząc każdego świętego, lub Matkę Bożą, powinno się zawsze pamiętać, że czci się i kontempluje samego Boga, dzięki któremu owi święci stali się godnymi naśladowania. Bóg Ojciec postanowił zesłać Swojego Syna nie inaczej, jak tylko przez Maryję, Dziewicę z Nazaretu. Kult Maryjny znajduje swoje miejsce na drodze do Ojca przez Syna w Duchu Świętym. Kontemplacja Maryi doprowadza chrześcijanina do poznania Boga Trójjedynego, który nie zaprzeczalnie dał się rozpoznać w Matce Bożej.

„Wszelako trzeba zauważyć, że życie i śmierć dla Maryi (dotyczy to również kultu, miłości i czci innych świętych) należy ukierunkować i podporządkować Bogu”.

Wszystko co poświęca się Najświętszej Dziewicy, wyrzeczenia, owoce dobrych uczynków, samego siebie, poświęca się w gruncie rzeczy Bogu w Trójcy Jedynemu. Dzięki tak pojętej istocie tego nabożeństwa, przysparza się chwałę samemu Bogu, a tym samym jest realizowana prawdziwa duchowość chrześcijańska. Tak pojmowane i praktykowane nabożeństwo jest prawdziwą, chrześcijańską drogą do Boga.

Jezus Chrystus dokonawszy dzieło odkupienia jest pośrednikiem między człowiekiem a Bogiem Ojcem. W kulcie Maryjnym zajmuje On miejsce centralne. To w Nim Stworzyciel pozwolił poznać się wszystkim ludziom. W Nim dokonały się Tajemnice wcielenia, życia, męki i zmartwychwstania. Kult Maryjny wpisany jest w Osobę Chrystusa. Tłumaczy się to przede wszystkim tym, że Maryja najbardziej była złączona z Chrystusem. Całe Jej życie to przejaw posłuszeństwa Chrystusowi, przysłuchiwanie się Mu i podążanie za Nim.

Wreszcie Maryja stała się Matką, wzorem doskonałości dzięki działaniu Ducha Świętego, który uczynił Ją Niepokalanie Poczętą i tTą, w której Bóg Chrystus staje się człowiekiem, Jej dzieckiem. W Maryi Duch Święty dokonuje połączenia rzeczywistości boskiej z rzeczywistością ludzką, ziemską. Z Niej uczynił Tą, przez którą przyszedł Zbawiciel do całego świata.

Matka Boża przede wszystkim jest, jak każdy człowiek, „świątynią Ducha Świętego” (por. 1 Kor 6,9). Dzięki działaniu Ducha Świętego jest nie tylko, jak już wspomniano, Matką Boga, ale jest też Matką Kościoła założonego przez Jej Syna. Między wcieleniem Słowa a modlitwą w Wieczerniku, w czasie której Duch Święty zstąpił na uczniów, zachodzi związek. Maryja dzięki swojej obecności w tych dwóch wydarzeniach, staje się Matką Chrystusa i Matką rodzącego się Kościoła. To wszystko dokonuje się za przyczyną Ducha Świętego. Miłość do Najświętszej Maryi Panny jest pobudzana przez Ducha Bożego, tak samo jak miłość do Boga. Bez Ducha Świętego człowiek nie może właściwie kochać Boga, nie może kochać tym samym Jego służebnicy, Maryi.

1.1.Maryja w zamyśle Boga Ojca

Maryja, jak każdy człowiek, jest stworzeniem Boga Ojca, według Jego zamysłu bowiem „Trójca stwarza, ale Ojciec jako Ojciec, tj. jako zasada życia; Syn jako Syn, to jest jako ten, który wszystko (naturę Boską, a wraz z nią moc stwórczą) otrzymuje od Ojca i przekazuje z Ojcem Duchowi Świętemu”. Stworzenie więc odnoszone jest przede wszystkim do Boga Ojca.

Nie można próbować porównywać wielkości Boga do wielkości Maryi, gdyż jest Ona tylko człowiekiem, tak jak każdy, została stworzona i wiodła życie święte dzięki wsparciu Bożemu. Jej życie było pełne przymiotów, charyzmatów, ale to wszystko było łaską Boga. Tak samo nabożeństwo do Matki Najświętszej swoje bogactwo wewnętrzne zawdzięcza tylko i wyłącznie Bogu. Życie chrześcijanina prowadzone na wzór Maryi, jak pisze Michał van Ballaert, „całą swoją godność, wzniosłość i doskonałość bierze ze szczególnego i najwyższego Jej zjednoczenia z Bogiem (…)”. Bóg, którego Majestat jest nieskończony, nie potrzebował pomocy człowieka, w swojej wszechmocy nie musiał przez Maryję rozpoczynać dzieła Zbawienia. Jednak zechciał tak, jak napisano wyżej, obdarować Maryję Swoimi dobrami i to przez Nią zesłać Swego Syna, zechciał by Maryja zajęła wyjątkowe miejsce w Jego planie Zbawienia. Zechciał, by z Niej zrodziło się Mistyczne Ciało Chrystusa, tym samym Ona sama „«wkorzeniła» się więc w nowy lud Boży, w Kościół uniwersalny (…)”. Święty Ludwik Maria Grignon de Montfort porównuje Matkę Chrystusa do skarbca, skarbiec ten jest własnością Boga Ojca. Tylko dzięki Ojcu Maryja jako „skarbnica”, posiada rzeczy wartościowe, najcenniejszym Skarbem w Niej był sam Chrystus Zbawiciel. To wszystko, według świętego, człowiek otrzymuje od Boga właśnie przez Maryję. Przez niezwykłą pokorę Matki Bożej Bóg w taki sposób zechciał wierną uczennicę, jak pisze Grignon, „wzbogacić, podnieść i uczcić (…)”. Godna jest więc cześć, jaką Kościół obdarza Matkę Najświętszą, najukochańszą Córkę Boga (por. Prz 8, 22 nn). Cześć ta oddawana jest ze względu na Ojca, którego wolą było by Ją postawić po Swoim Synu nad aniołami i innymi ludźmi.

Ballaert podkreśla bardzo mocno zjednoczenie Maryi z Bogiem, z niego wynika godność i wzniosłość nabożeństwa do Niej. Bez tego zjednoczenia nabożeństwo to groziło by oddalaniem człowieka od samego Boga, nie było by prawdziwym, chrześcijańskim kultem. Życie duchowe prowadzone na wzór Matki Boga jest wzniosłe dzięki niepodzielonej kontemplacji, której przedmiotem jest Bóg i Maryja. Ballaert mówi wprost o miłości zwróconej do Boga objawiającego się w Maryi, połączeniu „Boga z Maryją i Maryi z Bogiem”. Miłość do Maryi musi być odnoszona do samego Boga, musi kontemplować Maryję jako kogoś, kto jest zjednoczony ściśle z Bogiem. Tylko wtedy przedmiot tego kultu będzie prawdziwy i chrześcijański, będzie on boski.

Maryja jest, jako jedyna po Chrystusie, Niepokalanie Poczęta. Łaskę tę otrzymała w chwili narodzenia. Już wtedy Bóg uczynił Ją wyjątkową. Jej wyjątkowość w żadnym stopniu nie zatrzymuje na Niej uwagi, lecz kieruje nas na samego Stworzyciela, który zaplanował Maryję. Spojrzenie na tę bogatą postać Matki karze mówić człowiekowi o wszechmocy i łaskawości w działaniu Boga. Mówienie o Maryi jest w rzeczywistości mówieniem o Bogu, który objawia Swoją moc i łaskę w stworzeniu. Zajmowanie się osobą Maryi jest związane z podstawową prawdą antropologiczną, w której każde stworzenie jest ubogacane wielkością, świętością i zapraszane do odgrywania różnorakiej roli w dziele zbawienia.

Prawidłowo praktykowane nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny przysparza chwały samemu Bogu. Święty Ludwik wyjaśnia to w ten sposób, że Matka Najświętsza doskonale wie, jak przyczyniać się do chwały Bożej. Święty zapewnia, że kto podejmie się realizacji duchowości maryjnej, nie musi się zastanawiać, czy oddaje chwałę należną Stwórcy. Oddając się wiernie Maryi, człowiek oddaje się wiernie Bogu i Jemu też oddaje chwałę.

To wszystko, co dotychczas zostało omówione, dotyczy przede wszystkim działania Boga, którego wolą było w Maryi, Swoim stworzeniu, objawić Syna. Zarówno jak Jej misja ziemskiego życia, tak jak i duchowość maryjna, wynika tylko i wyłącznie z planu Bożego, bez tego nie było by mowy o żadnej duchowości na wzór Maryi. „(…)Autentyczna duchowość maryjna to przede wszystkim: zaakceptowanie i włączenie się w realizowanie planu Bożego(…)”. Do tej duchowości, jak piszą Balaert i święty Ludwik, zachęca Bóg duszę i pobudza do prowadzenia życia na Jej wzór, ponieważ chce, by człowiek zobaczył w tym Jego wyjątkowym stworzeniu przymioty, jakimi Ją obdarował. Bóg Ojciec chce, by Maryja odgrywała zawsze rolę Matki dla Jego wyznawców. Balaert pisze o duszach, które Pan Bóg sobie wybiera i szczególnie rozkochuje w Maryi. Bóg postanawia niektórym pokazać w sposób głębszy Swoją miłość do Najświętszej Matki, ukazuje lepiej Jej doskonałość i przywileje. Ludwik idzie jeszcze dalej i mówi, że ten jest prawdziwym dzieckiem Boga, kto uznając Boga za Ojca uznaje jeszcze Maryję za swoją Matkę.

1.2. Człowiek własnością Chrystusa

Papież Paweł VI podaje kilka zasad, jakie powinny obowiązywać w kulcie Maryjnym. Na drugim miejscu, po zasadzie trynitarnej, umiejscowiona została zasada chrystologiczna. Zasada ta nie powinna przychodzić w praktyce z większą trudnością, ponieważ sama Maryja była głęboko złączona ze swoim Synem. Maryje jest chrystusowa

Jan Paweł II w liście skierowanym do rodzin montforańskich wyznał, że mariologia świętego Ludwika pomogła mu w utwierdzeniu się w istotnej i podstawowej prawdzie: przeżywana duchowość maryjna osadzona jest w Chrystusie. Z Nim bowiem ta pobożność znajduje się na właściwym miejscu w duchowości chrześcijanina. „Obok krzyża jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: ‘Niewiasto, oto syn Twój’. Następnie rzekł do ucznia: ‘Oto Matka twoja’. i od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19, 25—27). Papież to wydarzenie, które przedstawia zacytowany fragment biblijny, interpretuje jako dar Jezusa ukrzyżowanego. Maryja jest Matką wszystkich ludzi z rozporządzenia samego Jezusa.

Maryja stając się Matką Kościoła od wydarzenia spod krzyża, dokonuje uobecnienia swojego Syna przedstawiając siebie zawsze jako wierną Jego uczennicę, która była zawsze obok swojego Syna. Obecność jej ukazywana jest przede wszystkim w najważniejszych tajemnicach z życia Zbawiciela. Owe uobecnianie Maryja spełnia i dzisiaj, wstawiając się za Kościół Chrystusa, powierzony Jej pod krzyżem. W Konstytucji o Kościele Ojcowie soborowi określają Maryję jako Matkę członków Chrystusowych. Zarówno jak Maryja złączona była i jest z Chrystusem, tak i z Kościołem łączy Ją jedność. Wszyscy chrześcijanie są Jej dziećmi. Święty Ludwik wyjaśnia to posługując się Ciałem Mistycznym Chrystusa. Porównuje w swoim przykładzie dwa porządki: porządek naturalny i porządek łaski. Maryja rodząc Chrystusa, który jest Głową Ciała Mistycznego, nie mogła nie porodzić także członków tego Ciała.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 5.88
drukowana A5
za 18.06